Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parlena

Jak dzisiaj nie napisal to znaczy ,ze juz nie napisze?

Polecane posty

Gość parlena
daj znac kokardka zajrze tu jeszcze jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Dobrze, ja będę na pewno i napiszę co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka8888888888888
Ja też czekam na odzew... Ale tym razem moge sie nie doczekac :( Bo cos ostatnio jest miedzy nami nie do konca tak, on sie zmienił i teraz powiedzial mi żebym to ja sie odezwala, a ja nie zamierzam sie narzucac, ani za nim biegać, nawet nie wiem czy mi złoży zyczenia na swieta... byc moze to juz koniec, nie wiem...A mnie tak bardzo na nim zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parlena
Julka ja sie odezwalam i za ze mna 2,5 godziny pisal i nie zaluje,ze to ja sie odezwalam my tez powinnysmy pokazywac zainteresowanie nie tylko jedna strona ,a jesli sie nie odezwie jak napiszesz to przynjamniej bedziesz wiedziala na czym stoisz a tak to myslisz tak jak ja myslalam,zastanawialam i pomyslec ,ze mogla nas taka fajna rozmowa ominac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka8888888888888
Moze i masz racje... Tym bardziej, że mi zasugerowal zebym sie odezwała pierwsza przynajmniej tak to odebralam bo powiedzial zebym pisala jak bedzie mi go brakowalo Ale ja juz taka jestem ze jak sie zatne to trudno mi sie przelamac zeby sie odezwac :( Choc moze powinnam Popsulo sie miedzy nami ostatnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julka, korona ci z głowy spadnie czy co? Kolejna śmieszna księżniczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Julce korona z glowy nie spadnie, ale zapomniala dodac, ze facet ma zone i ona od poltora roku spotyka sie z nim tylko na seks, za ktory on jej placi. Facet ustalil jasno zasady, a ona juz tyle czasu ma nadzieje, ze cos do niej poczuje...to nasza forumowa desperatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
No i się nie odezwał. Nie wierze w to, ale to prawda. W zasadzie teraz jeszcze czekam do 21, 21.30, bo jesli dzis pracował, to niedawno wrócił z pracy. Jesli strzelił focha, to bierze mnie na przeczekanie, choc to głupio brzmi i odezwie się w ostatniej chwili. A może ten foch z żadnego powodu potrwac dłuzej i moze odezwie sie po wigilii? Moze poznał w weekend dziewczynę, naprawdę biorę to od uwagę. W każdym razie, jesli zasiadzie do kolacji wigilijnej, na ktora ja dostałam praktycznie zaproszenie i przejdą mu przez gardło potrawy, kiedy ja będę siedziec sama, a nie mam nawet tv, chociaz to bez znaczenia, to, poprostu sobie tego nie wyobrazam. Jak tak mozna się zachowac, jak on mnie potraktował. Nie chodzi mi o tę kolację jutrzejszą, tylko o brak kontaktu. Bywało, ze przyjezdzał do mnie w pierwszym, dniu swiąt z roznymi rzeczami, ale rozmawialismy ze sobą. Jeszcze parę dni temu byłam u niego, on piekł torta i dekorowalismy go razem. Nie wiem, co to jest, ale po wigilii to już nie będę mogła ciągnac tej znajomości. Na kogo bym wyszła. Bardzo mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu nie odezwiesz się pierwsza z pytaniem: "słuchaj, co z tą naszą wigilią, na którą podobno mnie zapraszałeś, bo nie wiem jak sobie planować jutrzejszy dzień." ;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Ja nawet czasami bylam pewna, ze jakis juz sie nie odezwie a sie odezwał , nawet zdażało sie ,ze po tygodniu miesiacu, a nawet roku czy dwoch sie odzywali, faceci zwykle sie odzywaja w koncu usmiech.gif Pod warunkiem, ze sie im nie narzucasz " Ja nie lubie czegoś takiego. Jeden się odezwał łaskawie po pół roku, ale było już dla mnie o pół roku za późno. Już sobie znalazłam innego co dzwonił szybciej. Generalnie miałam zasadę, daje czas do tygodnia czasu, w razie gdyby był zapracowany, jak sie odzywa później to na 99,9% mu nie zależy i traktuje jak zapychacz towarzyskiej luki w kalendarzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja