Gość gość Napisano Grudzień 14, 2015 Hej, mam taki problem o którym ostatnio rozmyślam i liczę na pomoc. Otóż gdy byłam mała, (ok. 6 lat) wyjechałam z rodziną nad morze. Wszystko było fajnie, super, wieczorem przed snem jeszcze się wydurniałam. Ale kiedy się obudziłam to zdarzyło się coś dziwnego- nie byłam w stanie ruszyć nogami. W ogóle nie miałam w nich czucia, kiedy mnie dorośli podnosili i opuszczali to upadałam na ziemię. Było tak przez cały dzień, a następnego dnia jak ręką odjął - mogłam znów chodzić. Jedynie gdy próbowałam skakać to odczuwałam strasznie silny ból u dołu kręgosłupa, który też minął. Czytałam trochę o tym i wszystko wskazuje na to, że był to uraz kręgosłupa, (miejsce bólu tez się dokładnie zgadza) ale nie rozumiem jednego- skąd on się wziął? I czy taki uraz kręgosłupa razem z paraliżem tak po prostu sobie przychodzi i odchodzi??? Ktoś może zna się w tym temacie i może pomóc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach