dwoje malutkich dzieci zginęło na pasach

Napisalam o tym street view nie dlatego ze wina ulicy i nic nie widac bo widac przejscie znakomicie. Chodzilo mi o to zeby sovie ta madra osoba zobaczyla ze droga prosta jak drut, przejscie widac. Tylko jest to glowna droga do Tesco,na tereny,na fiata.i tam kazdy z********a nie patrzy. Mozna sie rozgladac 15 razy a i tak zostaniesz potracony czlowieku jak dasz noge na pasy. Moze to smieszne ale ja zawsze w tamtym miejscu czekam az bedzie pusto. Musi to glupio wygladac...ale jestem cala.

Wina jest kierowcy .nie zmienia to jednak faktu że ta biedna kobieta już nie będzie miała życia . poczucie winy ją zabije .będzie myśleć że mogła poczekać, no i nie poradzi sobie

Tez jestem ze śląska i znam tamtejsze tereny wiec nie pal głupa i nie wysilaj sie na obrazę mnie bo nie ten adres/ja sie nie przejmę anonimowym napinaczem w necie. Wyraziłam swoje zdane i mam je takie wlasnie ze kierowcy wymuszając pierwszeństwo na pieszym zle robia, ze przekraczając prędkość sami proszą sie o smierć kogos i ze będąc pieszym nie jest sie swieta krowa i mimo racji pierwszeństwa wynikającej z zatrzymania tego jednego samochodu trzeba myślec i przewidywać. Nara

11:21 tak urzad miasta rowniez zawinil! Dla Twojej informacji prawo jazdy mam juz kilka latek. I nawet czasem jezdze ta droga do Tesco czy z Tesco. Ze facet dostanie wyrok to swoja droga. Ale ze miasto powinno dac tam kamery i sygnalizacje to druga para kaloszy! Skoro bylo tam juz kilka potracen oraz kolizji to chyba miastu wypadaloby cos zrobic z kierowcami lamiacymi przepisy!!! Teraz gdyby tam byla kamera nie musieliby dochodzic jak to dokladnie bylo i szukac swiadkow! Idz stoj tam i napominaj kierowcow ze lamia przepisy! Sadze ze by Cie wysmiali. A kamery by sie bali.

Kurde znasz te tereny? To widac wlasnie nie znasz. Na tamtym przejsciu albo stoisz x minut az bedzie pusto albo laskawie cie puszcza i musisz niemal biec przez przejscie. Nawet te nieswiete krowy nie maja tam szans na przejscie bez strachu bo tam panuje chamowa jesli chodzi o zatrzymywanie sie. A kolejne przejscie jest dosc daleko.

Drogie pani, nie ma się co kłócić, bo chyba wszystkie się tutaj zgadzamy. 1. Wina jest kierowcy, bo nie zatrzymał się i jechał za szybko. 2. Wielu kierowców jeździ jak szalonych. 3. Ze względu na ilość wypadków i specyfikę tamtego przejścia należałoby postawić tam sygnalizację i/lub kamery. 4. Każdy pieszy musi uważać, bo kierowcy nie myślą. xxx Współczuję tej kobiecie. Poza kierowcą, który potrącił jej dzieci nikt inny nie ponosi winy. Czasem nawet jak się rozglądasz i jak cię przepuszczą na przejściu może dojść do wypadku. Wszystkiego nie przewidzimy. Mam nadzieję, że ta kobieta jakoś da sobie z tym wszystkim radę. Pomodlić możemy się za nią, bo takie malutkie dzieci idą do nieba.

