Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość 11

Nie wiem już jak żyć...

Polecane posty

Gość gość 11

Witajcie. Jestem w bardzo trudnej sytuacji. Nie wiem nawet od czego zacząć. Mam męża i dwójkę dzieci. Mąż pracuje za granica. Ja otworzyłam swoja działalność, jednak nie idzie tak jak to przewidziałam. Zanim mąż wyjechał mieliśmy bardzo dużo kredytów i długi, które sukcesywnie spłacamy. Domem, dziećmi rachunkami...wszystkim ja sie zajmuje. Przed mężem musze rozliczyć każdą złotówkę. Mąż kontroluje mnie na każdym kroku. Muszę pisać mu gdzie jadę, po co, co robię. Nie raz usłyszałam ze jestem tylko zerem śmieciem . Ze nic nie potrafię dobrze zrobić, ze do niczego sie nie nadaje. W tym miesiącu mąż nie przysłał mi żadnych pieniędzy, powiedział ze ma wszystko gdzies i nie będzie niczego płacić. Ja byłam długo na chorobowym i nie dawno wróciłam do swoich zajęć. Teraz nie mam nawet na zapłacenie zusu czy podstawowych rachunków,nie mówiąc już o kredytach, bo pieniądze, które zarobię to muszę przeznaczyć na życie, na dzieci. Nie wiem juz co mam robić. Pracuje od rana do nocy, albo dokąd" nie padne" ze zmęczenia. W ostatnim czasie mam problemy ze zdrowiem, kilka razy zemdlałam, często sie zdarza ze serce wali mi tak mocno ze brakuje mi tchu. Teraz juz sie załamałam. Nie raz miałam myśli samobójcze. Nie chce żyć bo Nie mam juz siły żyć. Ciągle dostaje tylko wiadomości windykacyjne albo wezwania do zapłaty.a ja nie mam z czego. Wiem, ze mam dzieci i one trzymają mnie przy życiu, tylko nie wiem jak długo. Nie mam siły by żyć bo juz jestem załamana.nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dasz sobie rade. Ja tez wlasnie skłaniam sie ku decyzji czyby nie puscic go z walizką i niech idzie do kumpli i kogo tam jeszcze skoro na noc mu cieżko wrocic do domu. Do corki i zony w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
To jest trudniejsze, bo nie wiem co mam robić. Najlepiej to nie spałabym w ogóle, zeby pracować. Muszę utrzymać dom i dzieci. A psychicznie już wysiadam. Zresztą fizycznie tez bardzo ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tyle długów? Nie wiedziałaś że trzeba będzie oddać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż zamiast uciekać za granicę powinien być przy Tobie. Dzielić się z Tobą tymi problemami, które wynikły. On ma spokój i nie wiem tak do końca czy ta kasa którą zarobi to jest aż taka ważna, jak pomaganie sobie nawzajem w trudnych chwilach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście! Powinien siedzieć przy żonie i żyliby szczęśliwie. Z kolejnych kredytów. No sielanka, po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw zajmij sie wlasnym zdrowiem bo opisalas typowe objawy tachykardii a przy tym pewnie masz wysokie cisnienie bo to nieodzowne polaczenie i niebezpieczne dla zycia,sama to przechodzilam i od roku biore leki wiec pierwsze co to lekarz nastepnie do sadu zlozyc pozew o alimenty skoro tak postapil to znaczy ze ma w d***e cala sytuacje a ty sie na nic nie ogladaj tylko skladaj pozew i to szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli wlasne dzieci ojciec ma w d***e.chce zeby chodzil glodne i zaniedbane skoro nie daje Ci w ogole kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Długi zaczęły sie wcześniej, kiedy mąż nie miał pracy, tylko ja pracowałam. Teraz on twierdzi, że to moja wina wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do zdrowia to mam bardzo niskie ciśnienie, wczoraj w przychodni byłam na badaniach to miałam 85/60. Lekarz mówi, ze mam depresje i stąd te problemy z sercem mogą być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Napisal, ze ma wyje***ne na wszystko. Ja robię co moge, żeby zarobić, ale doba musiałaby miec 48 godzin chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie masz za wesoło. Jeśli on jeszcze nie chce Tobie pomóc. Łączą was pożyczki nic więcej. Biorąc kredyt powinno się realnie myśleć czy jesteśmy w stanie je opanować. Dzieci nie