ocena sytuacji prezent świąteczny dla meza

dałam mężowi pieniądze żeby kupił sobie telefon jaki mu pasuje jako prezent ode mnie pod choinkę. Miał go tylko kupić a ja zapakuję i dam mu go dopiero na rodzinnej wigilii. Dziś kupił, karta wycięta i już go używa i stwierdził, że dzień przed mi go da żebym zapakowała i będzie prezent... Mam powód żeby się wkurzyć?

i ty wierzysz, ze on ci dzien przed da bys go zapakowala i by 24godz lezal pod choinka? :-D:-D:-D trzeba bylo isc z nim i kupic jaki on wskaze.

ja już nawet nie chce tego telefonu dzień wcześniej, bo to juz nie prezent... Kazałam mu w złości oddać kase i że to juz nie prezent pod choinkę. Ja chce od niego odżywkę do włosów, to sobie poużywam przed 2 tygodnie i dam do zapakowania... ehhh

dziwny ten wasz związek

może dziwnie brzmi, ale związek całkiem normalny :D

Moim zdaniem głupim pomysłem było wysyłanie męża żeby sam sobie kupił prezent. Ja na przykład bym tak nie chciał. Ale to tylko moje zdanie.

ja jestem w pracy, w sumie go nie wysyłałam żeby szedł konkretnie dziś, nie sądziłam, że tak to załątwi po prostu :)

Tak czy siak myślę, że dużo lepiej byś zrobiła gdybyś sama wiedziała jaki telefon chcę mąż. Warto się interesować sobą na wzajem.

Ty mu telefon a on tobie odzywke do włosów? Buahaha

hej! ja kupiłam prezent w formie vouchera na jazdę szybkim autem po torze, była to super neispodzianka :) Mąż był naprawdę zadowolony i bardzo podobała mu się jazdaaaa! :) I Ja Voucher znalazłam na stronie www.devil-cars.pl

Sztuczna sytuacja !! Na pokaz przed rodziną,mój dostanie 3koszule w tym biała która na sylwka ubierze :-))