Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość parlena

Jak dzisiaj nie napisal to znaczy ,ze juz nie napisze?

Polecane posty

Gość gość
Kokardka, a ty dalej wmawiasz sobie, ze to przez kogos on cie nie zaprosil. Gdybys byla dla niego wazna, to raz ze by absolutnie chcail z toba spedziec swieta, a dwa to jakby tak sie martwil, ze ci sie cos stalo, to dlaczego nie przyjechal i nie sprawdzil? Wiesz, ty bedziesz mu pozwalac sie tak traktowac, az on znajdzie nastepna w ktorej sie zakocha i z nia wezmie slub, a ty bedziesz wtedy tak zalamana, ze by mnie nie zdziwilo jakbys sie zaczela zachowywac jak stalker i bez pomocy psychologa sie nie obedzie. Juz powinnas chodzic do psychologa, bo jestes strasznie uzalezniona od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznosnie_lekko
Kokardko jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Nieznosna-lekko, czuje sie dobrze, dziekuję. Pojechałam jeszcze do sklepu i sobie cos dokupiłam. A i wino tez powinnam kupic, ale zapomniałam. Zadzwonił pół godziny temu. Jeszcze raz mówił, ze tyle razy dzwonił itp. Sciema, trudno. I mówi, no i przejezdzasz do mnie? Ja na to, teraz? Trzeba bylo mi w sobotę o tym powiedziec, a teraz puknij się w czoło. A on, ze zaproszona jestes, kup 3 wina i przyjezdzaj, ja kupiłem 12. Brednie. Wiadomo, ze nie pojade, wiadomo, ze cos tu nie wyszło. Gosc ma racje, wiem o tym. Jednak wigilia jest u jego rodziców w domu, jest jego siostra, wiec on o tym w stu procentach nie decyduje. Będzie od nich wracał pewnie około 12, to zadzwoni i tyle. Poza tym powiezial, ze tego sylwestra nie chce spedzac w domu. Ostatnie sylwestry były u jego rodziców, wczesniejsze u mnie. Powiedzial, ze gdzies jedzie, ale jeszcze nie wie, gdzie, moze do Wrocławia na rynek. Ja na to, acha. Ciesze sie, ze jestescie, kiedy macie kolacje? Ile macie osob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie smutaj kokardko. Ja też czekałam na życzenia ale się przeliczyłam. Uśmiechnij się:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Dzięki, ja juz nie smutam, choc wesoło tez nie jest. No cóz, chciałoby się miec rodzine, fajnego męża i są osoby, ktore tak mają i są inne, ktore mają pod górkę. Zyczenia moze jeszcze przyjdą, dopiero chyba zaczyna się czas życzeń? A zapytam, a co z sylwestrem? Powiem Wam, ze dobrze, ze jest kafe. Człowiek nie czuje się taki zupełnie sam. Oczywiscie, są osoby, ktore obsmieją, ale mimo wszystko, można się skomunikować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznosnie_lekko
Kokardko w jakim jesteś wieku? Ja pojechałam na święta do rodziców. Mój facet jest u siebie w domu, nie zaprosił mnie;) nie znamy swoich rodziców, to nie ten etap. Chociaż mam wrażenie, że on prędko nie będzie na niego gotowy. Cóż... jestem cierpliwa. Nie mamy kolacji. Siedzę ze swoimi rodzicami, którzy już się zdążyli pokłócić, bo ojciec przyszedł po kilku głębszych. Żałuję, że przyjechałam, ale inaczej siedziałabym sama. Pewnie wieczorem pójdę na Pasterkę. Nie lubię świąt;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Nie lubię alkoholików, to znaczy mozna wypic w towarzystwie i wtedy jest wesoło, ale upijanie się i awantury to samo zło. Cierpi na tym otoczenie. młodzi nie jestesmy, mamy po 35 i 36 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może tymbardziej warto poszukać innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