wiedzą, że ich rodzice chcą dobrze żyć na kredyt. Rozsądek powinien kierować takimi ludźmi co mają na wychowaniu dzieci, a nie pokaz dla ludzi ile ja to mam czy mnie stać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak serce spokojne to i cisnienie ok.ale w ataku tachykardii napewno jest wysokie. Mierz i zapisuj przez 10dni nawet kilka razy dziennie to bedzie dla twojej i lekarza wiedzy miarodajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Wtedy wydawało mi się realne, większość z nas ma jakies kredyty, teraz wiem ze łatwo wpasc w pułapkę długów trudno wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np. nie mam kredytów bo i po co słysząc jak Banki oszukują ludzi. Żyłem i żyję za to co mam i nie narzekam. Nie mam też pracy stałej, ale choć ciężko to jeszcze żyję. Moja kobieta mi pomaga, a ja jej tym co mogę. Nie jestem sam tak jak Ty, a niby masz męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
W domu trudno mi mierzyć ciśnienie bo nie mam ciśnieniomierza niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niedobrze ze nie masz cisnieniomierza,moze jakas sasiadka ? A co do meza to tak jak pisalam nie zastanawiaj sie bo bedzie tylko gorzej jesli on ma takie podejscie,skladaj pozew o alimenty chociaz tyle na teraz mozesz zrobic i nie zostaniesz z niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Tak jak napisałeś...niby mam męża, ale ze wszystkim jestem sama. Mam męża, który oczekuje ode mnie tylko tego, że co miesiąc bede wysyłać mu listę rachunków do zapłacenia i listę zakupów gdzie popisze ceny, zeby wiedział ile wydaję na życie. Mam męża, któremu jestem potrzebna tylko po to, żeby mógł wypominać mi tylko wady, albo krytykować ze wszystko robię źle. Dla którego jestem zerem i śmieciem. A teraz jak go nie ma to chyba tylko po to jestem zeby nie musial opiekunki do dzieci wynajmować... I musisz byc bardzo szczęśliwy, jesli masz kobietę, ktora Cie wspiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Popytam sąsiadek. Boję się iść do sądu. Nie wiem co on wtedy zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest okres przedświąteczny może za opłatę pomożesz komuś posprzątać albo coś ugotować, upiec ? zawsze to jakieś drobne na opłaty co do alimentów od męża, to jeśli on będzie siedział za granicą i pracował nielegalnie to guzik dostaniesz, tacy spryciarze wiedzą co robić by uniknąć płacenia, musisz sama sobie jakoś radzić kłopoty zdrowotne są od stresu i depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty lepiej napisz co mu znowu odje/bałaś, że sie tak wqrwił. Samo z siebie sie nie wzięło! Stawiam na to że ZNÓW rozdupcyłaś kase na pier/doły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8.16 Niby jestem szczęśliwy bo mam kogoś co mie wspiera, ale nieraz też tą całą sytuację (praca) się martwię i załamuję. Nie jestem młodzikiem i sił już nie ma tyle co kiedyś, a psychikę mam na włosku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam prace - którą zaraz rzucę. Ale nie mam baby która by zarobioną kasę obróciła wniwecz, nabrała kredytów i umieściła mnie w pozycji klęczącej w czarnej dopie. I dlategom jest supperr :D:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Ja szyję, robię ozdoby świąteczne, świeczki, paznokcie... Łapie się czego tylko mogę, żeby zarobić pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Gość 8:38 i 9:20 nie" rozdupcam" jego kasy na pierdoły. On kontroluje wszystkie wydatki. Napisałam już, ze rozliczam i zapisuję każdą wydaną złotówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie pomyslalas ze on moze miec kobiete? On zachowuje sie jakby mial na boku kogos. Nie chce cie straszyc ale wez to pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 11
Zaczęłam brać to pod uwagę, że on właśnie ma kogoś. Więc już zostałam sama z dziećmi i wszystkimi problemami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałaś napisać co zrobiłaś że sie tak wnerwił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×