ja chce do sklepu ja chce do mojego sklepu :(

Oh wait to nie byl moj sklep, to byla firma dziadowska USC ktora jest pod sport direct, gdzie menadzerowie kazali mi w********ac, gdy ja przez weekend caly czas wysilalem swoj mozg zeby wszystko wygladalo idealnie, na koniec uslyszalem get out. To jest wlasnie kapitalizm, menadzerowie, j***c wielkie korporacje

sam sie wykopalem chlopcze z cipki d****** Ja niczym niewolnikiem nie chce byc, tak jak ty :)

poza tym ja tam przez 4 dni nalapalem wiecej doswiadczenia niz ty nalapalaes i nalapiesz cale zycie robiac kible w fabryce buahahahahahh

ukradlem te plastic cubes, w sensie rozmariowki do ubran, mialem cala garsc w kieszeni, bo lazilem po sklepie i ukladalem rozmiarowki :O Zostawilem tez tam parasolke mamy, co dalo mi powod zeby jej kupic parasolke radleya za 22 funty :)

siup