wam powiem tak - jak facet będzie chciał to znajdzie czas. Byłam w związku ze swoim byłym, facet nie umiał dla mnie znaleźć czasu, żeby mi napisać nawet na FB czy odpisać na sms. Miał mnie w d***e. Później się okazało, że miał inną;) Co ciekawe rok później ponownie zaczął się odzywać. I robi to nadal nawet jak wraca zmęczony, jest daleko albo wyjeżdżamy. Mamy kontakt niemal codziennie. Jak się chce to można. Brak czasu to tylko wymówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Gosciu, dawniej jeszcze bywało, że kiedy się nie odzywał, to stawałam na głowie, żeby ta znajomosc sie nie skonczyła. Kiedys myslałam, że będziemy razem, ale on nie chce mnie. W tyrakcie tej znajomosci, ktora jest długa on zakochał sie w kims 2 razy, w sumie 3, ale jedna byla męzatką. Niezle mu nakłamała, tak na marginesie. W tedy konczył ze mną kontakt. Co ja przezywałam, najciezsze chwile w moim zyciu. Potem okazywało się, ze tamte dziewczyny to niewypały. Ostatnia bardzo go okłamywała, ze zna prezydent miasta, ze ma wysokie stanowisko pracy (a siedziala w domu, gdy dzwonił, mowił, ze jest w pracy) i chodziło chyba jeszcze o innych chłopaków. Okazała się dziwną osoba, ale to w niej się zakochał. Potem kontakt ze mną odnawiał, mimo, ze byc moze ja nie powinnam tego ciagnac. Teraz było ok, tylko w tym tygodniu przyjechała do niego siostra, w zasadzie do rodziców. Przygotowują się do wigilii, a on o mnie zapomniał, poprostu zapomniał, więc biorac pod uwagę te historie, ktore opisalam, tym razem nie zadzwonie. Mam się wpraszać? A jesli kogos poznał i nie odbierze telefonu? Chociaz myslę, ze gdybym to ja dzwoniła w czwartek, piatek i sobotę, to byłoby "normalnie", chociaz bardzo mi przeszkadzało to, ze ostatnio to ja dzwonię, dlatego przestałam i jest cisza. Zastanawiam się, co zrobic po swietach, czy w ogole dzwonic? Po swietach jest sylwester...tez fajnie. Chyba zbyt wiele razy zabiegałam o konktakt. Głupek poprostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kokardko nie jesteś głupia, jesteś normalna. Ale ponawiam, co napisałam, jak facet chce to znajdzie kontakt. Naprawdę. A mój facet i jego wcześniejsze olewanie mnie, gdy inna była na celowniku jest najlepszym przykładem. Teraz nie wyobrażam sobie dnia, że nie zadzwoni chociaż na chwilę. Tylko, że teraz mu w końcu zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Dokladnie, jak face chce, to kontakt z dziewczyną jest dla niego priorytetem. Jest 21.8, a miałam jeszcze nadzieję do 21, że się odezwie. Teraz to już raczej nie. Albo jest u siebie, albo u rodziców z siostrą. W kazdym razie cos tu nie gra. Myslałam nawet, ze przyjedzie dzis do mnie, zeby robic pierogi. Dzieli nas 100 km, ale czesto do siebie jezdzimy. A tu cicho sza. Nawet nie wiecie, jak mi cięzko, a jutro? Zaraz już będę zapisywac mysli o tym, zeby się nie zalamywac i o nowym życiu w nowym roku bez niego. On byl dla mnie tez duzą pomocą, a tak zostałam całkiem sama. Jeszcze to do mnie nie dociera. Jego siostra ma ustalona date slubu za poł roku, jego mama mówiła mi, ze juz jestem zaproszona i tak wyszło. Nieraz robilam z siebie głupią i dzwoniłam, ale dzis nie mogę, tuz przed wigilią, niech pokaze, jaki potrafi byc. Wesołych Swiat przy stole i pewnie będzie jeszcze popijał alkohol, ktory ode mnie dostał. Staram się jeszcze sprzątac trochę, jakis film leci, jutro tez filmy bedę ogladac i połknę łze, ktora się zakręci, ale nie mogę płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Własciwie, to nie odezwałam sie do niego tez, dlatego, ze było takie zdarzenie o 21 w sobotę, że moj telefon zaczał dzwonic. To był on, tylko, ze to trwało sekundę. Najpierw telefon trochę zawibrował, a potem nie przeszedł nawet jeden sygnał i połaczenie zostało przerwane. Poprostu pomyłkowo nacisnał na moje imie i szybko przerwał połaczenie, zdarza sie tak czasem mi, ze klikne na czyjes imie i idzie polaczenie, ktore szybko przerywam. Wiec, poniewaz to bylo takie przemyslne działanie z jego strony, nie mogę zadzwonic, tym razem. A moze wtedy kasował moje imie z listy? A ja bylam w fabryce bombek i zrobiłam dla niego bombkę z jego imieniem. I kilkananscie lat poszło w zapomnienie. Moze ktos powie, czy po swietach mam w ogole dzwonic, zeby zapytac, co jest grane, czy juz to tak zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość parlena
