bezsennosc GP mnie ignoruje i wysyla do psychiatry

Czesc. Tak jak w temacie mam bezsennosc pierwszy raz w zyciu. Poprostu od 2 tygodni w ogole nie spie w nocy, za to w dzien jestem zmeczona nie mam na nic energii a musze chodzic do pracy. Bylam u GP prosilam o tabletki nasenne bo ziolowe tabletki nic mi nie pomagaja to nic mi nie zapisal tylko dal skierowanie do psychiatry. Wizyta u psychiatry z NHS najwczesniej za 3 tygodnie . Jak ja mam zyc przez nastepne 3 tygodnie nie spiac w nocy?? Nie mam zadnej depresji mam troche stresu w zyciu prywatnym ale wczesniej nigdy nie mialam problemow ze snem. GP powiedzial ze jak nie moge czekac 3 tyg to mam isc do psychiatry prywatnie czyli zaplacic 100 funtow za wizyte (ang i pl lekarze prywatni cenia sie tak samo) plus recepta ktora nie jest z NHS czyli bedzie droga. Ja place skladki na NIN i podatki juz 7 lat w UK i teraz jak potrzebuje konkretnej pomocy to jestem ignorowana bo prawdopodobnie GP nie wie jakie leki mi zapisac bo oni glownie to tylko paracetamol lub inne pain killers zapisuja na recepte. Co tu robic w tej sytuacji?

Spróbuj melatonine. Albo kup przez Internet takie środki jak imovane albo stillnox

tez myslalam zamowic tabletki nasenne przez internet ale sie troche boje gdyz sa to leki na recepte takze z jakich zrodel maja je te sklepy internetowe ?

a probowalas Bach Rescue Remedy/Night? mi pomagalo jak sie stresowalam.. Poza tym, jak po kilku dniach dalej to samo to poszlabym do GP jeszcze raz, tylko do innego.

Jak cie nie stac wylozyc 100f wielka byznesmenko z polandeszu ti wypad z powrotem do PL, tam twoje miejsce. UKa tylko dla tych co sobie radza a nie dla jęczków i tlenionych blondynek.

Bolca ci trzeba, znajdz chłopaka co ci zapakuje w łóżku i od razu zasniesz, sprawdzone.