Pytanie do Panów

Całkiem poważne, chociaż może mało wyszukane. ;) Tipsy na kobiecych paznokciach są fajne, czy obciachowe?

zwlaszca u nog szczegolnie jak zwisa glowa w dol z galezi

zalezy jaki masz styl, mi sie podobaja ale tylko niektore

Czyli lepsze krótkie, zadbane, pomalowane, niż dłuższe, ale sztuczne?

Nie radzę się, czy powinnam sobie takie zafundować, pytam tylko czy podobają się mężczyznom.

Kusza skończ już. :O

sztuczne paznokcie, doczepiane kudły, tona makijażu i mamy babę w kawałkach. a potem się toto rozpada jak zombie

Czy w ogóle jest jakaś kobieta co się sztucznie nie upiększa ? Odpychające są te laleczki. Pazury, rzęsy, cycki i wszelkie inne przeróbki. Tragedia.

Mnie się nie podobają W mojej ocenie nie dodają kobiecie kobiecości

Może to jakiś czas wygląda ciekawie, ale jak to wszystko zacznie odpadać nie myślę tylko o pazurach, ale te wszelkie nakładki itd.

Przy takiej dostępności upiększaczy, te nieupiększone nazywa się zaniedbanymi. I ja właściwie się z tym zgadzam i sama poprawiam swoją urodę czym się da. Chciałam wiedzieć jak jest z paznokciami, bo do nich mam awersję, wydają mi się dyskotekowo-obciachowe a może całkiem niesłusznie. Sprawdzam to.

ale przeciez gdy nie wyjdzie sie za drzwi jak na gale oscarow- jest sie flejtuchem, brudaska, ogolnie zaniedbana i nieszczesliwa, lachonem...

Tak niektóre muszą ! Muszą ! coś tam stosować bo inaczej to mogły by ludzi płoszyć po ulicach.

same sobie to ubzdurałyście :O czym innym kobieta zadbana, a czym innym karykatura kobiety złożona ze sztucznych części. to pierwsze zdecydowanie tak, to drugie zdecydowanie nie

Może to jest pewnego rodzaju wygoda dla kobiet które nie mają czasu, czy ochoty malować, zmywać, dbać?

Dokladnie hehe. Poprawiajcie, poprawiajcie. Bo w innym wypadku tylko ero wam zostanie i katowanie facetow tysiacami glupkowatych tematow od ktorych mleko az w lodowce kisnie!

obciąć na krótko to takie skomplikowane i zajmuje aż tyle czasu? lepsze krótkie naturalne niż plastykowe szpony, ale pustakom do rozumu nie przemówisz :O

Tipsy, silikonowe cycki, doczepki włosów(o zgrozo) mocny k***wski makijaż albo maska z gładzi szpachlowej, fluidy podkłady i sztuczne rzęsy, botoksy wyjechane na zero brwi i artystycznie namalowane(haha) tatuowanie makijażu itp JEDEN CHUJ Nie podoba mi się:)

Sama często zastanawiam się gdzie leży granica obciachu w tym sztucznym upiększaniu. Stąd ten temat. Fajnie jak natura dała ładne włosy, paznokcie, rzęsy itp. Gorzej jak nie. Może czasem powinno się jej pomóc dostępnymi środkami?

Staje sie wrecz smieszne, dziunia w "pelnym rynsztunku" na twarzy na plazy, wyglada smiesznie, tak samo na basenie lub fitnesie. Co do paznokci, nie potrzeba sztucznych szponow by w spazmach ekstazy pozostawic ogierowi pregi na krzyzu:-P;-)

gość dziś nie wiem, czy skomplikowane. W końcu kobiety które to robią mają jakieś motywy.

Kotka ciii nic nie mów o pręgach na krzyżu bo to zbyt niebezpieczne z rana:p

Mnie się podobają kobiety z lekkim makijażem, w delikatny i trafny sposób podkreślający jej walory. A nie zmalowaną lale Niech jedna na drugą nie naskakuje, że jak inna się niewiele bądź wcale nie maluje to już jest LEGAT i brudas. Zapewne tak samo dba o higienę ,a nie maluje się codziennie bądź delikatnie bo jest z natury ładna na przykład. To jest wasz kobiet głupi wymysł, że powinna bądź musi bo tego oczekują faceci.

Ja się z Tobą Kotko zgadzam, ale tak jak mówisz, jest jeszcze "presja społeczna". Skąd ona wynika skoro wszyscy zgodnie twierdzą (przynajmniej tu), że nie lubią całego tego "ekwipunku"?

Czasem, okazjonalnie, mozna pomoc naturze... :-) gorzej gdy to czasem zaczyna byc dzien w dzien. samiec, czyzby glowka bolala po weekendzie?

co to za nudziara w nowej odsłonie?

Wiesz co jest tego przyczyna? Moze to dalekosiezne wnioski, ale moim zdaniem, ameryka z ich postepem i z zalewaniem swiata ich idealami...

Ja pomagam urodzie każdego dnia. Muszę ;) I chyba lubię. Zawsze jestem umalowana (pomijając oczywiście plener, ale do sklepu, pracy zawsze). Paznokcie też zawsze mam pomalowane, nawet jeśli to tylko lakier transparentny. Nic sztucznego sobie jeszcze nie fundnęłam, ale jest kilka rzeczy o których myślę. ;)

sztucznosc to sztucznosc nigdy w modzie nie była. Paralizator też nie pomoże, bo plastik prądu nie przewodzi.

Tylko kogo to obchodzi świeżynko?