Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się gorsza od mojej przyjaciółki

Polecane posty

Gość gość
dlatego tez, droga autorko nie przejmuj sie pierdołami, tylko głowa do gory bo zycie krótkie:) korzystaj wiec z jego uroków a jak ktos w towarzystwie ma działac na ciebie destrukcyjnie to po prostu odseparuj sie bo to ty masz byc najwazniejsza dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w czym w takim razie autorka jest od niej LEPSZA :D? Tamta ma większe powodzenie. Jest bardziej przebojowa. Ma weselsze usposobienie. Myślenie o sobie jako o "wyjątkowym płatku śniegu" nie pomoże autorce bo dalej będzie żyła w bajce i oczekiwała by ją traktowano jak księżniczkę. A księżniczką nie jest i jak widać otoczenie nie ma jej za taką super jak się jej wydaje, ze jest. ps. Obecnie prowadzę badania kliniczne na mlodzieży licealnej więc takie określenia "przelizać się" się mimo woli wkradają ;). Więc proszę wyluzować "panienki". ps.2. W przeciwieństwie do was pokazuję autorce co (wg mnie) powinna w swoim życiu zmienić. Robię to dosadnie i wedlug was się niepotrzebnie dowalam. Skoro macie inne zdanie niż ja to moze zamiast marnować czas na odpowiedzi do mnie (bo ja waszych wypocin nie potrzebuję :D) napiszecie coś autorce bo "zerwij tą znajomość" nic w jej życiu tak naprawdę nie zmieni bo znowu pojawi się jakaś atrakcyjniejsza koleżanka i nie raz dostanie kosza od faceta. Ciśnienie nie musi wam tak skakac. W końcu to nie ja mam rację lecz wy, więc autorka na pewno was się posłucha i jej życie nabierze barw 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Autorko - Nie wiem czy jeszcze tu zajrzysz ale dla mnie o sprawie przesadza juz Twoj pierwszy post. Jesli czujesz sie zle w towarzystwie danej osoby to znaczy , ze ta osoba nie jest dla Ciebie odpowiednia. A co do zmian i rozwoju to - szczerze mowiac - nie spotkalam jeszcze nikogo kto rozwija sie pozytywnie w towarzystwie osob , przy ktorych czuje sie zle. Obojetnie z jakiego powodu. Jesli chcesz pogadac to napisz. Bede zagladac do tego tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczurka
"ps. Obecnie prowadzę badania kliniczne na mlodzieży licealnej więc takie określenia "przelizać się" się mimo woli wkradają" X Chyba do licencjatu te "badania" ;) Bez obrazy, ale piszesz jak znerwicowana dziewczynka, a nie jak osoba mająca cokolwiek wspólnego z branżą psychologiczną. Znam wielu psychologów i żadnemu z nich nie wkradają się wulgarne ani gimnazjalne określenia. A Twoja zła wola wobec autorki i chęć jej poniżenia już zupełnie zaprzeczają temu, jak usiłujesz się tu zaprezentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to badanie kliniczne. I nie jestem psychologiem, lekarzem ani pielęgniarką etc :D. Zupełnie inna branża ale obecnie nadzoruje pracę z młodzieżą będącą częścią badania klinicznego (monitor, cra). Już powiedziałam wczesniej - nie zgadzacie się ze mną to po co to mi piszecie? To, że nazwiesz mnie znerwicowaną dziewczynką nic nie zmieni. Ja nie zmienię swojego poglądu na sprawę a autorka dalej bedzie zakompleksiona. Lepiej pisz jej co ma ze sobą zrobić. Ja już napisałam to co mialam i od niej nie dostałam żadnej odpowiedzić (chociażby na to czy ta przyjaciółka jest wobec niej fair czy nie) tylko niepotrzebnie piszą do mnie osoby takie jak ty :D Więcej tu nie zaglądnę bo nie widzę sensu pisania z "Wami". Autorko cokolwiek postanowisz - pamiętaj, ze uciekanie od problemu go nie rozwiązuje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze tylko dodam na odchodne: wiem, ze mój ostatni post wygląda na to, ze jestem na was "obrażona" i dlatego odchodzę :D Jednak prawda jest taka, ze każdy ma swoje zdanie, ja swojego nie zmienię a wiele osob tutaj (oprócz autorki z którą z chęcią wdałabym się w polemikę :P) próbuje mi wmówić, ze jedyna i sluszna racja jest ich własna a ja nie mam ochoty na taką rozmowę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczurka
No to nie pisz, przecież to wolny wybór każdego, czy chce się wypowiadać czy nie. Ale i tak nie kupuję twojego tłumaczenia, bo aż strach myśleć, jak wyrażaliby się kuratorzy młodocianych przestępców, gdyby język osób z którymi się pracuje byłby "zaraźliwy". Po prostu przyjmij do wiadomości, że nie jesteś wyrocznią i ocenianie ludzi po kilku postach nie należy do twoich kompetencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I to ma być przyjaźń wg ciebie. To jakaś rywalizacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wilczurka
Niestety między ludźmi często istnieją układy pasożytnicze, a jedna ze stron lubi nazywać to przyjaźnią. Ta, która korzysta. Taki pasożyt obiera sobie ofiarę, która obiektywnie nie musi wcale być słabsza, ale ma gorszą samoocenę i więcej kompleksów. A stąd już prosta droga do nabijania sobie kolejnych punktów towarzyskich na tle bardziej niepewnej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy autorka jeszcze bywa, ale radziłabym przyjrzeć się, jak wyglądają relacje tej przyjaciółki z innymi ludźmi. Czy ma innych prawdziwych przyjaciół, czy potrafi utrzymywać dłuższe relacje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś bardzo zazdrosna , panuj nad tym!!! Moja ex koleżanka za młodu jako jedynaczka miała wszystko ja tylko trochę ,a jak poszłam do pracy ona została w moim cieniu ,zazdroscila mi wszystkiego mieszkania ,auta ,stanowiska nawet męża i dziecka, ona zerwała ze mną znajomość mimo że ja byłam równa nie zmieniła mnie kasa,z tego co wiem żyje skromnie w ojca mieszkaniu, a dziecko ma panna itd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale autorka nie zazdrości przyjaciółce niczego. Po prostu zaczęła źle się przy niej czuc. To już nawet czuć sie źle nie można? Ludzie, litości. Ruszcie głowami, to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