tak, czytam sobie własnie temat na kafe, ktory ciagnał sie miesiacami i ma finał. cierpie przez meża, nie mam juz siły tak, to okropne, ktos tam pisze o uzaleznieniu od mezczyzny o tym, ze kobieta uspokaja sie, jak tylko ten z nia porozmawia, tak, jak alkoholik, ktory choc trochę sie napije własnie teraz tak mysle, łaskawie odebrał telefon i co? siedze sama. Nic to, dobrze mi, ale jestem sama, musze sobie wmowic, ze mi dobrze. Zapytałam, czy przyjedzie jutro, chocby po południu, powiedział, ze na razie nie, ze przez swieta nie. Kiedys spieszył do mnie w 2 dniu swiat. Ok, muszę nad soba popracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj kokardko łaczę się z Toba w bólu bo mnie facet chyba tez olal w swieta :( tzn do tej pory nie dostałam życzen. A ja w dodatku jestem Ewa wiec mam dzisiaj imieniny. W tamtym roku co prawda wysłał późno wieczorem, ale zaczynam watpic w to wszystko, bo ostatnio sie miedzy nami psuje :( I tak mi teraz smutno wieczorem, co prawda byłam na wigilii ale teraz chce mi sie plakac. W ogole swieta sa beznadziejne trzeba udawać na sile ,ze wszystkim jest wesolo nawet jak nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuje - pokłoceni jestescie? Będziecie widzieli się w te swięta w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy to wigilię spędza się ze znajomym? Bo piszesz ze to twój znajomy, a zachowujesz się jakby cos was łączyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Wszystkiego Najlepszego Ewa! Niech się spełni Twoje Największe Marzenie! A co ten Pan robi w swieta, z kim jest, z rodziną? A Ty Ewa co teraz będziesz porabiała? gosciu, to skomplikowane, choc pewnie dla niego prostsze, nie będę teraz całej historii opowiadać. Jesli mowisz, ze nie spedza sie swiat ze znajomym, to pewnie dlatego nie ma mnie tam u nich. Odezwie się dzisiaj, i co z tego w sumie...tylko, jak czegos potrzebuje, to do mnie sie zwraca. Moze przesadzam. Pewnie tak. Trzeba myslec poztywnie. Idzie nowy rok. Muszę cos wymyslec w nowym roku. Musiałam trochę odpoczac, ogladałam serial, przejadłam sie ryba, surowka i barszczykiem. W sumie nie musiałam nawet kupowac az tyle jedzenia. Teraz jak zawsze pyszna herbata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ponawiam pytanie, skoro to znajomy, to niby dlaczego miałby spędzać z tobą święta? Pewnie widzisz coś czego nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki za życzenia :) Tak, jest z rodziną tzn ze swoimi rodzicami, bracmi itd. A mnie nawet nie zlowyl zyczen :( Smutno... Pewnie juz sie nigdy nie odezwie, a mnie na nim tak zalezalo strasznie. Przez niego plakałam cały wieczor jak tylko wrociłam z wigilii... A szkoda gadać, czuje sie dzisiaj fatalnie, we wlasne imieniny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Wiem, jakie to straszne, czujesz, ze niesprawiedliwe, że jestes dobrą, wartosciową kobietą, człowiekiem, kochasz, a ten ktoś ma to gdzies i ma gdzies, ze siedzisz sama i cierpisz, a mogłoby być wspaniale, siedzieli byscie teraz razem szczesliwi. Kiedy go widziałas po raz ostatni? ( o matko, jak w programie o zaginionych). Powiedział, że to koniec? Skonczył znajomosć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oficjalnie nie skonczyl. Ostatnio spotkalismy sie 5 dni temu i od tego czasu cisza... Niby było fajnie na spotkaniu, ale tak czuje, ze on juz sie chyba nie odezwie :( to nie fair z jego strony bo cos nas jednak laczylo przez kilka miesiecy. liczylam na jakies zyczenia swiateczne