Samotna

Hejka. Moj maz idzie na impreze z pracy do pubu, chcialabym pojsc z nim ale on tego nie zaproponowal. Nie chcialabym wyjsc na jakas kontrolujaca zonke bo to nie o to chodzi, po prostu chcialabym razem wyjsc...tak dawno nie byliśmy nigdzie razem...tak bez dzieci i zeby spedzic fajnie czas, oderwac sie od codziennosci. Jak zaproponowac mu ze chcialabym pojsc tez z nim ?

Jest tam ktos ? Poradzcie cos pliiiisss

A musisz isc z nim akurat na tą imprezę? Ja na imprezy służbowe nigdy nie zabierałam drugiej połówki.

Daj mu iść samemu, on też chce się oderwać od domowych klimatów. A ty umów się gdzieś z koleżankami.

ale po cholere ty chcesz isc na impreze od niego z pracy?

To nie jest impreza sluzbowa. Tylko wyjscie do pubu ze znajomymi z pracy...maz byl w zeszlym tygodniu na jednej i wszystkim tak sie podobalo ze robia druga impreze w tym tygodniu. Wiem ze ci znajomi z pracy byli ze swoimi partnerami/malzonkami, troche mi przykro ze maz mnie nie zaprosil... chcialam wyjsc z nim bo chcialam razem gdzies sie wybrac a on nigdy nie chce a jak inpreza z pracy to od razu... eh może i szkoda czasu :-(

A wiec... wiecie moze w jaki sposob mogę zaczac rozmowe ? Jak napomknac mu ze rowniez bym chciala pojsc ?

Poprostu powiedz, ze chcesz iść z nim. W czym problem?

Bo jak dzis powiedzial ze w sobote znow jest impreza i ze idzie to nie zaprosil mnie...znaczy sie ze nie chce abym z nim poszla ? Chyba za duzo mysle...

Poza tym, co jesli on faktycznie nie zechce ? Nie chce go wprawic w zaklopotanie zeby musial odmawiac lub zle sie bawic bo ja tam bede.. przykre to :-(

Ty potrafisz z tym swoim mężem ROZMAWIAĆ? Z takiego 'trzymania w sobie' wychodzi masa niedomówień. Powiedz, że chcesz z nim wyjść, że źle się czujesz sama w domu, chcesz poznac jego znajomych.

Poza tym, co jesli on faktycznie nie zechce ? Nie chce go wprawic w zaklopotanie zeby musial odmawiac lub zle bedzie sie bawic bo ja tam bede.. przykre to :-( czy to nie sygnal ze on nie chce abym z nim poszła? Przeciez zaprosił by prawda ?

Nie przeszkadzaj mu i nie badz nachalna. Niech sobie idzie, odpocznie troche.

Źle będzie się bawić, bo Ty tam będziesz? Jeżu szumiący, o czym Ty piszesz? Przecież jesteś jego żona, a nie obca babą. Serio, wy w ogóle rozmawiacie?

Wlasnie ostatnio nie rozmawiamy...on tylko oznajmia jak gdzies wychodzi...a ja tylko praca dom i dzieci praca dom i dzieci. Dlatego chcialam z nim wyjsc...bez dzieci i uznalam ze nadarzyla sie okazja z ta impreza bo jak proponuje ot tak zebysmy wyszli w weekend to on nie chce. Wiec oznajmil mi ze w t tygodniu znow idzie...ale nie zaprosil wiec ja tez od razu nie powiedzialam "czy moge z toba"? I teraz on pojechal do pracy a ja zostalam z tym... moge mu powiedziec wieczorem ze chcialabym z nim pojsc ? A jak powie ze to tylko dla znajomych z pracy ta impreza? Przeciez to pub..kazdy moze tam isc (wiem ze nie wynajmuja na zamkniete imprezy, ot tak wybrali pub) ja sie boje rozczarowania...

Jakieś dziwne, to Wasze małżeństwo, tak to później wygląda? Ile lat jesteście razem?

13 lat jesteśmy razem... dzis rocznica... nie pamietal :-( eh

p r o w o.

Nie pamiętał? Wiec, żyjecie obok siebie, a nie z sobą?

A huk tam... niech idzie sam, nie bede sie pytac. Skoro nie zaprosil to znaczy ze nie chcial zebym z nim poszla :-(