On nie może we mnie wejść

Próbujemy z moim chłopakiem od jakiegoś czasu mnie rozdziewiczyć. Ostatnia próba była kilka dni temu, ale za każdym razem kończy się tak samo... Wchodzi we mnie do pewnego momentu i dalej nie może, zbyt bardzo się blokuję. Próbuję się wyluzować i ciągle to samo. Cholernie mi na nim zależy i nie chcę nadwyrężać już jego cierpliwości, mówi, że to nie problem, ale ja chcę się z nim już kochać normalnie! Jest mi bardzo przyjemnie nawet gdy wpycha go mocno nie boli mnie nic a nic jednak nie może dobić do końca... Nie wiem czy mam jeszcze błonę czy o co chodzi, on mówi, że czuje jak mocno napinam mięśnie, ale nie robię tego świadomie. Kiedy on jest na górze wchodzi głębiej, kiedy ja w ogóle się wyślizguje. Co jest ze mną nie tak?!

może masz kozią piczkę

Probujcie na jezdzca, trzymaj go za penisa i sie wsuwaj na niego powoli. Wypijcie wino, rozluznisz sie. Pewnie to wlasnie przez zaciskajace sie miesnie.

ma za miękkiego kotasa, musisz zobaczyć czy ci wejdzie z jakim facetem co już jest rozr****ny, jak będzie ok to goń tego miękiego ciula