Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozszerzanie diety w zimie co podawac?

Polecane posty

Gość gość

Co podawać przy rozszerzaniu diety w zimie? Co jest najbardziej wartościowe? Chodzi mi o niemowlaki w przedziale 6-9 miesięcy. Najbardziej chodzi mi o warzywa, owoce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jabłka banany chleb żółtko jaja kurzego dynia narchewka brokuł ziemniak.moja mając 10 miesięcy jadla kotlety więc po trochę mozesz mięso dawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam też niemowlaka 6 miesięcy - mam marchewkę i ziemniaki od mamy z ogrodu mieszkamy na wsi, poza tym mam zamiar kupić królika i indyka oczywiście w sklepie- dietetyk mi mówił że to mięso jest ok bo ani królik ani indyk na syfiastej paszy nie urośnie. Owoce- słoiczki-chyba lepsze niż napryskane jabłka teraz, i obiadki w słoiczkach jakieś dla urozmaicenia też kupię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dynia, marchewka, pietruszka, buraczki, korzen selera. W sklepie ze zdrowa (bio) zywnoscia kupisz mrozonki np kalafior, brokuly, szpinak... Owoce to jablka, gruszki, banany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze trochę ciężko w zimie o różnorodność w pożywieniu. Możesz podawać kasze z owocami, warzywami. Dobre ziemniaki, marchew to podstawa teraz. Dodatkowo sprawdzone mięso. Za dużo nie wykombinujesz, zwłaszcza z owocami. Lepiej podać jednak jabłka, gruszki z targu. Dokładnie umyć. Dla niemowlaka obrać ze skóry, ugotować na początku na parze i zmiksować. A słoiczki darować sobie. Poczytajcie sobie trochę jakie normy mają spełniać słoiczki np. bio. Bio to nie są ekologiczne produkty uprawiane bez nawozów. Mają spełniać tylko określone normy ustanowione prze UE. I nie tylko moim zdaniem są bardzo wysokie. Nie mówiać już o wielkokrotnej obróbce np. termicznej owoców, warzyw w słoiczkach. Nie jestem jakimś eko świrem, ale jak mozna do słoiczków dodawać mięso oddzielone mechaniczne. Identyczne jest w parówkach. Jak nie masz dostepu do ekologicznego mięsa. To wystrzegaj się kurczaka. Szukaj lepiej cielęciny, królika. Dokładnie je wymocz w zimnej wodzie. Z ryb głównie wybieraj dorsza. Zwłaszcza te ryby morskie, pływające w chłodniejszych wodach. Jeżeli nie masz dostępu do ekologicznych warzyw, to wybieraj te mniejsze, bardziej poskręcane, nieświęcące. Dokładnie przed obraniem przepłucz, zostaw w zimnej wodzie na około godzinę. Potem znowu przepłykać, obierz, jeszcze raz umyj i ugotuj. Gotowanie najlepiej na parze i nigdy nie gotuj miesa z warzywami, przynajmniej na początku. pozd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę nikomu psuć nastroju, ale moja teściowa ma uprawy, właśnie marchewkę, pora i buraczki. Nie mówię o jakiejś domowej uprawie, ale o takiej na większą skalę, zaopatruje kilkanaście targowisk. Niestety wszystko jest w jakiś sposób pryskane czy odżywiane chemią. Mogę się założyć, że nawet na najbardziej wiejskim targowisku z samymi zdrowymi uprawami nie znajdziecie NICZEGO co by oprysków nie widziało. Dlatego nie wystrzegajcie się tak słoiczków, te wszystkie warzywa i owoce, które można kupić wcale nie są lepsze a czasem może wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie pisze, że warzywa z targowisk nie są pryskane. Ale te w słoiczkach też są pryskane niestety. Mam sąsiada, który hoduje jabłka na dość dużą skalę. I biorę od niego jabłka, które ma dla siebie i nie pryska. Resztę hodowli pryska, ale to też nie są duże ilości. O wiele mocniejszymi opryskami stosuje się brzoskwinie, czereśnie, maliny. Ale o tym nikt nie mówi. A np. banany, wiecie jakie specyfiki się stosuje, żeby przetransportować na drugi kraniec świata. Banany to nie owoce, które same z siebie dojrzeją. Zrywa się je jak są przecież zielone. I jeszcze jedno odnośnie jabłek. Jako owoce są bardzo tanie, żadnego rolnika nie stać, żeby pryskać non stop. Zwyczajnie nie było by to opłacalne. Ale lepiej kupić słoiczek, gdzie jabłko jest z Francji czy Portugalii. Propaganda na pełną skalę. Ale daję już spokój, każdy robi jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×