Zaczęła źle się czuć. Ale czy to wina przyjaciółki? Nie. Sama OP przyznała że ta jest wobec niej w porządku. Zerwie tą znajomość ale zaraz znowu znajdzie się jakaś kobieta, która w czymś będzie lepsza lub zakocha się w niej facet podobający się OP. Takie uciekanie nic nie rozwiąże. @wilczurka - najważniejsze, że to ty jesteś wyrocznią i twoja racja to jedyna słuszna racja i ocenianie innych uczestników dyskusji należy do twoich kompetencji. Mnie też ocenisz bo podzielam zdanie gościa wyżej? Nazwiesz panienką czy patologią jak się oberwało tamtej? Bo mam inne zdanie i uważam że jedyną osobą, ktora niszczy życie OP jest ona sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech sobie ma autorka tą przyjaciółkę i dalej czuje się gorsza, widocznie jej tak pasuje, lubi czuć sie gorsza albo cos. Niech jej psiapsióła obrabia d**e przed kolejnymi facetami i sprzata ich sprzed nosa. Na głupotę nie ma rady. I niech jej dalej broni, tamta przecież taka wspaniała i cudowna jest, co z tego, że ma ją za nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zerwie tą znajomość ale zaraz znowu znajdzie się jakaś kobieta, która w czymś będzie lepsza lub zakocha się w niej facet podobający się OP. Takie uciekanie nic nie rozwiąże" X Może znajdzie się jakas kobieta, która nie będzie się wywyższała , uważała za lepszą i pokazywała tego na każdym kroku w towarzystwie? Dla mnie dzielenie ludzi na lepszych i gorszych jest chore. Ktoś tu powinien się mocno puknąć w czółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez uwazam, ze autorka jest zazdrosna o przyjaciolke. Do tej pory bylo wszystko ok, ale jak pojawil sie chlopak ktory bardziej lubi przyjaciolke, to ona NAGLE zaczyna sie przy niej zle czuc? A przez 10 lat bylo OK. No zastanowcie sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ta dziewczyna autorko ma jakieś długoletnie przyjaciółki poza tobą? Może ma po prostu podły charakter i dlatego sie przy niej źle czujesz. Taka osoba będzie cie poniżała i wmawiała ci, że jesteś zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wcale nie nagle, tylko teraz sobie to uświadomiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej wam. Moja przyjaciółka nie jest winna temu, że czuję się od niej gorsza. Ona zawsze ze mną dużo rozmawiała i zachęcała do pracy nad sobą. Po prostu pojawił się ktoś trzeci, kto dał do zrozumienia, że ona jest lepsza i to zachwiało i tak moim niskim poczuciem własnej wartości. Rozmawiałam z nią o Michale, powiedziała, że nic do niego nie czuje i po jakimś czasie dała mu kosza, żeby być fair, co uważam za bardzo dobrą postawę, problem w tym, że on nie chciał dać za wygraną. Zaczął do mnie stale zagadywać, pytać o Ewę, zachwalać jaka to ona nie jest cudowna itp., czyli przesadnie ją idealizować nie znając jej tak naprawdę. Zabolało mnie to, bo to mnie na nim zależało i prawda jest taka, że nadal zależy. Nie chcę jednak się narzucać, bo to nie w moim stylu. Na drugi raz muszę od początku być bardziej śmiała po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ona zawsze ze mną dużo rozmawiała i zachęcała do pracy nad sobą." X Dając jednoczesnie do zrozumienia, że jestes kiepska i musisz nad sobą pracować, zeby być chociaż po części tak fajną jak ona. Dobra, jak dla mnie to koniec tematu. Żyj dalej w cieniu swojej narcystycznej pseudopsiapsióły. Twoje życie i Twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co ten cały temat? Zwyczajnie przeproś wszystkich, że żyjesz, przyjaciolke, ze masz uczucia i nie pozwalaj sobie więcej na takie ekscesy emocjonalne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiałam z nią o Michale, powiedziała, że nic do niego nie czuje i po jakimś czasie dała mu kosza, żeby być fair, co uważam za bardzo dobrą postawę, problem w tym, że on nie chciał dać za wygraną. v :D:D Przeczytaj co sama napisalas. Jak myslisz co ten facet poczuje do Ciebie jak sie za jakis czas dowie , ze moze bylby ze swoja wymarzona gdyby nie Ty i Twoje uczucia? Przeciez kazdy normalny facet na jego miejscu Cie znienawidzi. :D:D Zdajesz sobie sprawe w jakie goooowno wpakowala Cie Twoja "przyjaciolka"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobijcie się o niego w kisielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwiekszy grzech w przyjazni = bycie bardziej lubianym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problemem autorki jest zazdrosc. Jej przyjaciolka nie robi nic zlego poza tym, ze jest wygadana. Ma zaczac unikac ludzi i przestac sie odzywac zeby autorka poczula sie lepiej? I to ma byc przyjazn? To jest zwykla zawisc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×