Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dziecko rozwalilo malzenstwo

Polecane posty

Gość gość

Wiem ze to okropnie brzmi ale taka jest prawda. Mamy z mezem dosc dziecka. Myslelismy ze jak skonczy 3 lata to bedzie latwiej, a tu wrecz na odwrot. Jedno spycha obowiazki przy dziecku na drugie. Ciagle tylko nerwy, klotnie, wrzaski. Nie wiem co robic. Juz tyle zlego sie wydarzylo ze juz tego sie nie da naprawic. Dzis naz piwiedzial malemu ze oddamy go do domu dziecka bo jest przyczyna wszelkich klotni w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszne to co piszesz. Nie dziecko jest winne tylko nieudolni rodzice. Podział obowiązków. Konsekwencja. Jezeli będziecie gadać takie teksty poniżej poziomu to on w przyszlosci tak będzie traktował ludzi. Okropne. Trzeba bylo pomyslec zanim sie sex uprawialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małzenstwo ? Jakie małzenstwo ? Zabawa dwojga szczeniaków w dom i tyle. Dziecko nic nie rozwaliło, sami sie soba i sytuacja znudziliscie.. On powinien sie wykastrowac , ty podwiązac, na przyszłosc nie bedzie podobnych problemów, a dziecko oddac do adopcji,puki ma szanse na normalne zycie z kochajacymi rodzicami. Wy nimi nie jestescie, jedynie dawca spermy i inkubatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestesmy szczeniakami. Mamy ponad 30 lat, dziecko nam sie urodzilo po 3 latach malzenstwa. Tyle ze jest to mega trudne dziecko i coraz czesciej mysle ze jest jakis zaburzony. A rodzicami to wiem ze jestesmy kiepskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co takiego, to dziecko robi? Może warto udać się do psychologa dziecięcego. Jak będzie czuło się niechciane, będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie podołałaś... Tak samo jak i on- ale skąd mieliście wiedzieć, że tak ciężko jest być rodzicem, przecież to Wasze pierwsze dziecko. Teraz już musicie się starać bardziej, zacisnąć zęby. Przy dziecku zawsze jest robota. Może macie też jakieś problemy finansowe czy inne to też źle wpływa na relacje w małżeństwie. Dziecko już jest więc na nic zdadzą się teksty "trzeba było myśleć wcześniej".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idźcie do psychologa skoro macie podejrzenia ze może miec zaburzenia. Są różne dzieci. Takie wymagające rowniez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce mi sie plakac po prostu. Bylibysmy naprawde fajna rodzina, gdyby maly byl ciut mniej uparty i krnabrny. Nawet przedszkolanka stwierdzila ze jest wyjatkowo uparty. Wymaga pokladow cierpliwosci. Staralismy sie bardzo, ale tez pracuhemy, jestesmy zmeczeni, mamy swohe problemy i w pewnym momencie jak cos peklo to juz na amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wybrać się do poradni. Wszyscy! Dziecko nawet jeśli rzeczywiście trudne to Wy wychowujecie. Ono jest odzwierciedleniem waszych zachowań i charakterów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Synek jest bardzo madry, ale tez uparty. Od zawsze mega malo spal. Przychodzi 20 godzina a on ma nowe zycie, szaleje do 22. Nie chce jesc. Nie slucha, zawiesza sie jakby w swoim swiecie. Nie odpowiada na pytania, ignoruje je albo nie slyszy, nie wiem. Trzeba nu piwiedziec 10 razy zrby ubral buty, zeby w ogole to do niego dotarlo, pitem znowu kolejne 10 razy zeby zaczal je ubierac. W ogole kirpsko u niego z samoobsluga, w ogole nie jest zainteresowany tym zeby samodzielnie sie ubrac rozebrac. Mam juz tego serdecznie dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile lat ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest normalny. Moj nadal chodzi spac o 22. Nie chce jesc. Szaleje jak adhdowiec. Zaczal sie w koncu sam ubierac i rozbierac, wczesniej wynmuszal na nas... Ma 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiadomo ze jak dziecko to już nie ma życia jest tylko zap*****l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 4,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 letnie dziecko chyba ma prawo nie być zainteresowane samodzielnym ubieraniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz, że się 'zawiesza', często mu się to zdarza? Przedszkolanki nic nie mówiły, żebyście udali się do psychologa dziecięcego? W przedszkolu, opiekunki nie robiły żadnych psycho-testów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem za dużo od dziecka wymagasz. Mało który 3 latek jest spokojny i posłuszny. Fakt zdarzają się grzeczne egzemplarze, ale ty na taki nie trafilas i na pewno nie jest to wina dziecka. Wcale nie klocicie się przez dziecko tylko przez to że potraficie sobie z nim poradzić. Chociaż zdaje sobie sprawę że życie z 3latkiem nie należy do prostych ani przyjemnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym, jak wezmie jakis przedmiot ktory mu dynd, gdy nim macha ( kluczek z breloczkiem, mopa itp) to dzieje sie z nim cos dziwnego. Potrafi tak machac tym przedmiotem z pol godziny, robi przy tym dziwne miny, wydaje dziwne dzwieki. Ciezko z nim wtedy zlapac kontakt, tzn on swiadomie mnie lekcewazy bo nie chce tego co robi przerywac. Z boku to wygkada jakby uposledzony byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A autyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przedszkolanka powiedziala ze sie dziwnie zachowuje, o te trzepania nad zabawkami jej chodzilo. Poza tym, nie za bardzo bawi sie z dziecmi, raczej sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Powiem krótko.NIE DOROSLIŚCIE DO TEGO ŻEBY TWORZYĆ RODZINĘ.Jak można napisać że dziecko rozwaliło małżeństwo?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slabe prowo albo macie po 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety to nie prowo. Jak syn mial 3 lata to zapisalam go do poradni, ale na mnie w domu naskoczyl maz ze dziecku na sile chorob szukam i nie poszlam. Teraz zaluje. Z drugiej strony, mieszkam na prowincji, wiem jak sie tutaj prace pozyskuje. Watpie w kompetencje psychologow w piradni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie zrobicie, bo taki dzieciar ma niespozyte zasoby energii. On was wykonczy, ale za 10 lat się uspokoi albo nie. Pamiętaj ze on jest silniejszy od was i zryje wam psychikę jak nic. Nic na to nie poradzisz, zaden lekarz tu nie pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, ma niespozyte zasoby energii. Odkad skonczyl 2 lata nie spal w dzien. Rzako przesypial 11 h. W ciagu dnia czasem jest zmeczony, ale wtedy nie odpocznie, tylko jeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic mnie nie cieszy. Ani swieta ani prezenty. Nic mi sie nie chce. Nawet na zakupy mi sie nie chce isc, zeby sobie cos ladnego kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobiłaś błąd, że zrezygnowałaś z poradni. Zapisz syna jeszcze raz, naprawdę dobrze by było gdyby ktos go zdiagnozował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma na to rady. Mozesz conajwyzej zacisnac zęby bo nic nie zrobisz. On taki jest i tego nie zmienisz. Trzeba to wytrzymac, bo on sie kiedys zmieni. Mam nadzieje ze nie na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy sami jesteście jak dzieci, jak sobie z maluchem nie dajecie rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×