Czy macie szacunek do prostytutek czy gardzicie nimi ?

i uważacie za kogoś gorszego ? pytam z ciekawosci bo ja bardziej szanuje prostytutke niż polityka, niestety ale malo ktory jest normalny, uczciwy, szczery, malo ktory robi to co obiecywał wyborcom, wazniejsza jest partia niz jego wlasne poglądy :O prostytutki wiem ze sie szmacą i raczej to nie jest przyjemna praca, same przystojniaki przeciez nie przychodzą, ja bym nie mogla uprawiac seksu z kims kogo nie znam

Prostytutka to taki Sam człowiek jak ty. Ani lepszy ani gorszy.

Były są i będą. Mają taki zawód, jak każdy inny. Nigdy brzydka kobieta nie zostanie długo w tym zawodzie. Moim zdaniem są potrzebne i to dobrze, że są.

Sa za drogie I szukaja męża. Wiem bo jedna chciała wyjść za mnie za maż ale uciekłem. Dziś trochę żałuje bo mogłem mieć bzykanko za friko.

Nie szanuję ani prostytutek, ani polityków, którzy sprzedają własny naród i majątek swojej ojczyzny obcym mocodawcom. Gardzę jednymi i drugimi.

A ja byłam cichodajka za czasów studenckich. Dziś mam rodzinkę, męża, dzieci i mężuś oczywiście o niczym nic nie wie. Ale by się rozeźlił gdyby coś wiedział. Stary rogacz.

nie szanuję ale też nie gardzę, po prostu mnie brzydzą, ale z drugiej strony im współczuję, ja bym nie mogła tak z obcym facetem kopulować... jaką to trzeba mieć twardą psychikę, twardą albo tak zwyrodnioną, zdegenerowaną... Ja sobie tego nie wyobrażam, dla mnie to jakiś kosmos, dzwoni do mnie obcy gościu, umawiamy się w hotelu, i kopuluję z nim... chyba bym wolała umrzeć, takie to upokarzające i obrzydliwe. O ile stosunek waginalny to jeszcze, ale niektóre nawet anala uprawiają... masakryczne zeszmacenie i jaką to chorą psychikę trzeba mieć.

Byłe prostytutki są sprytne i potrafią tak omotać faceta, że nawet nie wie kiedy powie TAK przed ołtarzem. Przebiegłe zdziry pod każdym względem.

bardziej gardze facetami ktorzy z nich korzystaja...

sama nią jestem i przynajmniej mam pieniądze i nie ma nudy w łóżku tak jak mają te kury domowe co tylko z jednym małym fiusiem śpią