Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kichający kotek

Polecane posty

Gość gość

Witam. Kupiliśmy ostatnio małego kotka i martwi mnie jego kichanie. Idziemy z nim w piątek do weterynarza, ale do tego czasu chciałabym porozmawiać z kimś kto może się z czymś takim spotkał. Kotka mamy od tygodnia i trochę kicha (nie dużo) i smarka. Rano muszę mu wycierać zaschnięte smarki. Poza tym nic mu nie jest. Je normalnie, bawi się, psoci,nie ma wydzieliny w oczach. Możliwe, że to koci katar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ukręcić łeb sierściuchowi, po co ma się męczyć ? mam nadzieję, że jest to kocur musisrysi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za tą pomocną odpowiedź. Może teraz ktoś normalny odpisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,to może być koci katar.Ja bym nie czekała do piątku,ale od razu poszła do lekarza.Nieszkodzi,że się bawi,w każdej chwili może się pogorszyć i będziesz miała kota nieboszczyka.Na pewno nie jest szczepiony,bo wtedy nie miałby tego choróbska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odrazu fo lekarza a nie w piatek bo ci umrze. Serio. Mam koty to wiem. Dzisiaj idz bo sie meczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do piątku mize byc juz za pozno, potem juz tyljo bedxiesz widziec jak umiera. Jak sue bierze zwierze to trzeba o niego dbac. Zasuwaj do lekarza i nie tłumacz ze nie mozesz ze nie masz kasy i takie bzdety bo tu na kafe glupich tłumaczeń nie przyjmujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kupujcie kotów bez rodowodu,książeczki zdrowia od pseudohodowców,albo z jakimś podrabianym.Potem takie biedne zwierzaki tylko chorują i ogólnie są kłopotliwe.Mogą być nosicielami toksoplazmozy i kociej białaczki:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry czlowiek przygarnie kotka bez rodowodu i nie wszystkie sa chore. Ona juz ma kota i pyta o rady a nie o to czy brac kota z rodowodem czy nie. Nie mieszaj na temacie niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tylko ostrzeżenie dla kolejnych,ja nie mieszam.Niestety żal mi naiwnych ludzi,którzy kupują sobie kłopot.Koty do adopcji są przebadane,źłaszcza te z fundacji,więc to ty mieszasz:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak komuś coś dolega to idzie się do lekarza jak najszybciej,proste:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba szybko do weterynarza z tym kotem,zdążyć zanim będzie gorzej.Może musi dostać jakiś antybiotyk,choroba się rozwija i co dalej nie wiesz,może nagle padnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szukam kotki, nie musi byc rasowa ale musi miec dlugie noszki, dwa cyculki, owłosioną dupcie i lubic sie łasić. Jak ktoś tutaj ma taka kotke i chce sie jej pozbyc, ja ją wezme od zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za rady, idziemy w piatek bo na piatek udalo nam sie zamowic wizyte w tym pieknyn okresie przedwiatecznym. Zadzwonie dzisiaj do innego weterynarza. Kot nie jest rasowy, kupiony za symboliczna kwote nie od hodowcy tylko od wlascicieli niewykastrowanej, puszczalskiej kotki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest rasowy (ale jest mieszanka z rasowym) i nie dostalismy go za darmo. I czemu zakladasz, ze ludzie kupujacy rasowe koty kradna? Spotkanie mam umowione, dzisiaj po poludniu idziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do wora i do jeziora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbaj o tego kotka, one sa kochane i idz szybciej do lekarza bo umrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:54 to dobrze ze dxisiaj idziecie, kot dostanie lekarstwo , dzueci i zwierzęta musza odrazu dostac pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dbamy o niego. Po prostu nie mieszkamy tu dlugo i kotka zapisalismy do pierwszego weterynarza ktorego nam polecono...a oni z jakiegos dziwnego powodu wolny termin mieli na piatek (dziwne, wiem). Nie pasowalo mi to, dlatego tu napisalam - zeby sie przekonac, ze to nie panika z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz dziękuję za rady - kotek nie umiera, ma lekką infekcję, ale jest w dobrej formie (tylko grubawy). Dostaliśmy leki i za tydzień będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dobrze,że kotek dostał pomoc.Pozdrów go,już się nie musisz martwić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj bardzo się uspokoiłam, zwłaszcza dowiedziałam się, że mamy bardzo zdrowego, silnego i dużego jak na swój wiek kotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój kotach kichał i też podejrzewałem koci katar ale okazało się że za szafą było pełno kurzu kot tam wchodzić i tak kichał bo roznosił wszedzie ten kurz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polski być trudnym językiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u naszego jednak weterynarz podejrzewa lekką infekcję, dlatego dostaliśmy leki - zwłaszcza, że to tylko kociak. Większym powodem do zmartwień było to, że dosłownie smarkał - musiałam mu nos wycierać i dzisiaj jak spadł tuż przed wyjściem do weterynarza to dziwnie oddychał (tzn, jak ktoś z zawalonym nosem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz, edytowałam wpis i coś mi nie wyszło Oczywiście miało być: "zwłaszcza, ŻE dowiedziałam się..." :P W sumie i tak byłoby za dużo tych "że" w jednym zdaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wysmarkiwałaś kotu nos o fuj :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wycierałam. Niestety kotu nie można wytłumaczyć, że ma dmuchnąć i wysmarkać nosek. Wycierałam mu też tyłek kiedy miał rozwolnienie po zmianie karmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dbaj o niego raczej nie karmij go whiskasami i takimi tam . Mój kot prawie kiedyś przypłacił życiem jak się zatruł karmą whiskas :O mial zatrucie pokarmowe ale zmieniłem karmę i się ustabilizowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tej karmy nie kupuję...poza tym ona strasznie śmierdzi. Wiem jak dbać o koty, to nie jest pierwszy jakiego mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×