co myslicie o osobach ktore pracuja na fermie norek????

i deklaruja sie jako osoby kochające zwierzęta? ma koleżankę ,ktora deklaruje milosc do zwierzaków i zamieszcza na fejsie jakies stronki o ratowaniu psów itd.. a pracowala za granicą na fermie norek i karmila je niby i robila im zastrzyki a jej facet zagazowywal je i obrabial ze skór.. potem pokazala mi zdjęcia takie ,że wlosy mi dęba stanęły..miejsce kazni norek ..wygladalo strasznie..jak z horroru..ciemna wielka hala i wokol porozrzucane oberwane ze skóry trupy norek i maszyny oraz takie haki cale w krwi..:( a na tle tego miejsca ona i jej koleżanki robiące sobie selfie jak sie caluja ze swymi facetami....:( ona jak jej zarzucam ze pracowala tam dla kasy i jak mogla..to mówi ,że ona ich przeciez nie zabijala osobiscie a wręcz karmila je i dbala o nie..a skoro miala okazje zarobic i facet jej zalatwil tam prace to czemu miala odmówic..potem kupila sobie za to auto przeciez.. co myslicie o takich ludziach??czy tylko ja uwazam ,że to hipokryzja z jej strony..??

W tym przypadku jest to wielka hipokryzja.

NAJGORSZE ZE ci ludzie ktorzy tam pracowali z nimi mieli znieczulice totALNĄ..oni męczyli te norki jak im uciekaly i rzucali nimi o scianę..tak opowiadala.. do tego latalo tam duzo mew i oni je zabijali i strzelali z wiatrówki do nich.. ale najgorsze jest ,że kolezanka z facetem i inni robili sobie selfie w takim miejscu..to okrutne:(:(

A pomyślałaś autorko ,że ty też byś pracowala jakbys kasy nie miała za wiele? Może ona chciala zarobić? Czemu ją osądzasz??? Żadna praca nie hańbi a poza tym ona je karmiła i dbała o nie.Sama tak ci mówiła.Ona ich nie mordowala.Nie wiń jej więc za to ,że inni je zagazowywali i szlachtowali....Ktoś musiał. Każda praca jest dobra jak się chcę zarobić. JAKBYŚCIE NIE MIELI KASY ,TO TEŻ PRACOWALIBYŚCIE TAM.

Ja np mógłbym robić na fermie kotów jako kat.

HAHAHAHA

MASAKRA