Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak to jest po cc?

Polecane posty

Gość gość

Jutro mam cc ze względu na nieprawidłowe ułożenie dziecka i ciekawi mnie czy skoro teraz w piersiach mam duże ilości siary to czy po znieczuleniu wciąż będę ją mieć i moje dziecko kilka godzin po porodzie bedzie mialo czym się najeść? Jak myślicie? :) I jeszcze jedno. Dlaczego przy cc przywiązują pasami ręce do łóżka? Jak byłam w szpitalu w 34 tc to dziewczyny mówiły że takie coś ma miejsce. To prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
będziesz miała czym nakarmić nie martw się to raz. Mi nikt rąk nie przywiązywał to dwa. Po operacji poproś o przeciwbólowe nie męcz się. Pamiętaj, że dziecko też będzie skołowane po znieczuleniu i może spać długo więc się nie dziw i nie martw tylko zbieraj siły bo jak już zgłodnieje to się przydadzą. Ja miałam znieczulenie w kręgosłup i nie zadziałało więc uważam że lepiej jak człowieka uśpią. Trzymaj się powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam że przywiązują żeby się nie poruszyc przy znieczuleniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mnie niczym nie przywiązywał, wbito się w kręgosłup za pierwszym razem, dziecko nie jest skolowane po znieczuleniu, co to za brednie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już nie pamiętam, czy miałam przywiązane ręce czy nie, ale na pewno miałam je rozłożone, do kroplówek. żądaj, żeby od razu przystawili Ci dziecko. ja byłam otumaniona i nawet o to nie poprosiłam, to mi potem przynieśli po 8 h..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam rece nie tyle przywiązane ile delikatnie przypięte paskami już po znieczuleniu a mlekatomialam na drugi dzień nawal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi przywiązano jedną rękę (tą do której była podłączona kroplówka).Za drugą trzymała mnie pielęgniarka żebym się tak nie stresowała :-) Pokarm miałam normalnie. W dniu zabiegu niedużo, ale nastepnego wręcz lało się ze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12;07- nie brednie, piszę z własnego doświadczenia miałam dwie cc. Podejrzewam, że gdybym miała jeszcze 5 to też coś by mnie zaskoczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko nie jest otumanione znieczuleniem, tylko nową sytuacją, poza tym skoro w życiu plodowym większość czasu śpi, to tak samo jest zaraz po przyjściu na świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję bardzo za odpowiedzi :) autorka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pamietam zadnego przywiazywania. Pamietam pania anestezjolog ktora czuwala,rozmawiala ze mna,nawet woda usta mi zwilzala(bylam po 18 h porodu sn wyczerpana) i kroplowki i taki aparat na palcu do pomiaru chyba saturacji. Po cc normalnie karmilam piersią. Melko sie bierze od ssania a nie od rodzaju porodu. Przystawisz dziecko i nawet jak siary byś teraz nie miala to i tak bys miala czym karmić. A dziecko raptem w pierwszej dobie moze z 5 ml potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i mi noworodka przywieziono nakarmionego butla. Bylam wsciekla bo nie chcial ssac. Ale udalo sie to naprawic. I po powrocie do odmu mialam nawal. Normalnie na 3 dobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość H helix
Ja miałam cesarkę 3 miesiące temu. Nikt mnie niczym nie przywiązywał, a rękę grzecznie sama położyłam, jak kazali i nie ruszalam. U mnie operacja była robiona na cito w trakcie akcji porodowej, a i tak zrobili mi znieczulenie w kręgosłup (podpajęczynówkowe). Działa błyskawicznie i unier******* pole operacji, więc nie trzeba nic wiązać. Śmieszne uczucie, bo lekarz już mnie kroił, a ja tego nie czułam, a jeszcze przez chwilę mogłam ruszać stopami. Potem po operacji dolna część ciała jest niewładna i powoli przez kilka godzin wraca możliwość poruszania. Ważne, żeby jak najszybciej ćwiczyć. Jak tylko poczujesz, że wraca czucie, ruszaj palcami, kręć kostkami, próbuj się przekręcać na boki. To ważne, żeby szybciej wstać i zapobiec zakrzepicy (dostaniesz też po jakimś czasie zastrzyk przeciwzakrzepowy). Po znieczuleniu podanym w kręgosłup dziecko nie jest otumanione, ponieważ lek podany w ten sposób nie przechodzi do krwi matki, a więc nie jest transportowany w okolice łożyska. A że noworodek jest śpiący to normalne. Odreagowuje stres, jakim jest nagłe opuszczenie macicy (przy cesarce "na zimno" ten stres jest największy) i wystawienie go na wielką ilość nieznanych dotąd bodźców. Mój synek przez pierwszy tydzień budził się tylko na jedzenie. Osoba z 12:03 miała skołowane dziecko, ponieważ dostała znieczulenie ogólne, które inicjuje się dożylnie i ewentualnie podtrzymuje wziewnie. Oba te rodzaje znieczulenia przechodzą z krwią do organizmu dziecka. Nie są to więc brednie zważając na drogę podania znieczulenia. Brednią byłoby mówić, że po znieczuleniu w kręgosłup dziecko jest skołowane. Trzeba wziąć pod uwagę, że rzadko robi się znieczulenie ogólne przy cc, szczególnie jeśli jest planowane. Tylko w przypadkach, kiedy dokręgosłupowe nie zadziała, nie da się wkłuć albo są jakieś inne przeciwwskazania. Rozsądny lekarz nie zrobi znieczulenia ogólnego na życzenie, bo nie jest ono obojętne dla dziecka, a i dla matki niesie większe ryzyko. Po operacji pewnie poleżysz trochę na sali pooperacyjnej, zanim dadzą Ci maluszka. Możesz się spodziewać lekkich drgawek i uczucia zimna, ale to normalne, nic groźnego, więc się nie przestrasz. I jeszcze zdarza się, że kolejnego dnia całe ciało swędzi. To efekt uboczny po morfinie, więc się nie zdziw. Pamiętaj, że cesarka to rozległa operacja, więc po zejściu znieczulenia będziesz czuła silny ból brzucha, szczególnie w sytuacjach napięcia mięśni (np. podnoszenie się z łóżka, kichanie). Proś więc lekarza lub położną o środki przeciwbólowe. Jak najszybciej wstań i chodź, bo po rozchodzeniu boli mniej. Ja dużo chodziłam i wzięłam raptem ze 2 razy tabletkę ibuprofenu, a raz na początku 1 ketoprofenu. O mleko się nie martw. Jeśli już teraz masz dużo siary, to spokojnie wykarmisz maluszka. Na początku potrzeba mu raptem po kilka mililitrów. Przystawiaj go jak najczęściej, to laktacja się rozkręci. W razie problemów z przystawianiem dziecka do piersi, proś o pomoc położną lub poproś o przysłanie doradcy laktacyjnego, jeśli jest w szpitalu. Nie mecz się sama. Na bolące sutki smaruj grubo maść Maltan i czymś przyłóż, żeby się nie starła. Ja wykładał do stanika (takiego do karmienia) wkładki laktacyjne. Możesz też przy podrażnieniu brodawek smarować Bepanthenem, tym samym co pupę dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×