Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczęśliwa żona

Małżeństwo w rozsypce

Polecane posty

Gość gość
A skąd wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hanka trzęsiesz gaciami, ze się wydało? Jego zona się teraz z tobą pobawi, a on jeszcze jej pomoże, bo dla załagodzenia sytuacji zrobi wszystko, co żona będzie chciała. Byłas dla niego tylko zabawką od biedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o szok? Naprawde? Jejku i co tera? co tera? 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ma mieszkanie tutaj gdzie pracuje.Zresztą finanse są problemem żadnym. On świetnie zarabia,to zamozny czlowiek.Ale pieniądze to nie wszystko. Nie wyda się ,trwa już tak długo i nikt nie wie.Nie ma takiej możliwości. A gdyby się wydało. ?Wtedy musiałby pewnie wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam nic przeciwko zonie, żeby sie ze mna zabawiła, bo ciało ma spoko, ale najpierrw musi założyć na twarz torbę papierową :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby wybrał jednak mimo wszystko żonę to co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież on już dawno wybrał, tylko tępa zdzira pogodzić się nie moze z tym wyborem i jazgocze na kafe nawet przez całe święta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
eee no chyba gdyby wybrał to by nie było tej rozmowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a Ty którą z tych dwoch jestes? Ta, co przyjęła z powrotem meża czy tą drugą, do ktorej teraz chodzi? xxx Twoją sąsiadką jetem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy musiałabym się pogodzić z jego wyborem. Ani on ,ani ja nie bylibysmy szczęśliwi, gdybym go zmusiła do bycia razem. To bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż kocha mnie, a lata do innej ojejejejejejeje chyba oszalejejejejejeje 😭 całuje ja głeboko, mnie nazywa tylko gotująca sroką,,,ojejejeje chyba tego nie przebolejejejeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tak uważam, że na siłę kogoś się nie zmuszi do uczuć, ani nie zatrzyma...mimo, ze papier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idz do kochanicy, nie wlocz sie z nia po ulicy, ja obiadek ugotuje i znowu cie oczaruje, daj kapustki i salaty, wstawie do wazonu piekne kwiaty, o patrz spodnie i znowu sa rabaty, a dzieci chca do taty, choć ja cie tu ukocham i przytule, zostaw ta brzydule, ja twoja zona ukochana, znowu truje od samego rana, ale nic to nie szkodzi, nigdy sie nie oswobodzisz, lubie luksusy, odrzuc pokusy, bedzie nam jak w niebie, kocham tylko ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda, dlatego ja mu daje wolny wybór. Zrobi co będzie chciał, oczywiście o ile się wyda. Wiedziałam w co się pakuje ,więc jeśli będę cierpieć to na własne życzenie. Będzie ,co ma być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorce tematu zycze Cizebys jak najlepeij dla siebie zakonczyla to chore malzenstwo,choc z tegozcomowisz nie wszystkojestskonczone iprzesadzone do konca. wzyciuroznie sie uklada ina pwne rzeczykasa nie ma wplywu bydz moze kuble zimnej wody lub pomyj ktore ktos muwylej na leb ostudza go i zobaczy co robize swoja rodzina i wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wiesz, że gdybym ząłożmy była jego żona to byś mnie wqrwiła i przeprowadziłabym nieprzyjemną rozmowę ? I co byś mi odpowiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o czym bysmy miały rozmawiać?ale chyba bym powiedziała, że gdyby mial szczęśliwy związek to by mnie nie było i to nie trwałoby to lata. Życie nie jest tylko czarno białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym Ci na to odpowiedziała, że był to ślub z miłości, żęmamy rodzinę i jeździmy razem na wczasy oraz znamy się wiele lat i mamy wiele wspólnych