Czy również uważacie,że dziecko zabrane bez pozwolenia matki to porwanie?

Jak w temacie?

miało być dziecko zabrane przez ojca ,dokładnie chodzi mi o temat pewnego faceta,porwał syna bo nie mógł go widywać,a teraz jest ścigany.czy wg, was to porwanie???

Tak się dzieje kiedy rodzice nie mają umiaru mszczenia się na sobie,kosztem dziecka!!! Ja uważam ,że im obu powinny być prawa odebrane!

NIE! Prawa powinny być odebrane "matce".

Żadna też matka przy zdrowych zmysłach nie amputuje dziecku jednego z rodziców, tylko dla zaspokojenia swoich odczuć zemsty. Dziecko dla prawidłowego rozwoju musi posiadać dwoje rodziców. Wychowywane przez matkę, bez męskiego wzorca, rośnie na naśladownika zachowań kobiecych. A szkodliwości takiego naśladownictwa zdrowej umysłowo matce wyjaśniać nie trzeba. W dorosłym życiu może naśladować to co zna z dzieciństwa. Bo inne wzorce zostały mu odebrane przez "kochającą go" mamę.

Niestety ojcowie czasem są tak nieodpowiedzialni, że lepiej aby widzenia były w obecności matki. Alkoholicy, gadający bzdury do dziecka, kłamstwa, nastawianie przeciwko mamie.

kuźwa, właśnie nie czaje tego!! Z informacji w tv dowiedziałam się, że: -ojciec dziecka nie miał ograniczonych praw rodzicielskich -nie miał zakazu widywania się z dzieckiem, przeciwnie, widzenia miał zasądzone -zabrał dziecko matce, ok, może z zaskoczenia -ścigała go policja całego kraju -grozi mi ileś tam lat za porwanie O CO TU CHODZI? nie rozumiem! Dlaczego on niby porwał dziecko? przecież miał prawo je widywać! To, że akurat matka nie została w sposób kulturalny poinformowana o zamiarze wykonania wyroku sądu (widzenie z dzieckiem) to już chyba tylko kwestia kultury i wychowania a nie kk. Tak samo można powiedzieć, że matka porwała chłopca i to wielokrotnie za każdym razem gdy nie dopuściła do jego widzenia z ojcem. Wytłumaczy mi ktoś te zawiłości prawa polskiego?

Matka jak utrudnia kontakt dziecka z ojcem, ojca z dzieckiem , może być ukarana grzywną do rąk ojca. O to trzeba wystąpić do sądu. Samowolne działanie jest niedopuszczalne w świetle polskiego prawa. Problem może być też z ustaleniem czy dziecko zostało porwane czy zabrane na wycieczkę? Słowo przeciwko słowu.

Grzywna to jednak nie to samo to zagrożenie karą pozbawienia wolności za "porwanie", prawda? Więc ona może dziecko uwięzić i grozi jej grzywna a jak on (mając do tego prawo) zabierze dziecko, bo po prostu chce z nim chwile pobyć to grozi mu za to kara z kk. I żeby nie było - jestem matką

W Polsce w zasadzie nie ma czegoś takiego jak '' rodzicielskie porwanie " Zwłaszcza gdy ten rodzic ma pełnie praw. Ostatnio też się w Polsce zmieniło prawo w zakresie praw rodzicielskich. Na korzyść rodzica pozbawionego dziecka na co dzień.

no jak się zmieniło skoro facet zabrał swoje dziecko i pójdzie za to siedzieć?

Nie oczekuj ,że będę Ciebie edukował. Przepisy są dostępne publicznie . Wystarczy do nich zajrzeć. A jak szukasz porady prawnej to idź do prawnika.

Dla mnie to absurd że facetowi grozi do 10 lat więzienia(!!!!!!) za 'porwanie' własnego dziecka! Tym bardziej że jak facet utrzymuje matka nie sprawowała należytej opieki delikatnie mówiąc i utrudniała mu kontakt z dzieckiem o czym informował na bieżąco policję ale ta nic nie zrobiła. To jest chore. Zaaresztowali faceta bo nie chciał by dziecku działa się krzywda.

Nie oczekuję żebyś mnie edukował. Czytać umiem. Wiem jaka kara grozi za porwanie dziecka. Moje wątpliwości, jeśli przeczytasz moje posty powyżej, budzi sposób powiązania faktów: matka, ojciec, pełnia władzy rodzicielskiej = PORWANIE!! Nie rozumiem tego rozumowania.

Wyrok rozwodowy/alimentacyjny/ ustalający "kontakty" lub czynność administracyjna zwana zameldowaniem - mówi o miejscu zamieszkania dziecka. Jeśli ojciec samowolnie (w dodatku podstępnie i używając siły) zmienił to miejsce zamieszkania - to jest to porwanie. I idzie siedzieć. Czegoś jeszcze nie rozumiesz?

Poczytaj dokładniej. Ojciec miał zasądzone spotkania i JE REALIZOWAŁ - w obecności kuratora, ze względu na agresywne zachowania. Ten konkretny tatuś, były policjant, ma dzieci z poprzedniego małżeństwa, które nie chcą mieć z nim nic wspólnego. Przypadek? Napadanie na dziecko i odbieranie go siłą przez obcych, zamaskowanych gości świadczy najlepiej o jego pożal się boże, ojcostwie. http://mamadu.pl/117661,nie-dajcie-soba-manipulowac-glosna-akcja-ojca-na-facebooku-o-biciu-dziecka-ma-drugie-dno

Przyklad mojej kuzynki - "slub, po 2 latach rozwód i kilkumiesięczne dziecię. Ojciec dziecka zainteresowany córką, kuzynka utrudnia kontakty ojca z dzieckiem. Zdecydowana reakcja rodziny pozwolila na normalne kontakty ojca zdzieckiem. Minęlo 9 lat, dziecko ma wspanialy kontakt z ojcem, kuzynka też xadowolona, że dzieli się opieką z ojcem dziecka, finansowo tez dzicko jest zabezpieczone, zamiast zas'adzonych 400 zł alimentow dziecko dostaje o wiele wiecej, bez monitów.

http://mamadu.pl/117661 ,nie-dajcie-soba-manipulowac-glosna-akcja-ojca-na-facebo oku-o-biciu-dziecka-ma-drugie-dno Xxxxx No portal mamadu to naprawdę zaje/biste źródło informacji :-P Przecież tam kłamstwa jak wróbelki fruwają. Kiedyś udzieliłam wywiadu dla nich. Jak przeczytałam opublikowane to oczy jak 5 złotych miałam. Dodane wypowiedzi nie moje, przekręcone słowa, z wypowiedzi jednej osoby zrobione jakby dwóch różnych osób, masakra. Panie siedzą i WYMYŚLAJĄ.