Dlaczego kobiety, które mieszkają z rodzicami, nie mają prawka, wyzywają facetów

w tej samej sytuacji od nieudaczników? Dlaczego kobieta, która sama nie ma pracy, albo zarabia poniżej 2 tysięcy, nie ma własnego mieszkania, auta, prawka potrafi siedzieć na kafe i pisać o niezaradności i nieudacznictwie facetów, którzy są w identycznym położeniu?

przyczyny są dwie: 1. kiedy takie kobiety objeżdżają prawiczków, to najczęściej w odpowiedzi na obrzydliwe, mizoginistyczne posty kretynów, którzy po prostu nienawidzą kobiet :) 2. w grze o miłość to facet ma się starać, ona zaś ma zadbać o ciało - taka smutna prawda

1. Nie pisałem nic o prawictwie, chodzi mi tylko o zaradność i status materialny, ja prawiczkiem nie jestem. 2. Tak to była prawda, do czasu równouprawnienia i sfeminizowania społeczeństwa, wy kobiety same tego chciałyście, a przynajmniej nie zrobiłyście nic w kierunku, żeby się temu sprzeciwić, więc macie to na co przyzwoliłyście. Jeśli ktoś ma równe prawa, równe traktowanie to logicznie rzecz biorąc oznacza, że powinien mieć takie same obowiązki i narzucone oczekiwania.

Albo są sfrustrowane i próbują odreagować. Albo są tak wychowane, mają tak wpojone, że facet ma być zaradniejszy i wszystko jej zapewnić. A ona ma się umieć zając domem.

Prawda jest taka, że w dobie komputeryzacji i białych kołnierzyków role płciowe to przeżytek. Każdy ma dostęp do edukacji, kariery i zarobków, prawko też powszechnie dostępne. Nie żyjemy w jaskiniach, gdzie o przetrwaniu rodziny decydowały siła fizyczna mężczyzny i troska o ognisko domowe kobiety, dlatego kobiety nie mają już wymówki ani usprawiedliwienia dla swojego nieudacznictwa i powinny brać pełną współodpowiedzialność za utrzymanie rodziny w kwestii finansów. Nie ma przyzwolenia społecznego dla żon utrzymanek, bo w dzisiejszych czasach to nieudacznice. Mierzymy facetów i kobiety tą samą miarką, kobieta niezaradna finansowo nie ma prawa oczekiwać większej zaradności od faceta, bo sama nie spełnia warunków.

Śmieszą mnie takie dziunie....

Mnie też.Prawo jazdy robi się mając 18 lat,a nie tęsknić za nim całe życie :-o

Prawo jazdy robi się kiedy ktoś chce, a nie że robi się go w wieku 18 lat.

gość 17:31, nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy. W Polsce równouprawnienia nie ma. Kobiety dyskryminowane są na rynku pracy, a pracując w "męskich" zawodach, muszą być dwa razy lepsze od kolegów, żeby być choć w połowie tak docenione jak oni. I wciąż często zarabiają mniej za tę samą pracę. Przeciętny polski mężczyzna równouprawnienie pojmuje w ten sposób, że kobiecie dowala obowiązek zarabiania na dom, nie odciążając jej przy tym jeśli chodzi o inne obowiązki. Sorry, ale tylko idiotka będzie zaiwaniała na dwóch etatach. Zresztą, kobiety mimo swoich zawodowych kompetencji i tak traktowane są jako przede wszystkim obiekty seksualne, a ich przydatność dla społeczeństwa mierzona jest tylko liczbą dzieci, które urodzą. W cholerę z czymś takim. Skoro mężczyzna wymaga od kobiety cudów, to z takimi samymi wymaganiami się spotka. O! :P