Czy zaczepianie nieznajomej kobiety na FB to nietakt?

Kilka pytan: - czy zaczepianie nieznajomej kobiety w okolicach 30-tki, co do ktorej z duza doza pewnosci mozna powiedziec, ze jest singielka (nie mowmy o tym, jak co do tego sie upewnic - powiedzmy, ze po prostu to wiem) jest nieaktem? Bo taki feedback otrzymalem i kobieta dala do zrozumienia, ze to jest niewalsciwy sposob rozpoczynania znajomosci, ze nie rozmawia z nieznajomymi - czy gdybym sie jej naprawde spodobal, rozmowa przebiegla by zupelnie inaczej? Jak sadzicie? Jak to jest z tym poznawaniem przez FB? Czy to rzeczywiscie nietakt? Czy rzeczywiscie kobiety unikaja znajomosci? I jesli tak, to dlaczego. O mnie mogla sobie sprawdzic podstawowe informacje (to samo miasto), jakie studia skonczylem, gdzie pracuje, podstawowe zainteresowania itp.

nikt???

pytam powaznie. chyba za dlugi tekst i nikomu nie chce sie przeczytac...

tak, gdybys sie jej podobal dala by ci sie zaczepic nawet w kolejce po rabanke

ale po co w takim razie taki pojazd, ze to nietaktowne i nie odpowiada na takie zaczepki od nieznajomych oraz, ze znajomosc tego typu (rozpoczeta przez internet) ja nie interesuje...

moze nalezycie do jakiegos ''innego'' grona spolecznego

co znaczy "innego''? Oboje jestesmy wyksztalceni (po studiach), oboje pracujemy jako specjalisci. Raczej mezaliansu tutaj nie ma.

nikt nie chce sie wypowiedziec, a chcialbym sie dowiedziec od was dziewczyny, jak to jest...

Ja raczej zignorowałabym taką zaczepkę i nei byłabym zainteresowana znajomością.

hahahahaha ale glupie pytanie?! co z tego czy to nietakt czy nie, podoba ci sie, zagadaj do niej... ?! moze wlasnie czeka na kogos takiego jak ty... :P

zbereznik w swojej nieco ironicznej uwadze ma sporo racji. sadze ze gdybym jej sie podobal, to by odpisala cos milego i nie miala nic przeciwko, ze zaczepiam ją przez FB.

Z jednej strony nie spróbujesz, będziesz żałował. :p No ale jak wspomniałam wcześniej ja bym chyba na takie coś nie zareagowała. Co odpisać na taką zaczepkę? Mi pierwsze co przychodzi na myśl to "przepraszam ale czy my się znamy?" :D

skomentuj cos z jej zdjecia, czy zrob jakas uszczypliwa uwage... :P tylko nie pisz jak bardzo jest piekna oh i ah bo pewnie dostaje takich wiadomosci 50...

O właśnie, już lepszy jakiś komentarz pod zdjęciem wg mnie.

"przepraszam czy my sie znamy" a jak sie nie znamy to co!? wszyscy ktorych teraz znasz kiedys byli nieznajomi...

No tak tu się z Tobą zgodzę oczywiscie. Nie wiem, uważam, że zaczepki w wieku 30 lat to trochę dziecinne. Już lepszy ten komentarz. No ale każdy ma swoje zdanie. Zrobisz jak uważasz. :) Ja akurat jestem sceptycznie nastawiona do takich znajomości internetowych. Chociaż niewykluczone, że w Twoim przypadku może się to potoczyć jakoś inaczej. :) Powodzenia. :)

gość dziś no ale nie potoczylo sie! nie pisalem, ze jest piekna, pisalem raczej o jej zainteresowaniach, na co dostalem odpowiedz, ze unika ludzi, ktorzy wyszukuja o niej informacje w internecie. a gleboko nie musialem zagladac, informacje byly latwo dostepne... no coz, moze po prostu jej sie nie spodobalem. gdybym sie spodobal, moze by nie skreslala z takiego powodu, ze przez internet...

Skąd ją znasz? Widziałeś w realu i odnalazles na fb, czy jest to totalnie nieznajoma Ci osoba wypatrzona w sieci?

A ja się jej nie dziwię. Kiedy miałam konto na FB, to tylko dla kilku znajomych, z którymi utrzymywałam kontakt, po to żeby ludzie z uczelni mogli się ze mną skontaktować. Uwierz, nie lubiłam kiedy obcy faceci mnie zaczepiali, gdybym kogoś szukała, to założyłabym sobie konto , na jakimś portalu randkowym.