i z okazji imienin, ale sie rozczarowalam, bradzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Acha, a o sylwestrze nie było mowy? A moze on nie lubi wysyłac zyczen smsem. Dlaczego miałby to byc ostatni raz? A ten moj/ nie moj zadzwonił. Pyta, co robię, gdzie jestem. Ja w domu, przed kompem. On dokladnie wie. Mowi, że przecie jest wigilia i powinnam gdzies byc, czy cos tam. No nieźle, jak obcy. Jutro idzie znow do rodziny i nie ma mowy o tym, zebym przyjechala, ani o tym, ze on przyjedzie. Ja nie wpraszam sie absolutnie, a co mi tu źle? Najgorszy był brak kontaktu, a nie sama wigilia. W kazdym razie, tam nie było jasnego przekazu, ze mam byc, no i ok. Moze siostra nie chciała, kto to wie i dlatego on był w niekomfortowej sytuacji i unikał ze mna kontaktu, zebym sie mu tam nie zwalała. Zapraszał mnie niby w tej rozmowie o 14, hehehe. ja to rozumiem, ale głupio tak jakos wyszło. POza tym widzę, ze nie interesuje sie zbytnio mną, woli ten czas spedzic z rodziną. Ok, rozumiem, przeciez sie nie rozdwoi, chociaz moglby przyjechac wieczorem. Porozmawialam z nim bez zadnych wylwenosci, on mowił o piosence, choince, o tym, ze sie przejadł, kiedy skonczył, ja mowie, ze sie rozłaczamy i juz. Te swieta dały mi duzo do myslenia i nie będzie juz ze mna takiego czestego kontaktu, jak zawsze. Przyjdzie czas, ze sam będzie siedział w pokoju i wył do scian, jak juz nieraz było i ...nie to, ze mu zycze tego, bo zawsze wspołczułam. Zakoncze tu, bo potem ktoś wprowadza swoje interpretacje. Podsumowujac masę takich sytuacji smutne jest to, ze tak wiele ludzi jest samotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wy laski trzesiecie portami za tymi facetami dlatego tak was traktuja.Macie po 20 iles lat a wypowiedzi jak z gimnazjum serio.Az smutne.Zadzwoni nie zadzwoni ja nie bede dzwonic 5 razy pod rzad slbo albo 6 razy...jprdl czy wy jakies statystyki spisujecie w kalendarzu?Na glowe wam padlo cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutka94
kokardka wydajesz się bardzo spoko. chciałabyś ze mną popisać na Price? Bo też mam podobny kłopot tylko ze mam 21 lat. Jeśli ci to nie przeszkadza oczywiście mogę podać mejla a potem wymienimy się np Skype co Ty na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Hej Malutka, odpisze tutaj jutro, dobrze? Dziś już się kładę, jeszcze nie idę spać, ale położę się. Może wpadniecie tu jutro? Cieszę się, że byłyscie, chociaz pewnie wolałybysmy być gdzie indziej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że tak ;) nawet sobie w przeglądarce twój post zostawię . Jutro popiszemy ? :) Branoc :****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznosnie_lekko
Mój mi dziś napisał, że nie wie czy przyjedzie na sylwestra ;/ do d**y z takim wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jablko1213
U mnie w koncu sprawa potoczyla sie tak ze spotkalismy sie na miescie,mial mi pomoc przywiezc autem cos wiekszego.Chwile pochodzilismy po sklepach,podrzucil mnie do domu,bo zaraz mial jechac daleko do kolegi na wigilie a i tak juz byl spozniony.Ja mu kupilam cos symbolicznego na szybko a on mi nic:( ale to niewazne.Jak doszlo do skladania zyczen to bylo widac ze nie wie jak sie zachowac i byl w tym strasznie nieporadny,ja mu zlozylam zyczenia i wykorzystujac sytuacje przytulilam sie do niego i powiedzialam mu ze tesknie za nim,zmieszal sie bardzo nie wiedzial co powiedziec doslownie jak dziecko,po czym