Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co byscie pomyslaly?

Polecane posty

Gość gość

Jesli moeszkalybyscie z facetem, bedac z nim w ciazy i facet wam mowi "nie potrzebuje papierka do szczescia" a przegladajac jakies tam szpargaly znalazlybyscie przypadkiem jakis cos à la dziennik facets gdzie opisuje swoje jako niemal cud i ze pragnie ja jako zone ( kiedy byli razem) nie grzebalam mu specjalnie, nie weszylam poprostu natrafilam rabiac porzadki na takie cos i czytajac to poczulam sie zraniona i oszukana. Nic nie znaczacy inkubator. On nie wie ze wiem o tym ze kiedys ten papierek uwazal za potrzebny i dalej brnie w swoje "zyjmy tu i teraz". A ja mam coraz wieksza dziure w sercu i topnieja stopniowo moje uczucia, a na ich miejsce wyrasta zal. Wypowiedzcie sie jak wy to widzicie z boku. Ta konkretna sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialo byc gdzie facet opisuje swoja ostatnia eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprzyjemna sprawa. Wyglada na to, ze byl w niej naprawde zakochany... Nie wiem co Ci mowic. Dziecko jest wpadka czy obydwoje planowaliscie? Ty go namawialas czy on chcial? To anonimowe fprum, mozesz byc szczera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety musiał ją kochać niesamowicie ale nie nakręcaj się bo wiem o czym mówię ponieważ sama tak robiłam. W ciąży kobieta ma jakieś dziwne myśli. Jeśli miałby cie gdzieś i nie kochal faktycznie to by nie był z tobą. Dziecko można wychowywać nie będąc razem. Żaden problem. A ślub... może poprostu zmienil się jego światopogląd na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie to jest zastanawiajace ze bylo to na zasadzie "bedzie co ma byc" nikt nikogo nie namawial, ba! On nawet mowi " przeciez oboje chcielismy tego dziecka" ale czytajac te wywody o tamtej teraz mam poprostu tylko wrazenie ze on szukal stabilizacji bo milosc zostawil tamtej. Przede mna gral niechcacego slubu, nielubiejacego okazywania uczuc, obnoszenia sie z nimi a na ich zdjeciach wspolnych widzialam ze jest dokladnie odwrotnie. I teraz ten dziennik. Mam coraz to wiekszy dol ze zaszlam w ciaze z kims dla kogo nie jestem wymarzona, wysniona nigdy mi nawet tego nie powiedzial a o niej owszem to pisal. Pomimo ciazy nawet nie zapewnil ze nigdy nie zostawi. Jestem zdruzgotana i musze to gdzies napisac bo inaczej sie zalamie. Zawsze marzylam o kims dla kogo bede najwazniejsza kobieta w zyciu kto bedzie mnie kochal naprawde kochal, ze bedziemy mieli w sobie partnerow, powiernikow, kochankow, i wszystko inne. A teraz czuje sie jak jakas zuzyta rzecz. Jak alternatywa dla nieudanego zwiazku z eks. Wpieprzylam sie na ogromna mine. Nic tylko siasc i plakac nad moja glupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marzac o wielkiej milosci stalam sie kolkiem stabilizacyjnym dla tego....dupka. zlamal mi serce. I nie to ze sie nakrecam bo w ciazy. Ja duzo wczesniej sie tak czulam. Nasza znajomosc zaczela sie od wyra, przez rok trztmal dystans uczuciowy. Nie chcial obnosic sie ze zwiazkiem, publicznie w towarzystwie to niemal jak znajomi.potem zaczal lodowy krolewicz topniec.ale dalej nie bylo jak powinno. Ale moja chora potrzeba posiadania choc jednej bliskiej osoby nie dopuszczala tego do mojego GLUPIEGO umyslu. Ciagle sie ludzilam ze to jednak inaczej, ze to ja sie tak nakrecam. Boze jaka jak sobie teraz pomysle nad swoja glupota tonawet zaplakac nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze nie masz sie co martwic, moze po prostu chciał tamta za zone a ona go zraniła i uznał ze małzenstwo nie ma sensu. Nie dopatruj sie drugiego dna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz zostaw to samobiczowanie bo niczego to nie zmieni. Przeszlosci nie ma co zalowac bo jej nie zmienisz wiec szkoda energii. Nie wiadomo jaka przyszlosc nas czeka wiec najlepiej zajac sie dniem obecnym. A na obecny dzien jestescie para i oczekujecie wspolnego dziecka. Ludzie sie zmieniaja. W wieku 20 lat marzylam o hucznym weselu w bialej sukni, potem mi przeszlo :-D A jakby ktos znalazl moj dziennik z tych czasow to by powiedzial, ale zaklamana hipokrytka. Tu gada o pieknej kameralnej ceremonii wylacznie z najblizszymi a tam marzyla o wielkim weselu :-D Ja Ci radze, zebys z nim na ten temat otwarcie pogadala skoro Cie to gryzie. Wiesz, na jednych gaciach swiat sie nie konczy :) Ile masz lat? jezeli to jednak nie to to zawsze mozna znalezc kogo innego. I mowie Ci to jako rozwiedziona kobieta kolo 50tki. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mysle ze facet od poczatku do konca byl jednak fair wobec ciebie-nie obiecywał ci nie wiadomo co, byl zdystansowany na poczatku-to powinno dac ci do zrozumienia jaki ma stosunek do ciebie moge ci powiedziec na pocieszenie ze malzenstwo moich rodziców bylo takie poczatkowo na sile-ojciec szalenie kochał matke ikocha nadal (juz 35 lat) mama poczatkowo byla zdystansowana, nie chciała sie zenic-miała złamane serce po wczesniejszym zwiazku milosc z jej str przyszla z czasem-teraz bardzo kocha ojca i nie wyobraza sobie zycia bez niego(teraz w sensie od wielu wielu lat, nie jakos niedawno) czasem milosc przychodzi z czasem-moze i u was tak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam nadzieje, ze dzisiaj czujesz sie lepiej. Ile masz lat? Na pewno zycie przed Toba. Pogadaj z facetem i zobaczysz co Ci powie. Nie nakrecaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26. Czuje sie zla, zawiedziona i mysle nad rozstaniem. Nie tylko z powodu tych wpisow. Ale one zmienily nieco moj swiatopoglad. Zrobie sie przy nim zgorzkniala na amen. Wiec chyba wole byc sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama wiedzialas jak jest i pomimo tego zdecydowalas sie nato.Jesli dla ciebie jest tak wazne bycie ta najwazniejsza ,najwspanialsza zona poco sie pakowalas w taki zwiazek i dziecko przed slubem.Nie wyobrazam sobie tego ,bo nie zrobilabym dzieciaka z chlopakiem ,ktory nawet nie ma w planach sie zenic.Wolalabym zerwac i posklejac serce i szukac dalej tego jedynego a ty jeszcze dzieciaka strzelilas.Teraz juz nic nie zrobisz ,moze sie samo pouklada,moze porozmawiaj z nim szczeze.Jeszcze nic nie jest stracone ,moze nie ma szalu i wielkiej milosci ale moze dazy cie glebokim uczuciem i jestes dla niego wazna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×