Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nieśmiali introwertyczni ludzie mają pecha w miłości

Polecane posty

Gość gość

Sama wiem to po sobie. Mam już swoje lata, a jak dotąd nigdy nie udało mi się znaleźć drugiej połówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tą drugą połówką to jest taki mit. Nie ma czegoś takiego jak przypisana niby przez los/przeznaczenie druga połówka. Po prostu trzeba znaleźć człowieka, który zechce iść z Tobą przez życie, dobrowolnie i z ochotą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No takkk
Też jestem introwertykiem i potwierdzam prawdziwość tezy. Poznałem już trochę dziewczyn jednak żadna nie daje mi szans, nie wykazuje zainteresowania i znajomość kończy się zwykle po pierwszej rozmowie. W internecie kilka razy słyszałem, że mam wspaniały charakter ale co z tego, jak w realu nikt tego charakteru nie chce odkryć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
autorko? powiedz jakie sytuacje najbardziej Cie w tym wszystkim denerwują? możesz napisać też na maila, porozmawiamy, co Ty na to? :) hortyawn@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Trudno trafić na kogoś normalnego. Ja albo trafiam na nachalnych facetów, którzy nie traktują mnie poważnie, albo na takich, którzy nie widzą we mnie kobiety, a co za tym idzie - olewają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
wiadomo, dlatego tak ciężko trafić na normalną osobę, a ile masz lat jak można zapytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję popisać tutaj, przechodzenie na maila uważam za zbyteczne. Denerwują mnie na pewno faceci, którzy są natrętni. Ich podchody w mym kierunku wprawiają mnie w zakłopotanie i irytację. Mam wrażenie, że nie traktują mnie poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
dlaczego nie widzą kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
to z tego co widać, trafisz na kompletnie inne osoby jak Ty, ale nie ma co się martwić, na siłę jeszcze nic dobrego nie wyszło, nieraz trzeba po prostu cierpliwie poczekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, może nie jestem wystarczająca atrakcyjna dla nich. Nigdy nie byłam zakochana ze wzajemnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
trafiasz* ja też np. jestem introwertykiem, ale jakoś trzeba sobie radzić, s Tobie autorko radzę nie patrzyć na takich którzy są nachalni, tylko cierpliwie poczekać s efekt będzie na pewno, czego bardzo życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie szukam na siłę. Nie narzucam się, nie staram za wszelką cenę zwrócić na siebie czyjeś uwagi. Tylko w środku jakoś mi tęskno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
a tam, gadasz, nie zawsze chodzi tylko o wygląd, wygląd to tylko na początku, jak trafi się na odpowiednia osobę to gadanie o bzdurach nawet może być fajne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
właśnie mam podobnie, no ale co człowiek na to poradzi, nic, trzeba iść do przodu, s może zdarzy się lepszy scenariusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
czyli czujesz po prostu pustkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się nie przejmować tymi natrętnymi zaczepnisiami, ale nie zawsze to mi się udaje. Może dlatego, że jestem osobą, która chce być traktowana poważnie i ceniona za inteligencję. To przykre, że niektórzy faceci mają nieśmiałe dziewczyny za jakieś głupiutkie istoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
dokładnie, nieśmiałosc jest poważnym problemem, przrz to człowiek nie może się okazać, najgorsze jak jeszcze facet ją ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to. Takich ludzi ma się pewnie za naiwnych i głupich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
zależy jak kto na to patrzy :) my to wiemy, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawca kwiatów
Mam 39 lat jestem introwertykiem. tak bardzo pragnąłem miłości że ją sobie wmówiłem, ożeniłem się w wieku 24 lat, ale moje 15 letnie małżeństwo okazało się porażką, moja żona extrawertyczka i choleryczka przez 15 lat próbowała mnie zmieńić w ekstrawertyka a ja popadałem w coraz większą izolację, zamykałem się w swojej skorupie bo tam czułem się bezpiecznie a to tylko żonę rozjuszało. 15 lat małżeństwa troje dzieci dobra praca niby wszystko ok, ale nie wytrzymałem zdradziłem zakochałem się w kimś kto mnie w końcu rozumiał i przed kim nie musiałem niczego udawać. za chwilę święta, żona złożyła pozew o rozwód dzieci mnie odrzucają, ja zakończyłem relację z kochanką żeby nie ranić dzieci za to ją zraniłem bardzo, koszmar. to sie nazywa mieć pecha w miłości. Myślę że ją kocham ale musiałem to zrobić żeby nie stracić dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lepiej sie rozejsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
milosc z milosci sie rodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
dlatego nie można nic na siłę, samo przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hortyawn
autorko a ile tak w ogóle masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Introwertycy, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że jesteście dość męczący? Jęczycie, narzekacie, że wam źle, ale nie stać was na zmianę, na próbę przełamania swoich słabości. Lala narzeka na facetów, to niech sobie poszuka takiego który jej pasuje i sama go zagada. Ale nie, ona przecież taka biedulka nieśmiała. A już to czekanie, aż ktoś was "odkryje", a wy sobie będziecie wygodnie czekać, jest śmieszne. Nikt nie ma obowiązku was "odkrywać". Weźcie się za siebie, a nie jęczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Introwertycy, czy zdajecie sobie sprawę z tego, że jesteście dość męczący? Jęczycie, narzekacie, że wam źle, ale nie stać was na zmianę, na próbę przełamania swoich słabości. Lala narzeka na facetów, to niech sobie poszuka takiego który jej pasuje i sama go zagada. Ale nie, ona przecież taka biedulka nieśmiała. A już to czekanie, aż ktoś was "odkryje", a wy sobie będziecie wygodnie czekać, jest śmieszne. Nikt nie ma obowiązku was "odkrywać". Weźcie się za siebie, a nie jęczcie. xxxx 1. to nie słabość a sposób bycia, to tak jakby tobie ktoś powiedział, że masz nie mówić innym co u ciebie tylko przeżywać to w sobie bo to słabość. Jakby ci się zmieniało? 2. Myślę, że mocno generalizujesz. Jak ktoś chce to działa i tyle. A jak ktoś jest pierdołą to chodzi i ryczy. 3. Introwersja to coś innego niż nieśmiałość/ 4. Wiele znanych osób jest introwertykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×