powiedzial ze mnie odwiedzi w swieta,chociaz i tak wiem ze nie.Ja nie wiem czego in sie boji.Co do Ciebie Kokardka sprawa z ta wigilia byla troche nie jasna,nie rozumiem dlaczego odezwal sie tak pozno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jablko, zmieszal sie bo mu glupio, ze ty za nim tesknisz podczas gdy on od dawna na ciebie leje. I moge sie zalozyc, ze ta wigilia to nie tylko z kolega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jemu na tobie NIE ZALEZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona tego nie zatrybi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
Cześć. Z tego, co się wydaje, są to faceci nie zainteresowani. Bardzo to przykre. Nieznosnie_lekko, jesli wysłał takiego smsa, to, czy dalej z nim rozmawiasz smsowo? Np. zachecasz go do przyjscia do Ciebie, czy pytasz, gdzie spedzi itd? Jabłko, dobrze, sie mialas okazje sie z nim spotkac, ale szkoda, ze tak smutny przebieg spotkania. Tez nie mogę uwierzyć w to, że kolega wazniejszy, niz dziewczyna, to chore. Kolega, hm. Ja mysle, ze gdyby to był kolega tylko, to kazdy facet wolałby spedzic swieta z dziewczyną, nawet taka, ktorą niebardzo kocha, lub z taką, ktorej nie kocha. A moze kolega ma siostrę? Trudno powiedziec. A nie zapytałas o szczegóły? Samo jego zachowanie pokazuje, że nie angazuje sie w to. Piszesz, ze sie boi. Tam moze byc kobieta, moze nawet dopiero taka, ktora zaledwie ma na oku. Ja bym zapytała. Chyba, ze nie jestes z nim na tyle blisko, zeby pytac, ale wydaje mi sie , ze jestes. A gdzie poznałyscie tych chłopaków/meżczyzn, bo nie wiem, co wolicie. Jabłko, ja juz wiem, dlatego ten ode mnie nie dzwonił. Poprostu w tym roku chcieli spedzic swieta w swoim gronie. Jego mama rzuciła zaproszenie w moim kierunku, jak szłysmy po miescie, ale to była taka luźna rozmowa. Ten chlopak tez mnie zaprosił, ale mysle, ze potem nikt tam o mnie nie mowił i jemu byłoby głupio, gdybym na przyklad ja mówiła, ze jadę, a tam nie mówi sie o mie, że będę. Dlatego nie dzwonił. Najgorsze jest to, ze wymysla, ze dzwonil wiele razy. To jest niedojrzałe. Wczoraj tez rozmawiał ze mna inaczej, niz np rok temu. Rok temu bylo normalnie, mowil: przyjezdzaj, nie bedziesz sama siedziała, choc, bedzie weselej, itp. Dzis unika tematu przyjazdu, nawet na pierwsze i 2 swieto, dlatego rozmowa wyglada dziwnie i sztucznie. Ale niewazne, ja przeciez nie musze u nich byc, tylko było mi przykro, ze nie dzwonił. Jednak wiem, ze, przynajmniej teraz, spedza czas z rodzina, a do mnie na razie sie nie wybiera. Trzeba zapomniec o tych obiektach, namierzyc nowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokardka00
W temacie zatrybiania: autorka to parlena.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jablko1213
Jechal do kolegi jego zony i jego rodziny,rozmawial przy mnie z nim przez telefon i sie pytal czy jest juz w drodze bo to kawek,niesadze zeby tam mogl byc ktos jeszcze oprocz tesciowej itd.Co do tego ze ma mnie gdzies to juz od dawna sie nastawilam,ograniczylam z nim kontakt do minimum i po jakims czasie przyszedl do mnie i sie pyta co sie stalo dlaczego tak robie ze on tak nie chce no i jakos zaczelismy powoli rozmawiac,znowu zaczelo mnie strasznie ciagnac do niego i tesknie strasznie ale sama odzywac sie nie bede,dalam mu juz do zrozumienia ze nie jest mi obojetny mowiac mu ze tesknie za nim,teraz kolej na jego krok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×