gość dziś " to nie wina ulicy tylko kierowcy!!!" Znowu się nie zgadzam. Kwestia organizacji ruchu ma tu b.duże znaczenie. Jak pisze dziewczyna wyżej stało się to na drodze prowadzącej do dzielnicy przemysłowej, w całej tej dzielnicy nie ma ani jednego przejścia z normalną sygnalizacją świetlną czyli światło czerwone/zielone, na dwóch przejściach są tylko żółte migające sygnalizatory. Urząd miasta nie ustawia tam zwykłych świateł bo pewnie mocno spowolniłoby to ruch samochodów i zwiększyło korki. Zresztą rozwiązaniem nie musi być sygnalizacja, może to być kładka nad drogą albo przejście podziemne. Przez całe lata tak samo argumentowano by nie stawiać świateł na ul. Oświęcimskiej gdy okoliczni mieszkańcy pisali do zarządu dróg, prezydenta i wszystkich świętych - że nie można zrobić świateł bo będą korki, bo kierowcy bądą narzekać, bo to przelotówka, bo to, bo tamto. Gdy samochód przejechał tam 10-letnią dziewczynkę idącą do szkoły to nagle okazało się, że da się zamontować sygnalizację i zrobić pobocze. I jakoś nikomu to nie przeszkadza. Problem w Tychach jest taki, że ruch jest ustawiany pod ruch samochodowy i trzeba tragedii by ktokolwiek z urzędu dostrzegł, że miasto nie tylko auta.

11:44 Ok, organizacja ruchu ma znaczenie dla bezpieczeństwa. Ale mimo wszystko to nie zwalnia z kierowcy obowiązku jeżdżenia zgodnie z przepisami, czyli z dozwoloną prędkością oraz ustępowania pieszym. Oczywiście, że światła są tam potrzebne. Ale tylko dlatego, że kierowcy nie stosują się do przepisów. Żadna droga, żadna organizacja ruchu nie jest najmniejszym usprawiedliwieniem dla piratów drogowych!

Dlatego wlasnie kamery! Widzac kamere nie masz juz takiej owagi szalec bo wiesz ze w razie stuczki potracenia jestes uchwycony i czesc. A oni wiedza ze sa w tym miejscu tychow bezkarni bo drogowke to ja tam widuje tylko przy kolizjach. Swiatel niet. Chamstwo jesli chodzi o puszczanie pieszych a nawet samych siebie (kierowca kierowce)

gość dziś Nie pisałam tego jako usprawiedliwienie kierowcy. Broń Boże! Chociaż pewnie i tak dostanie wyrok w zawiasach. Chodziło mi tylko o to, że odpowiednia organizacja ruchu znacząco zwiększa bezpieczeństwo na drogach. Tylko tyle i aż tyle.

Kamery, wysokie mandaty, odbierania prawa jazdy i fotoradary. To moim zdaniem być powinno i zwiększy bezpieczeństwo, bo kierowcy to w dużej mierze idioci, którzy jadą przepisowo tylko jak widzą Policję, albo radar. Inna sprawa, która mnie osobiście zastanawia: ciekawa jestem gdzie są teraz ci wszyscy zagorzali przeciwnicy fotoradarów? W internecie hejtów pod adresem Policji i memów z radarami pełno, ale jak się wydarzy tragedia to nagle każdy udaje, że jeździ przepisowo, kocha patrole policji i nie boi się radarów, bo nie przekracza prędkości. A prawda jest taka, że zdecydowana większość łamie przepisy. Ja sama jeżdżę b. mało i przepisowo (bo prawko mam od niedawna), ale jak widzę co czasem wyczynia mój małżonek to mnie krew zalewa... Dzięki bogu jak mu zwrócę uwagę to zwalnia, choć tyle dobrze... Wasi mężowie też lubią sobie pogonić?

11:56 Trochę to zabrzmiało jak właśnie szukanie innych winowajców niż kierowca, stąd moja uwaga. Moim zdaniem, jeśli ktoś łamie przepisy i skutkuje to wypadkiem to taka osoba jest wyłącznym winowajcą, ciesze się, że się w tej kwestii zgadzamy. Sygnalizacja na to miejsce to dobre rozwiązanie, kamery również. Ale nie zmienia o faktu, że takich miejsc jest mnóstwo, a nie da się wszędzie instalować świateł, trzeba by zmienić mentalność naszych kierowców. Mhhh... choć chyba jednak prostsze będzie instalowanie wszędzie świateł.