kokardka : Napisz do niego ! daj mi znac nie czekaj musisz wiedziec na czym stoisz po co sie meczyc napisz cos w stylu to jak widzimy sie na wigilii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Cześć parlena, jestem, bo gdzie mam być. Już trochę płakalam przed chwilą, ale muszę się pozbierać. Wiesz, nie napiszę tym razem. Za pózno, mogłam odezwać się w niedzielę, czy poniedziałek, a teraz za blisko wigilii. Gdyby było normalnie, to powinnam przygotować jakies potrawy, a nie tak z pustymi rękoma. Chociaż w zeszlym roku nie nie przyniosłam, tylko razem kupowalismy jakies drobne prezenty. Nie mogę się tak wpraszać. Już przeżyję. Poza tym, niech będzie czarno na białym, jak się zachował. Jeśli już tak wyszło, to niech ma wyrzuty sumienia przy kolacji. Sam niech mysli potem, co zrobić. Jeszcze zastanawiam się, czy np. jego tata wysle mi smsa, bo ma moj numer. Oni tam na pewno będą pytac, co sie stało, ze mnie nia ma i wiesz. Są dwie wersje, albo to niedzwonienie w sumie z jego strony poszło za daleko i moze on sklamac, ze ja nie chcialam przyjechac, albo poznał w tym czasie dziewczynę. Brzmi to niewiarygodnie, ale jest to mozliwe. Moze to jakas kolezanka siostry, albo w inny sposob kogos poznał i mu na rękę, że ja sie nie odzywam. Jesli zaprosil na wigilię te dziewczynę, to teraz nie odebrałby nawet mojego telefonu, napisałby mi tylko, że porozmawiamy poźniej, co znaczy po swietach, a potem wypaliłby, że jest z kimś. Znam ten scenariusz. Teraz tylko powiedz mi, co robić po świetach, bo w swieta honorowo milcze, a po? Mysle, ze nie wytrzymam i się skontaktuję, żeby zapytac, co jest grane, czy już o nic nie pytac i tak ma się rozpłynac tak długa znajomośc? A może on pojedzie z siostrą do niej, za granicę na tydzien, bo ona tam mieszka i wroci na sylwestra. On ma tam jechac, ale niekoniecznie teraz, bo ma tu duzo pracy i nie ma teraz na wyjazd pieniedzy. Jednak, gdyby jechał, to po co mu ja potrzebna? Strasznie to wyszło, z jego strony. Kiedy miał drobny wypadek przy pracy, zadzwonił, to ja od razu pojechałam, mimo, ze to sto kilometrow. Jezdzilismy cały dzien po lekarzach. On tez mi pomagał, wiec co sie stało? Poznał kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Przecieniacie te całe świeta, widać, ze faceci nie przykladaja do nich takiego znaczenia....Ja tam odradzam kokardce pisanie do faceta skoro nie zprosił jej na wigilie, nie narzucaj się, teraz to juz wiadomo,ze nie chce Cie zaprosić bo zadzwoniłby juz 2 dni wcześniej, to logiczne. wiem ,że to przykre, ale proszę, nie bądź natrętna, zachowac godność. Widocznie co do tej wigilii zmienił zdanie bo przeciez nikt nie daje znac w ostatniej chwili z takimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Nie koniecznie kogoś poznał ( choc to tez jest mozliwe) może ma jakieś watpliwości co do tej znajomości itd. W zwiazku z tym nie odzywaj sie pierwsza bo bedziesz sie z tym jeszcze gorzej czula, a jemu moze dobrze zrobi Twoje milczenie, moze jednak za Toba wtedy zastekni. Bo wiesz, wlaściwie to on powinien się był odezwać skoro Cie zapraszał, a jesli tego nie zrobił to widać, ze nie chce tej wigilii spedzać z Toba, takze nie ma sensu sie narzucac. Trzymaj sie i staraj nim nie przejmować :) Zajmij sie świetami, innymi bliskimi i postaraj sie miło spedzic ten dzien mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Laura7777 dzięki, też tak myślę. Wczesniej mogłam zadzwonic, tak, jak zawsze i byloby ok, a teraz robiłabym z siebie jakies nie wiadomo co. No tak, nie chciał ze mną spędzic tych swiat, to widać. Moze ma