Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość gość

wczoraj moja córeczka 2,5 roku długo nie chciała zasnąć, czytałam jej bajkę jak zawsze i ona się wierciła , wstawała , kręciła się , w końcu po 50 minutach nie wytrzymałam , zgasiłam lampkę , ona chciała ją włączyć a ja ją mocno przytrzymałam aż się rozpłakała, potem ją przytuliłam i czytałam dalej, w końcu po godzinie czytania zasnęła o 21.30 , mam wyrzuty sumienia że ją tak przytrzymałam i się rozpłakała :( czy wy też tracicie cierpliwość jak wam dziecko długo nie chce usnąć ja pracuję ,po pracy zajmuję się i bawię z dzieckiem , jeszcze wiadomo dom ogarnąć i jak mała uśnie to mam dopiero czas dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochana....masz wyrzuty sumienia bo to Twoja malutka córeczka i wiadomo jak kazdy rodzin rozczulasz sie gdy Ona tylko zaplacze. Pracujesz, zajmujesz sie domem, dzieckiem i czasami nerwy puszczaja, nie uderzylas dziecka, nie "rzucilas" nim a przeciez tyle sie teraz slyszy...nastepnym razem staraj sie zachowac zimna krew ale nie powinnas miec wyrzutow sumienia. Jestes tylko czlowiekiem mozesz miec zla chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zgasilas lampke, to jak dalej czyalas dziecku? za co te wyrzuty? przeginasz z dramatyzowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki Kinia za pocieszenie , moja córka jest kochana , mądra itp. ale daje też popalić , sama się sobą zajmuj***ardzo krótko zazwyczaj zasypia szybciej tak pół godziny -40 minut , wczoraj było tak długo bo się za mało wyszalała w dzień, raczej bawiłyśmy się spokojnie i to pewnie dlatego, mała ma sporo energii, chciałabym mieć chociaż 1/8 jej energii czasem na nią krzyknę jak jest złośliwa , nie mam tyle cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, trace cierpliwość jelsi mi dziecko wszystko robi, wszystkim się zjamuje co nie trzeba zamiast lezec już w lozku. Bo o ile 2 latka sama do lozka polozysz, tyle 10 latka już ne tak latwo, ile się człowiek napros, nagrozi , wkuvii gdy nie chce do lozka wskakiwać to moje ile nerwow zjeść potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci w wieku 2 lat do 3 latek przechodza tzw. bunt dwulatka. Wydaje im sie ze sa juz duze, chca pokazac rodzicom ze umieja wszystko same, nie ma na to rady ;) Trzeba niestety to przezyc- a jesli chodzi o energie- to samo co z buntem ;) Taki wiek. Ale nie martw sie po ukonczeniu 3 latek powinna sie uspokoic wyciszyc. Pojdzie do przedszkola to tez jest wazne dla rozwoju. Jestem psychologiem pracuje tez z dziecmi takze mozesz byc spokojna ;) Pozdrawiam Was i sle mnostwo cierpliwosci ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w takim rzie w każdym wieku dziekcu przechodzi bunt 2,3,4,5,6,7,8,9,1,0,11,12,13,14,15 l.... Moja co roku przechodzi bunty, a apogeum swoich berweri i nienzosnosci osiagnela od 4 kl. szk. podstaw. Tak wiec te wpisy ze dziecko się biegiem lat cie wycisz a,uspokajal to mnie smiech ogarnia. Ja mam dramat przed oczami co to będzie się dziac w okresie już typowo nastoletnim, aktualnie jest wczesnonastoletnim i momtami jej opor, bunt, strajk, prosest o wszystko i o nic mnie do zalaamnia doprowadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci tylko mowie co ja o tym mysle. Skoro Twoje dziecko jest "tak nie znosne" to moze udaj sie do poradni. Normalne dzieci w tym wieku sa nadpobudliwe i jak wczesniej wspominalam wiedza wszystko lepiej chca cos udowodnic rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej jest z pora polozenia się do lozka wieczorem, no dramat co to się nie raz dzieje ,jak się zaprze to nie idzie po dobroci, ma być w lozku a slysze ze zajmuje się wszystkim tylko aby się nie klasc, i z wspawaniem do skzoly, tutaj to już totalna pikawa adrenaliny co to potrafi odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja c***isze ,ze zle myślisz bo szufladkujesz , a powinnas wiedzieć ,z ekazde dziecko jest ine i należy indywidualne do każdego dziecka podchodzi ,a nie wrzucając do jednego wora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie ze kazde dziecko jest inne, kazdy czlowiek jest inny. Ale jesli widzisz taki problem a w koncu jestes matka i wiesz najlepiej to udaj sie do poradni. Jestem psychologiem, pracuje w zawodzie kilka lat i spotkalam sie wiele razy z takimi przypadkami. Nie chce Ci wmawiac czegos, ale radze obserwowac- czasami sa to pierwsze objawy rownych schorzen, ADHD itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polskie matki takie same jak żydowskie matki, rozpieszczają bachory zamiast im przylozyc na d**e i basta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co dziecku jest ,lub co nie jest , co ma a czego nie ma,, ale to nie zwalnia jej z posluszenstwa i żadne adhd, napodlubdliwosc nie daje jej immunitetu w byciu nieposlusznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tracę cierpliwości jak usypiam córkę, trwa to codziennie ok. godziny. Leżę na łóżku i czytam bajki. Odpoczywam wtedy po całym dniu. Pewnie, gdyby czekało na mnie jeszcze coś do zrobienia, to nie byłabym taka spokojna. Ale ja nawet jak jest to coś, to to olewam :-) Mnie też się odpoczynek należy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nigdy nie tracę cierpliwości ani przy usypianiu córki ani wogóle przy córce. Ja jej czytam bajki około 20 min a potem buziak na dobranoc i wychodzę z pokoju i ona sama zasypia . Jak ja lub mąż jesteśmy w pokoju to ona się wygłupia , wstaje , a jak nie ma nikogo to przytula się do misia , muzyczka jej gra i zasypia w ciągu max pół godziny . i wstawiam szczebelki do łóżeczka bo inaczej by uciekła taki mam sposób na usypianie małej i nigdy nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Agatka takie duże dziecko musisz usypiać? Opóźnione jest jakieś. Moje zasypialy same jak miały rok. A twoja prawie 2 lata i bez matki nie zaś nie? I to jeszcze ja usypia sz pol godziny? Oj do bani jestes powiem ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gościu z 13:20 czy ty czytać nie umiesz . przecież napisałam że czytaj jej bajkę , a potem wychodzę z pokoju i ona zasypia sama , nie muszę jej usypiać, ona sie jeszcze majga wierci i za pół godz już , ja tylko zaglądam i patrzę czy usnęła czy jeszcze i koniecznie wkładam szczebelki do łóżeczka żeby leżała w łóżeczku żeby z niego nie wychodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łagatka dobra jesteś z tymi szczebelkami - taki duży dzieciak ma szczebelki w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×