Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

evil41

jak przejść przez to?

Polecane posty

Witam.Spędziłem pół roku ze wspaniałą choć bardzo skomplikowaną kobietą.Podejrzewam ,że z DDA lub bordeline .Miała ciężkie dzieciństwo ( molestowanie i bicie przez ojca alkoholika). Związek ten był niezwykle burzliwy ,zostawiała mnie kilka razy.Jestem żonaty,lecz od kilku lat żona jest za granicą.Uprzedziłem ją o tym od razu i początkowo jej to nie przeszkadzało.Uprzedziła mnie ,że ma żelazne zasady i dopóki jestem żonaty nic między nami nie będzie.Szanowałem to ,bo bardzo mi na niej zależało i nie dążyłem do niczego natomiast ona zaczęła i po około dwóch tygodniach doszło do zbliżenia.Zaraz potem ze mną zerwała twierdząc ,że to moja wina iż złamała zasady i ,że boi się związku.Dziwne ,ale ja momentalnie poczułem się winny temu i zacząłem prosić i przepraszać.Po jakimś czasie napisała do mnie i znów zaczęliśmy od nowa.Podobna sytuacja miała miejsce jeszcze kilka razy.Winiłem się już za wszystko pózniej i stale prosiłem o szanse.Czułem,że tracę grunt pod nogami.Byłem od niej uzależniony i nie wyobrażałem sobie życia bez niej.Stale miała depresję i dołki i wtedy nie dało się dotrzeć do niej.To czasem trwało tygodniami.W koncu zażądała rozwodu ale ja się zawahałem i wtedy odeszła na dobre.Od miesiąca nie umiem sobie z tym poradzić.Zatracam się codziennie bardziej i jest co raz gorzej.Straciłem wszystkich którym na mnie zależało przez nią.Piję codziennie by nie myśleć i znieczulić się .Nie mam już siły.Byłem zaradnym ,mądrym facetem pół roku temu a dziś jestem wrakiem psychicznie rozbitym.Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem tak: Uciekaj od tej kobiety!!! Po co ci to? Poboli i przejdzie. Pewnie ma w sobie to cos co sprawia ze ciagnie cie do niej zwierzecy instynkt. Mialam tak z takim kolesiem. Recydywista, handlarz narkotykow itd. Zawrocil mi w glowie. Kochalismy sie jak szaleni dzien i noc. To bylo niesamowite uczucie. Jak heroina ( tak sobie wyobrazam heroine ). I on z takim bagazem tragicznych przezyc ktory zmienil go w nie calkiem dobrego czlowieka. Kiedy spytalam czy bylby gotow zmienic swoje zycie okazalo sie ze nie. I co? Pogonilam go w piorun. Jako matka malej dziewczynki nie moglam zyc z kims takim. Bolalo, cierpialam okropnie ale teraz wiem ze bylo warto. Pogon te toksyczna zmore! Oto moja rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie muszę jej przeganiać,bo to ona w tej chwili nie chce mnie już.Dokładnie jak mówisz,to jest jak heroina przyciąganie niesamowite.Ja próbowałem żyć z nią normalnie na początku jak żyją ludzie.Miałem wiele znajomych ,również kobiet ale ona wpadała w depresję i zapaść na dzwięk inna kobieta.Nie rozumiałem tego na początku a ona umiała tak to obrócić ,że czułem się winny nie mając żadnej swobody jednocześnie.Potrafiła zerwać ze mną ,bo nie odpisałem na sms-a gdy po prostu spałem.Zaraz tworzyła do tego historię,że bylem z inna.Płakała w nocy tworząc w swojej głowie scenariusze moich zdrad a potem mówiła mi o tym otwarcie i prosiła bym nie dawał jej powodów do zazdrości ,tyle że dla nie powodem był uśmiech czy zagadanie do kasjerki w banku.Poczułem się jak w pułapce przez chwilę.Musiałem myśleć nad każdym słowem które wypowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×