juz dosc tej znajomosci. Postaram się spędzic te swięta zajmując się poprostu sobą,a le nie będa one przyjemne. Mam taką sytację rodzinną, że jestem sama w domu i świeta bedę spedzac sama. Od strony ojca nie mam rodziny. Od mamy tylko ciocia, ktora wyjezdza do dzieci. Mama opiekuje się chorym ojcem, ale z nimi to cala historia, bardzo nieciekawa. Ojciec sie mną praktycznie nie zajmował, matka też dziwna, cała historia, ktorej nie ma co opisywać. Ja juz od dawna jestem dorosła, wiec to moja wina, ze stworzyłam sobie taka rzeczywistosc. On wie dokladnie, że będę sama i dlatego to wszystko mnie tak boli. On tez jest taki sam, ma co prawda rodziców, ale nie ma takich relacji, jakby chciał. Jego rodzice są fajni, kiedy się do nich pojedzie, ale jemu, jako synowi nie daja ciepła, nie wspieraja go, nie pomagaja mu, nigdy mu nic nie dali, przeciwnie, wyciagali od niego pieniadze, ktorych mu nie oddali itp. Siostra ma swoj swiat, teraz wyjechała z pl. A on sam, tylko wiadomo, ciagnie go do rodziny,ale na codzien bylam ja. No coz, pewnie nie ma to zadnego dla niego znaczenia, czas oprzytomniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Nie mysl o tym, ze swieta spedzasz sama. to tak naprawdę dzień jak każdy inny, tylko ludzie zrobili z tego taki zwyczaj żeby spedzać je koniecznie z kimś, a tak wcale nie musi być. Szczerze mówiąc to ja dzisiaj znow ide do rodziny, której wcale nie lubie, wolałabym chyba zostac w domu, naprawde.Ale ide bo wypada. Dzisiaj zrob sobie jakas przyjemność , włacz tv ,żebyś nie siedziała w ciszy, zrob aromatyczną kapiel, zjedz cos na co masz ochote, to nie musi byc nawet świateczna potrawa. A faceci czasami odzywaja sie w najmniej spodziewanym momencie. Moze jeszcze zateksnić za Toba, ale nie narzucaj sie mu. Czasami doceniamy coś co sie straciło dopiero po pewnym czasie, teraz może ma watpliwości, wiec niech się wali, bardzo dobrze, ze sie nie odezwiesz bo to on Ciebie zapraszał, a przeciez nie bedziesz się wpraszac na siłe. Nawet nie skladaj mu pierwsza zyczen, bo to on zachował sie źle i on teraz powinien sie odezwać czy przeprosić, albo cokolwiek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
I nie przejmuj sie ta cala otoczka świat,to tylko taki zwyczaj, a tak naprawde to dzien jak codzien, szkoda, ze sama gddzies nie mozesz wyjechac, ale teraz to ju troche przypozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Laura777 dzięki za te słowa, bardzo mi pomagają. Btw, przed chwilą wpadła moja mama, zeby dac jedzenie zwierzakom, myslała moze, ze mnie nie ma. Mogę tam iść do niej i do ojca, ale tam nie ma warunków. Taki bałagan. Choroba zbieracza, szkoda słów. Poza tym ja i moja mama źle na siebie działamy (ona jeszcze rozwineła w sobie problem alkoholowy, od lat popija, wiec nie chce sie natknac na nia, jak jest po piwie, bo mnie szlag trafia). Wiesz, ze swietami to jest tak, ze wiele osob ich nie lubi, bo przygotowania, czy nie lubia rodziny, a ja zawsze chcialam miec takie swieta. Kiedys takie zorganizowałysmy, miałam siwta, ale teraz nie mam. Postaram sie nie rozpaczac. Szkoda, ze nie mam tv, to znaczy mam, ale cos mi tam nie działa, a tam. Na szczescie mam internet i zrobie tak, jak piszessz. Fajna kapiel, film, mała kolacja, cos dla siebie. A jak bardzo bede tęsknic za świetami to pojdę na Pasterkę o 12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Rodzicami sie nie przejmuj, moi są po rozwodzie, wiec tez sytuacja jest taka sobie, facet, daleko, spedzamy w tym roku swieta osobno i ide do rodziny, niby fajnie ze do kogos ide, a z drugiej strony naprawde nie mam na to ochoty... Idź na pasterke to dobry pomysł, raźniej Ci sie zrobi A świeta narazie spędzasz sama, ale jak kiedys poznasz swojego meza to sie to zmieni :) " Najpiekniejszych chwil w zyciu nie zaplanujesz one przyjda same",a narazie olej te świeta, szybko przelecą, ani sie nie obejrzysz ,a bedzie juz po nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Laura, dziekuję, własnie