Nie lubie kobiet po siłowni wyglądają jakby się głodziły codziennie

i ten kaloryfer na brzuchu fuuu jak faceta byś dotykał gdzie się podziały prawdziwe kobiety.....

siłownie można ale z umiarem. sama jest kobieta ale bez przesady

fajne mają nogi łydki grubości ud tkanka tłuszczowa na poziomie 4% to nie wygląda seksownie zapamietajcie.

ta z umiarem aż 75% się tak odchudza i widzi się na ulicy te anorektyczne sylwetki z 4% tkanka tłuszczową

rozumiem, że dla Was kobieta to ręce jak wierzbowe witki, płaskod***e i przerwa między nogami, że pociąg by przejechał. Te panie jedzą baaardzo dużo, dodatkowo stosują suplementację mniej lub bardziej legalną. Nie jesteście w stanie nawet w 20% zbliżyć się do ich wyglądu, więc spokojna głowa. A, no i oczywiście ich aparycja, który tak krytykujecie to wynik odwadniania przed zawodami. Zobaczcie sobie jak laska wygląda przed a jak po zawodach. Osobiście marzę o sylwetce z kategorii fitness bikini.

nie mówię o kulturystkach

wiem, opisujesz dokładnie dziewczyny z kategorii fitness bikinii. Kulturystki również nie kręcą i mnie.

http://i.imgur.com/FjDwmfe.png 25%-30% rzadzi

Zobaczcie sobie jak wygląda Marzia Prince lub Jamie Eason. Jestem babką, ale ślinka aż leci.

za chude

Kobieta musi byc naturalna

Kobieta musi sie dobrze czuc w swoim ciele a malokrora czuje sie dobrze z oponka na brzuchu i grubymi nogami

a ja wiem, myślę, że zdrowo odżywiając i ćwicząc można ładnie wyglądać, nie mówię, że kobiety powinny mieć również kaloryfer na brzuchu jak faceci, ale myślę, że takie zapuszczone, które w ogóle o siebie nie dbają również by Ci się nie podobały, także we wszystkim trzeba znaleźć umiar i zarówno w ćwiczeniach jak i w zdrowym jedzeniu znaleźć złoty środek :) po za tym podobno facetom bardziej podobają się kobiety z krągłościami, a żeby je odpowiedni wyrzeźbić trzeba chodzić na siłownię, także dbajmy o siebie :)

Zacznijmy od tego że siłownia nie jest dla kobiet.

A to ciekawostka... siłownia nie dla kobiet..a gdzie wg Ciebie mają wyrzeźbić krągłości? Krągłości to mięśnie, mięśnie żeby urosnąć potrzebują się zmęczyć. Powiem tak: zdrowa dieta + siłownia = sexy sywetka. Dokładnie taka, jaką chcecie. Poniżej 20% BF ciężko jest zejść bez spalaczy. Chyba, że któraś z natury ma bardzo niski BF. Ale to z reguły wysokie osoby, które bez mega podaży kalorii nie zbudują ani grama mięśnia. Poza tym zbudowanie jakiejkolwiek, widocznej masy mięśniowej wiąże się z długim przedzialem czasowym. Większość nie wytrwa.

sexy to jest sylwetka po mcdonaldzie

O w końcu mam jakąś motywację żeby zacząć ćwiczyć bo jedyne o czym marze to budzić odrazę dupków filozofujacych o cudzych d****h na kafe.

Ja im jestem szczuplejsza mam większe powodzenie u facetów...Dziwne, prawda???;)

Ja miałam większe powodzenie kiedy byłam gruba (55kg 165cm).