wspomnień, znajomych, a także wiele wspólnego, bo łączy nas wiele lat wspólnego bycia razem, kaw, zbliżeń, przyjemności i też była kiedyś namiętność, dopoki się nie pojawiłaś, no i co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie spytałabym czy nie boisz się tego, że też będziesz taką numer jeden jak ja byłam dla niego kiedyś, że twierdził, że jest szcześliwy i zabierał mnie wszędzie, okazywał zazdrośc i dbał o mnie, a potem wymieni Cię na kolejny numer jeden? Bo ja na siłę kogoś zatrzymywać nie będę, i tak już nie ufam i to nie mój problem, ale skąd ta pewność, że nie skonczysz tak samo również? I nie zamrnujesz tyle lat , co ja...na ...darmo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby była namiętność, to bym się nie pojawiła...Gdybyś ubrala czasem pończochy... ale jakie to ma znaczenie teraz. Jestem i będę. Nie niszcze mu niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiej pewności nie ma nigdy i ja to wiem. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ubierałam nie tylko pończochy...? Może urozmaicałam , starałam się, a mimo to on chciał trochę tego i tamtego...moze patrzy tak chytrze...na Ciebie, na mnie i innej powie zaraz to samo, ze kocha...Przecież kłamać jest latwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że nawet bardzo mało jest tej pewności...przcież mnie też to mówił jak bardzo mnie kocha i całował na plaży..razem patrzylismy w gwiazdy ...i kąpaliśmy w jeziorze, a kiedy patrzyłw moje oczy mówił, że już zawsze będzie mnie kochał i nigdy nie kochał nikogo aż tak...i pragnął ze mna tylko rodziny...żebysmy zawsze byli jednościa...Mówił, że nigdy nie spotkał dziewczyny o takich cudownych oczach, takiej wspaniałej sylwetce, takiej wyjątkowej...że daje mu tyle przyjemności i że to już zawsze tak...i drżał kiedy dotykał moich dłoni...a teraz może mówi to dwom innym...ja tego już nie wiem. Dla mnei to już przeszłość. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko po co on ma kłamać?Ja nigdy nie stawiałam mu ultimatum, niczego nie zadalam.Temat rodziny przez lata ,był tematem tabu. Dopiero gdy pojawily się uczucia. Wiem jedno,wystarczyloby jedno jego słowa ,że woli Ciebie. Nie walczylabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co miałby kłamać? A czy naprawdę jest wiarygodny umawiając się w ukryciu z inną osobą? Nie przyszedł do mnie i nie powiedział mi o tym..a przecież ze mną też sypiał...i twierdził, ze jest szczesłiwy..Nie mówił, że coś jest nie tak. Nie zmuszałam go, by ze mną był, jestem na tyle atrakcyjna, że mogę znaleźć innego. I zarabiam na siebie...wiec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego dla mnie jest spalony i możesz go zatrzymać, ponieważ ja mu już nie wierzę. to wszystko z mojej strony, dziekuje za rozmowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie mówił coś innego. Że namiętność wygasła, że nie ma w Tobie chęci. Ale jaka jest prawda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do huja ktory zabiera glos w temacie i chwali sie jak to bedzie niszczylswoja rodzine zone ,swoimi prostackimi zalosnymigierkami. chory niespelna rozumu palancie ,marna namiastko faceta ,chora imitacjo???? czym ty sieobnosisz ze zniszczysz kobiete ktora kiedys kochales,ktora bydzmoze kocha cie jeszce?? ze niszczysz swoja rodzine/ musisz wiedzec spoj***e ze zycie jest tak nieprzewidujace i twoje zachowanie moze zemscic sie na tobie ze zdwojona sila....to cojest udzialem twojej zony teraz , bedzie kiedys twoim i juz nie bedziesz taki chojrak jak teraz. czy normalny zdrowy facet pisal by takie bzdury z atkaime na wlasna zone,raczejnie bardzo prowdopodbne jest ze to jakaszalosna kochanica wypisuje stek tych bzdur pod plaszcykiem zdrajcy meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×