tak będę myslec i cóz, nie mogę sie zawieszac na kims, ani uzalezniac swojego szczescia od czyjegos zaproszenia. Nie mial obowiazku mnie zapraszac. Tylko taka mysl mi bładzi po glowie, ze naprawdę kogos sobie znalazł, bo on w zasadzie spędzał duzo czasu ze mną i zawsze mnie woził do jego rodziców, mysle, ze czuł sie lepiej, nawet ze mną, niz sam u nich, wiec mogł kogos poznac. Jak sie o tym dowiem, bedzie mi xle. Ale napisz jeszcze. Załózmy, ze te swieta przeleca i co> Nie odzywac sie do niego juz w ogole? Jego siostra ma torbe podrozna mojej mamy, jakby co. Nie odzywac się? Zostawic to już tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jablko1213
Witam,ja troszeczke z innym problemem.5 miesiecy temu rozstalam sie ze swoim facetem,wyniklo to z jego inicjatywy.Powiedzial ze sie wypalil i juz nie czuje tego co kiedys.To byl dla mnie straszny wstrzas,nie chcialam rozstania bo ko bardzo kochalam i probowalam to ratowac przez pare tygodni ale bylo tylko gorzej i sie wyprowadzil bo juz nie dalo sie inaczej.Minelo 5 miesiecy a ja go ciagle kocham i strasznie za nim tesknie,jakis czas temu pogodzilam sie z mysla ze juz nie bedziemy razem i musze zyc swoim zyciem,niestety nie jest latwo zapomniec,dodam ze pracujemy razem i to jest najtrudniejsze bo zawsze jest mi smutno jak go widze ze nie moge go miec na codzien dla siebie jak kiedys.On jest strasznie skryta osoba,znsm go i wiem ze gdyby chcial wrocic nie moglby tego zrobic bo to on oddzedl krzywdzac mnie,nie wiem co zrobic bo bardzo go kocham i swietnie sie dogadywalismy bylam szczesliwa ze kogos takiego poznalam,oczywiscie mial tez wadyusmiech.gif pewne jego zachowania byly dla mnie nie zrozumiale i wybuchaly przez to klotnie.Wracajac do tematu nie wiem co mam zrobic by sie dowiedziec czy nadal mnie kocha,zawsze sie cieszy jak zagadam cos do niego w pracy ale czasem nawet nie odpisuje na wszystko jak do niego napisze,dodam ze nie chce byc nachalna i nie odzywam sie tez az tak czesto,Kocham go i tesknie strasznie,zycie bez niego jest strasznie smutne,moze ktos meskim okiem moglby to ocenic?damskie rady tez sa mile widziane moze tez bylyscie w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ja bym sie nie odzywała, a jak on by sie odezwał pierwszy wtedy bym dopiero żądała wyjaśnien. Ale niech wtedy czuje u Ciebie jakiś dystans bo nie zachował się w porządku. Czasami z facetami tak bywa, że im się coś odwidzi, ale też nie musi to być na zawsze. Jeśli teraz się nie odezwie w najbliższym czasie to wcale nie znaczy ,że nie zrobi tego nigdy. Ale wobec tego jak on się zachował ja w ogóle bym się nie odzywała pierwsza to on powinien Ci cos wyjasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
A ma już kogos? Oczywiscie wspolczuje Ci, bo tak to wlasnie wyglada, jak chcesz być z kims, kto Cie nie chce. Jesli nie odpisuje na niektore Twoje wiadomosci, to chyba nie zalezy mu jakos bardzo. A na poczatku waszej znajomosci jak było? porównaj sobie. Jesli spotykasz go w pracy, to powinnas go zapytac kiedys, czy na pewno nie widzi dla was szansy. Inaczej się nie dowiesz, choc odpowiedź raczej brzmi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Laura, też tak sądzę, ze nie powinnam sie odzywac, bo jestem głęboko urazona i zawiedziona, tym, jka mnie traktuje i ja nie musze byc wcale na tej kolacji, tylko chodzi o to, ze tak milczy, a wie, jaki jest czas i jaka ja mam sytuację. Ale nurtuje mnie, czy znalazł sobie kogos i dlatego sie nie odzywa. Nawet sobie wyobraziłam, ze stoje gdzies tam pod domem i patrze. O rany. Pewnie wyjdą na spacer wieczorem. Ale nie, Mieszkaja spory dystans ode mnie. Bardzo byłoby mi ciezko z mysla, ze ma kogos, ale ciezko tez tak nic nie wiedziec. Jesli nie poznał nikogo to raczej w koncu sie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj dziewczyny, dziewczyny... zeby wszyscy mieli takie problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×