Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gośćPojemnoscDwa400

Babki doswiadczacie lub jestescie swiadkiem przemocy w tych czasach?

Polecane posty

Gość gośćPojemnoscDwa400

Osobiscie co raz mniej widze,slysze o przemocy w rodzinie choc wiem,ze ona jeszcze istnieje ale w latach 90 to w kazdym bloku,w kazdej klatce zyla rodzina patologiczna gdzie przemoc,bicie i mozliwy gwa/lt to porzadek dzienny. Jestescie swiadkiem takich sytuacji lub wiecie,ze tak sie dzieje z gwa/ltem wlacznie a moze same jestescie ofiarami? Dzieki za dyskusje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćPojemnoscDwa400
Moze jakies bardziej rozwiniete mysli,opinie? Opisze jedna z wielu sytuacji,ktore slyszalem. Rodzina na pozor jak kazda. Malzenstwo mialo prace,mieszkanie,nie duze,bo pokoj+kuchnia+wc+przedpokoj i dwojke dzieci. Maz lubial wypic a jak wypil to bil zone. Zawsze krzyczal nie patrzac na dzieci. Zona ktoregos dnia nie wytrzymala i mu kose w bebech sprzedala. Wyszedl z tego,mial kilka szwow tylko ale od tego momentu slowem sie nie odezwal,nie krzyczal ani nie bil wlasnej zony. Co nie znaczy ze malzenstwo przetrwalo. Dzieci wyrosly na dobrych ludzi bez nalogow zadnych. To byly lata 90. Inna sytuacja to tez lata 95-97 bodajze. Konkubinat. Alkohol to podstawa byla. Tak pral babe ze z pi/zda/mi pod oczami chodzila bez wniku. Plota glosila,ze jej butelke wkladal do.... i ja tak posuwal. Na szczescie ten pies zdechl a ona uwalniajac sie od niego powoli wychodzila na prosta odtracajac alkohol i towarzystwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×