w*****a mnie, że ostatnia deska ratunku to dla mnie kafe nie mam z kim gadac o s

o seksie; jest do d**y. mój kochanek jest wiecznie zmęczonym pracoholikiem, seksu nie miałam od ponad roku. inny facet, z jakim flirtuję to kochanek niedoszły mający w ogóle laskę, tyle, że flirtuje z innymi. do łózka nie pójdziemy przed jego dziewczynę, ale skoro sobie pozwala to wyżywam na nim swoje fantazje, on też k****, nikt nie ma dla mnie czasu, jestem sama jak palce. co z tymi chłopami się dzieje, ze nawet seks ich nie jara co mam zrobic?;-(