Winne są jednak przede wszystkim chamy za kierownica!!! Ze względu na (brak) "kultury" jazdy pod względem ilości wypadków (zwłaszcza tych śmiertelnych z udziałem pieszych) bliżej nam do dzikich krajów wschodu niż cywilizowanej Europy. Jakos tak sie dziwnie sklada ze bardziej na zachod kierowcy nie maja zakodowane w glowie (i uwazaja to za swój obowiaek) ze należy uprzejmie się zatrzymać gdy widzi się pieszego zamierzającego przekroczyć jezdnie. Rozumieją ze przepisy sa po to aby ich przestrzegać a nie po to aby je łamac (wysokie kary statecznie wpajają ten dobry obyczaj) i na takich drogach człowiek czuje się jak w miescie a nie sercu dzikiej brazylijskiej dżungli

PS. U nas w obronie tej pseudokultury zlotej wolności kierowcow , ich nonszalancji i iscie ulanskiej fantazji zawsze odezwie sie wiele glosow które będą obarczać wina pieszego ("bo nie zachowal należytej ostroznosci" czytaj nie przewidział ze zza samochodu który ustapil mu pierwszeństwa wyskoczy jakiś wariat) i krzyczeć ze to piesi zachowują się jak swiete krowy...zupełnie tak jak w krajach arabskich zwyklo się obwiniać za gwałt jego ofiary (nawet 8 letnie dzieci) w imie obrony absurdalnych zakapiorskich przekonan zakorzenionych gdzies w podswiadomosci - po prostu jesteśmy pod wieloma względami 100 lat za murzynami ot co

taka tragedia tylko dlatego ze jakiemus tepemu hu***wi nie chcialo sie zatrzymac przed przejsciem. Na miejscu tej matki wydrapalabym mu oczy na zywca i nie wiem co jesCze. :( te dzieci mogly zyc ; (

Wina kierowcy bezsprzeczna, ale... No właśnie ale, zastanówcie się matki z wózkami w jaki sposób przechodzicie przez ulicę ! Wiele razy widziałam taką sytuację, matka wjeżdża wózkiem na ulicę i dopiero potem się rozgląda :O Tak samo, gdy samochód przepuszcza na 2 pasmowej ulicy. Wjedzie na 1 pas, przechodzi i bez zastanowienia wjeżdża wózkiem na drugi pas i dopiero wtedy spojrzy, czy samochód jadący tym pasem się zatrzymuje. A wiedząc jak jeżdżą polscy kierowcy lepiej się upewnić, czy bezpiecznie przejdzie się przez ulicę niż ślepo wierzyć, że kierowca mając taki obowiązek, na pewno się zatrzyma. Teraz to tylko można współczuć rodzinie.

wina kierowcy jez bezsporna ale kobieta też jakaś lekkomyślna. Wepchała na pas wózek z dziecmi, dlaczego nie popatrzyła na drugi pas? to że ktoś ustępuje pierwszeństwa z jednej strony nie oznacza (choć wiem że powinien) że na drugim pasie jest wolne! to jest zasada ograniczonego zaufania!

No tak, a jak Cię zgwa łca to dlatego, że szłaś a nie jechałaś taxi. x Ja rozumiem co chcecie przekazać, ale nie róbcie tego w takiej narracji. to własnie pokazuje przeniesienie winy. Można mówić o absolutnej i 100% winie kierowcy oraz o tym, że matki biorac pod uwagę takie wydarzenia powinny szczególnie uważać. Ale nie podkreślajcie tego co ta konkretna kobieta powinna/nie powinna zrobić. Bo guzik wiecie i może sprawdzała, ale akurat miała ślepy punkt i stojący jej zasłonił a potem nie była w stanie zareagować (wątpię by jechał 50-60).