Mój mąż ciągle tyje

Cześć. Mam w domu wielkiego spasionego wieloryba, który coraz bardziej się zapuszcza. Gdy braliśmy ślub 9 lat temu to był wspaniały. Strasznie go kochałam i podniecało mnie jego ciało. Ważył 85 kg i często chodził na siłownię. Niestety, gdy stracił pracę to kompletnie się rozleniwił. Szybko zaniedbał wysiłek fizyczny. Zaczął przybierać na wadze. Przy 196 cm wzrostu ważył już trochę ponad 100 kg Ciągle jak go widziałam i wracałam z pracy to zawsze z tym pilotem siedział przed telewizorem i coś wpierdzielał. No już nie mogę. Teraz waży 146 kg i nie chce się wziąć na siebie. To już jest patologiczna otyłość ale on nic sobie z tego nie robi. Czy wy też macie takie przypadki w domu?

Kto nie ma brzucha ten kiepsko ********* jak stare przysłowie pszczół mówi.

Zacznij z nim uprawiać sport

mój też taki jest. Próbowałam wymuszać odchudzanie i sport, po moich awanturach na które reagował milczeniem, obrażaniem się lub beznadziejnie odpowiadał to w końcu lazł na siłownie, czy rower i bardziej patrzył na to co je. Udawało się osiągać te 5 kg mniej na wadze. Cieszył sie po czym ponownie i cicho wsiąkał w poprzedni tryb życia najcześciej zasłaniając się zapracowaniem. Po 7 latach nie mam już siły się z nim kłócić o to. Poddałam się

Składam pozew o rozwud, nie bede zyc ze świnią pod jednym dachem ! :(

Twoja wina moja mała Ty żeś smażyła, tyś gotowała :D:D:D

spokojnie. Schudnie jak znajdzie nowa d**e:)

Mam taki przypadek.Na szczęście od 3-4 lat juz nie tyje.Nic nie pomagało prośby,grozby,kłótnie...Ma 178cm i waży 125kg od slubu przytył prawie 40kg!!! Twoje wysiłki na nic on sam musi chcieć! ja po 10 latach dałam sobie spokój z jego odchudzaniem(22lata razem).

Dzięki za wypowiedzi :( I widzę, że ktoś wyżej podszywał się pode mnie. Absolutnie nie mam zamiaru się rozwodzić. Jest kochany, ale jego jedyną wadą jest tusza. :(

Zaraz zacznie się nadciśnienie, problemy z sercem, czy cukrzyca to dotrze do niego, że trochę przesadził.

Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu z powodu mono-diety to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Vitaslim, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo no i oczywiście mądre efektywne odżywianie. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) oficjalnie uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Zapraszam do poradni dietetycznej . www.edietetyk.com.pl Konsultacje w gabinecie oraz on line. Zdrowe zbilansowane diety bez suplementów, indywidualnie dopasowane do wagi, wzrostu, budowy ciała i preferencji smakowych. Zapraszam serdecznie

Koleżanko ja się ze swoim rozwodzę jeden z powodów to otyłość brzuch ma jak baba w ciąży wyniósł sie na szczęście już z mojego życia i do tej pory jest zdziwiony że to zostawiłam grubasa :(

Spróbuj przekonać męża do jakiegoś sportu, najlepszą formą ruchu jest pływanie, bieganie, oraz chodzenie na siłownie. Oprócz tego mniej spędzać czasu przed telewizorem i zdrowo się odżywiać.

Namówcie chłopów na diete dąbrowskiej... chociaz tydzien, mozna wpieprzac do woli jabłka, grejfruty, pomidory, wszelkie kapusciane (salaty), kalarepe a i tak sie chudnie.... przy nadwadze ponad 30kg w tydzien te wieloryvby stracą 8-10kg i moze taki szybki efekt ich zmotywuje.... najwazniejsze to wytrwac 3 pierwsze dni z bólem głowy... Sam za tydzien znów zaczynam....mam 176cm a waga znów przekroczyła 90kg...

niech ruszy d**e do roboty jakiejś wygoń spaślaka na budowe czy coś

proszę spróbować adi od kasia8807@vp.pl, polecam.

Przykre jest to, że nazywacie człowieka spaślakiem... :(