Taki oto seks

Co sądzicie o takim seksie. Chwilę się całujemy, chwile całowania po plecach, włożenie chwila w jednej pozycji jakieś maks 2 minuty i ze 2 w innej. ja się załamałam. Seks w moim małżeństwie to dramat. Nie dość, że nie ma na to ochoty to jak jest ot tak wygląda. Rozmowy były i seksuolog był i tak to wygląda w dalszym ciągu.i po takim czymś nie ma seksu przez następny tydzień albo 2 bo już był. A mi się też nie chce inicjować, bo co mam w tym lubić

brzmi dość tragicznie...

Zostań sprawnym łowcą i zgarniaj jak leci! - www.zasilenie-telefonu.pl

No przecież dla kobiet podobno seks nie jest ważny, z tego co można wyczytać to tylko faceci o nim myślą :)

Poszukaj sobie kochanka,albo wibratory.....

Przytulam. Jak długo wytrzymasz ?

Poszła spać nie wytrzymała:-p

Ale jak Twój mąż tłumaczy tę monotonię? Że co, że jest głupi i nie rozumie co się do niego mówi? Bo opcje sa dwie a) jest debilem i nie jest w stanie zrozumieć Twoich wskazówek b) ma Cię głęboko w d***e. Ja rozumiem takie coś bez rozmów, ale tu nawet seksuolog był a do neigo nic nie dotarło

Facet nie rozumie o co chodzi. Trzeba mu łopatologicznie wyłożyć. Łopata w jednej ręce penisa w drugiej. Jak nie kumaty to przywalić łopatą prosto w jaja. Ból złamie każdego. Do męskiego serca przez żołądek, do seksu przez walenie w jaja. Pomaga jak ręką odjął.

Tłumaczy zmęczeniem, tym, że ma wczesny wtrysk. On chyba uważa, że tak powinien wyglądać seks. Dziwi się mi, bo twierdzi, że po chwili dotknięcia za piersi czy w miejscach intymnych powinnam już mieć ochotę. i wszystko w ekspresowym tempie minuta buzi minuta za cycki itd i juz fajny seks

po co wyszlas za maz za takiego debila ?

Znajdz kochanka i bedziesz miala sex jaki tylko chcesz:)):))

Czemu konczycie na jednym razie? Skoro krótko wytrzymuje niech chwile odsapnie i do dzieła! Mój wytrzymuje z każdym kolejnym razem coraz dłużej. Za trzecim to moze ruch/ac bez końca. Pokaz mu co Cie podnieca, chcesz zeby dał klapsa wez jego rękę i pokieruj nim.

I jeszcze dodam ze dziwnego chłopa sobie wzięłas. Mój jak mi dogodzi to od razu ma lepsze samopoczucie. Nie za każdym razem mam orgazm ale jak mam to widzę po nim ze chodzi dumny jak paw :P

Przedwczesny wytrysk nie jest żadnym wytłumaczeniem, bo zawsze można kontynuować zabawę po chwili odpoczynku. On po prostu jest wygodny i tyle, liczy się wyłącznie jego przyjemność, a ciebie ma głęboko w poważaniu. Mój pierwszy chłopak był taki sam i dość szybko go zostawiłam, bo przez taki seks zaczęłam go nienawidzić. Mój obecny partner jest zupełnym przeciwieństwem, dla niego to przyjemność zajmować się moim ciałem i gdyby mu pozwolić to mógłby mnie pieścić godzinami, a najbardziej lubi sprawiać mi przyjemność językiem i ustami. Przy nim to ja czuję się jak egoistka :)

Mój jest zmęczony. Twierdzi, że ja potrzebuje dużo czasu. 2 razy nie bo już mam w sobie sperme i już dotykanie jest niekomfortowe nawet dla mnie. Chyba jestem zbyt krytyczna w obec siebie.

gość dziś x Też mam takiego chłopaka :) na początku znajomości myślałam że to nie jest normalne i że chłopak jest jakiś zboczony, strasznie się wstydziłam gdy całował każdy centymetr mojego ciała, ale dotarło do mnie że on naprawdę to lubi i robi to wszystko aby mi było dobrze.

Nooo bo na razie to jest chłopak a nie mąż.

To normalne że mu się nie chce,robi to z przymusu,ileż można tą samą cipę oglądać,przecież ochota na sex z tą samą babą przechodzi po jakimś tam czasie i robi się na odwal,żeby mieć spokój

Nooo bo na razie to jest chłopak a nie mąż. x Dlatego mi się do ślubu nie spieszy w przeciwieństwie do moich koleżanek, dobrze jest tak jak jest :)

Leczy się i stara się, zależy mu. Ale ja mam też problem. Zero potrzeb seksualnych. Nie mam żadnej ochoty. Nic mnie nie jest w stanie zachęcić.

Nie masz ochoty, bo on nie potrafi Cie rozpalic, czy masz slabe libido. A moze sprawy codzienne Ciebie przytlaczaja? Dzieci, praca?

Nie pociąga Cie twój mąż. Musi coś w sobie zmieniać ale ty musisz mu wyjaśnić dokładnie gdzie leży problem. U nas każdy sex jest inny. Szybki numerek w samochodzie, mocny anal i głębokie patrzenie w oczy, dominacja, romantyczniy wieczór. Współczuję Ci.

Nie pociąga mnie nikt, nawet "Leonardo di Caprio" . Jakbym miała ochotę a mąż mnie nie zaspokaja to bym się masturbowala, a ja nic. Drażni mnie dotyk. 1000 rozmów na ten temat. I nie jestem gruba. Należę do bardzo zgrabnych, a mimo to nie lubię swojego ciała i nie chętnie je pokazuję. Fakt życie mnie przytłacza obowiązki domowe. Wszystko ustalone co do godziny.