Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Burczenie w brzuchu i inne dolegliwości

Polecane posty

Gość gość

Witam. Od kilku miesięcy męczą mnie bardzo przykre dolegliwości. Myślę, że zaczęło się to, wtedy kiedy przyjmowałam antybiotyk Ospen. Na początku były tylko zmiany w wypróżnianiu, przyciskało mnie około godziny 7, niestety, pech chciał, że autobus na lekcje miałam na 7, więc w domu załatwić się nie mogłam. Kończyło się tym, że na pierwszej lekcji musiałam wychodzić do toalety. Zaczęłam marudzić rodzicom żeby mnie wozili do szkoły troszke później, bo chce dłużej pospać itp. Ta dolegliwość teraz myśle, że się nasiliła, ale mam autobus później, więc jeśli chodzi o to mam spokój. Niestety kilka dni temu znowu coś się poprzestawiało i zachciało mi się dopiero ok 8, na lekcjach.. I jest różnie, raz zrobie w domu, raz musze w szkole - staram się wstrzymywać, bo to głupio wychodzić tak ciągle do wc na lekcji... Dodam, że stolec zazwyczaj nie jest twardy, ma postać bardziej biegunki. I o ile to nie jest dla mnie taką katorgą, o tyle burczenie w brzuchu jest męczarnią. Burczy mi w jelitach, głośno, cicho, na przeróżne sposoby, rano, wieczorem, po południu - kiedy tylko chce... Myślę, że to zależy od tego co zjem, bo często jest tak, że wcale mi nie burczy, a czasami jak zacznie burczeć to burczy cały dzień lub tylko przez jakiś czas... Do bólów brzucha, uczucia pełności, wzdęć itp. już się przyzwyczaiłam. Nie moge jeść sera, bo jest mi po nim okropnie niedobrze i burczenie w brzuchu się nasila, czasami jest też tak po mleku. Jest to najbardziej dokuczliwe podczas sprawdzianów, bo o ile na normalnej lekcji praktycznie zawsze jest głośno, o tyle na sprawdzianie jest cisza i wszystkie odgłosy z brzucha słychać doskonale... Zaznaczę, że zazwyczaj burczenie pojawia się gdy muszę się załatwić - w sumie to nie gdy muszę, bo nie jest to jakaś wielka potrzeba, że przyciśnie i już, tylko taka mała... Miałam wykonane badania : na labliozę - wynik pozotywny, ale już wyleczone helicobakter - ujemny testy na nietolerancję na gluten - ujemny i więcej mi się nie przypomina... Nie mówiłam o tym rodzicom, jedynie o tym, że jest mi niedobrze, stąd te badania... Wstydzę się tych dolegliwości... Może ktoś miał podobnie, wie co to jest? Mam już tego cholerstwa dość, niedawno odcięłam się nawet od znajomych, ale powiedziałam sobie, że tak nie mogę, nie wygra ze mną, jednak mam już dość, chce normalnie żyć... Bardzo prosze o pomoc, jakie badania jeszcze wykonać, co to może być, do jakiego lekarza jak już? i jak powiedzieć to rodzicom? nie umiem i nie potrafię mówić o swoich dolegliwościach... P.S: Byłam u rodzinnego, mówiłam o złym samopoczuciu itp. ale o burczeniu i wypróżnianiu się nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna rada - przed lekarzem i rodzicami nie wstydź się tych dolegliwości. Jest to krępujące, ale tylko szczera rozmowa rozwiąże Twoje problemy. Pewnego dnia po prostu nie wytrzymasz, nie będziesz miała możliwości skorzystania z toalety i może się to skończyć jeszcze bardziej krępująco dla Ciebie. Zresztą wiem, że samo burczenie jest krępujące (przechodziłam przez to dopóki nie zmieniłam diety). Daj sobie pomóc i marsz do lekarza, bez szczerej rozmowy z nim nigdy nie zostaniesz skierowana na odpowiednie badania, nie dostaniesz odpowiednich leków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×