Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Gapicie się ludziom w okna?

Polecane posty

Gość gość

Kiedy przechodzicie obok czyjegoś domu lub np mieszkania w bloku na parterze, a ten ktoś ma odsłonięte okna i zapalone światła, to patrzycie się jak ma w domu i co robi? Ja generalnie nie lubię zasłon i nie lubię całkiem spuszczonych rolet, bo czuję się jakoś dziwnie, jak w zamknięciu, ale potem patrzę przez okno, a akurat mieszkam na parterze w bloku i mam obok latarnię i widzę, jak ludzie przechodzą i wręcz zatrzymują się, by pogapić mi się w okno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie prywatność i zawsze jak zaswiecam swiatlo spuszczam zaluzje w calym mieszkaniu a mieszkam na 1 piętrze. Z narzeczonym lubimy uprawiac seks w róznych pomieszczeniach i o róznym czasie, nie wyobrazam sobie by ktoś mogł to ogladać, zwłaszcza jakieś dziecko czy starsza osoba .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam na 1 pietrze i wieczorem zasłaniam zaluzje, dziwnie sie czuje przy odsloniętych bo wiem ze ludzie chodza z psami i niektorzy się gapią na okna zwlaszcza starzy :O idą, zadzierają glowe i przygladają co kto robi :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja może nie gapię się jakoś specjalnie ale wiadomo, że czasami zerknie się jeśli ktoś ma zapalone światło i poodsłaniane okna. Ja mieszkam na 4 piętrze ale i tak czuję się bardziej komfortowo kiedy zasłonie rolety wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, patrzę w okna - jak są urządzeni, co robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja wcale nie patrze w okna jak idę chodnikiem, przecież okna są zazwyczaj powyżej zasięgu wzroku, te co są na równi to zazwyczaj jakieś firmy, czy biura, a nawet jak sie zdarzy jakiś rzadki przypadek że widać to właśnie sie nie wgapiam bo właściciel od razu by sie skapnął, przecież to widać że ktoś sie gapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Gapie sie. Lubie to robić. Nie zatrzymuje się ale zawsze zerkam. Nie mam tez fobii zasłaniania sie w domu.jak pamiętam to zaslonie rolety. Jak nie to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patrzę, szczególnie teraz w okresie świątecznym, bo ludzie mają w oknach różne ciekawe ozdoby. Sama mieszkam na 3 piętrze, firanek nie mamy, ale wieczorem spuszczam obowiązkowo rolety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jako dziecko w okresie świątecznym zawsze podziwiałam choinki w oknach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze zaslaniam rolety. Co do zagladania - czasem spojrze przelotem, ale nie wpatruje sie. Gdybym wychodzila z psem to moze i bym sie wpatrywala, bo by mi sie dluzylo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się gapię. i to uwielbiam. patrzę, jak ludzie mają urządzone, co robią... nie zatrzymuje się oczywiście i staram się zachować pozory - że nie, wcale się nie wgapiam :D ale jak tylko okno jest odsłonięte to zerkam. teraz np., przed świętami, patrzę kto ma już ubrana choinkę i jak sobie udekorował pokój... bardzo żałuję, że coraz więcej osób zasłania okna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dokladnie tak samo jak gosc powyzej, w swoim domu mam okno na cala sciane salonu i tez czesto nie zaslaniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z reguły nie. Ale czasem coś przykuwa moją uwage. Ja zasłaniam roletami bo w gaciach po domu chodzę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam sie wgapiac :-D nawet jak jade samochodem to zerkam :-D sama nie zaslaniam rolet od razu tylko dopiero przed pojsciem spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inusia999
Ja nie zaglądam, ale moi sąsiedzi niestety tak. I powiem Wam, że coraz bardziej działa mi to na nerwy. Nic człowiek nie może zrobić bez uczucia, że jest obserwowany. M.in. dlatego coraz poważniej zastanawiam się nad kupnem rolet. Oglądałam już co nieco tu: https://lotari.pl/ i nawet nie miałam pojęcia, że tyle fajnych modeli jest teraz dostępnych. Myślę, że spokojnie coś wybiorę. I w końcu będę mogła swobodnie czuć się w swoim domu i chodzić po nim nawet w samej bieliźnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedyś jako dziecko lubiłam podglądać co tam kto robi w oknach, nawet na studiach jeszcze zdarzało sie coś ciekawego, np. na przeciwległej kamienicy wynajmowanego domu jakiś koleś przebiegał przez pokój z gołą dupą. Teraz w ogóle nie zaglądam, zazwyczaj nie ma tam nic ciekawego, zwykłe pokoje, zwykłe meble. Raz chyba tylko przykuło moją uwagę w trakcie jazdy autobusem duże pomieszczenie z ciekawym motywem graficznym na całą ścianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina przykładała dużą uwagę do mojego wychowania w dzieciństwie. Nie wypadało patrzeć w okna. I tak mi zostało. :) Nawet jeśli mignie mi w oknie sąsiad, to udaję że nie widzę i się nie witam, żeby się nie czuł obserwowany u siebie. Pozdrawiam tylko w przestrzeni publicznej, na korytarzu czy ulicy. Ale fakt że mieszkania bez rolet, firanek, z włączonym światłem po prostu przyciągają wzrok. Zresztą chcąc nie chcąc po prostu się je widzi. Stanąć i sobie oglądać to chore ale nie należałoby się dziwić że ktoś spojrzy i zobaczy ciebie, skoro wszystko widać jak na dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie gapie specjalnie ,ale jak już ktoś zauwazyl gdy na dworze jest ciemno w domu jasno to wszystko widać jak na dłoni i jakos tez specjalnie nie odwracam wzroku - ja w domu zasuwam rolety,ale tylko od strony drogi czuje się wtedy bardziej komfortowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiam to robić i chociaż wiem że naruszam cudzą prywatność i jest to niekulturalne to nie mogę się powstrzymać! Nie wiem czemu. Mieszkania obserwowane z zewnątrz wydają się takie ciepłe i przytulne, trochę tajemnicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja koleżanka mieszka na parterze i mówiła, że szlag ją trafia, jak widzi, że ludzie się gapią i to potrafią przystanąć, nie chciało jej się zasłaniać okien, bo żabki się jej zacinały i siedziała po ciemku, w końcu zamontowała rolety zewnętrzne, ja się nie gapię, chociaż chętnie bym popatrzyła (kojarzę takie patrzenie z bajką o dziewczynce z zapałkami), ale wiem, że to niegrzecznie i tego nie robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam syndrom tęsknoty za życiem w łonie matki i preferuję "kokoning" :):O:) a więc uwielbiam ubrania ciepłe i dobrze mnie otulające i lubię spuszczone rolety nawet w dzień, no chyba że jest to ciemny pokój południowy to są podniesione ale tam mam firanki więc i tak nikt nic nie widzi, chodzi o to że gdybym miała okna bez firanek lub bez rolet nawet w dzień to nie byłabym stanie się na niczym skupić i chodziłabym w****iona, nie lubię jak w pomieszczeniu jest za dużo światła lub jak jest łyso, lubię intymność. A w nocy to już w ogóle jest podstawa także nie wyobrażam sobie problemu że wam sie ludzie do okien gapią. To tak jakby kobita ubierała bluzke z głębokim dekoltem i miała pretensje że faceci nie patrzą jej w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Strasznie głupi post.Czy autorka tego postu nie ma ciekawszych zajęć?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×