święta a rodzina pokłocona przez testament

Hmmm nie wiem od czego zacząć. .. przykra sytuacja bo tato zmarł prawie rok temu i zostawił testament przez który wszyscy się pokłocilismy tzn brat, siostra, mama i ja. Ja z bratem sobie wyjasnilismy i wyszlismy z inicjatywa wspólnej wigiili lub chociaż obiadu w BN ale tamci mrucza pod nosem i nawet nie pofatyguja się by zadzwonic i odmówić lub potwierdzić. Jak myślicieli olać wszystko czy wspólnymi z bratem siłami pogodzić się w końcu?

Ja bym podjęła jeszcze jedną próbę pogodzenia np wykonanie telefonu, aby potwierdzić czy chcą spędzić z Wami święta czy nie. Jeżeli ta próba zakończyłaby się fiaskiem to bym odpuściła, szkoda Waszej energii i zdrowia