Skrzywdziłem kobietę, do której chyba coś czuje...

Mam 29 lat. Do tej pory byłem samotny aż pewnego dnia w pracy poznałem cudowną i piękną kobietę. To było jak strzał w głowę. Od razu bardzo mi się spodobała i ja jej też. Zaczęliśmy pisać, flirtować. Doszło do spotkania, na którym się pocałowaliśmy, później drugie spotkanie i trzecie...Ona chciała się kochać, a ja jej odmówiłem...bo się bałem, że dam plamę, wiecie o co chodzi...Ona mocno się zaangażowała już wówczas w tą relację, a ja ze wstydu odsunąłem się od niej...powiedziałem jej że nic nie czuje do niej i że chce być tylko jej znajomym. Ona się odsunęła przestała pisać do mnie traktowała mnie z dystansem, dała sobie spokój ze mną. Po miesiącu chciałem odnowić znajomość i zaprosiłem ją do siebie na kawę, ale powiedziała że skoro odrzuciłem jej uczucia to ona już nie potrafi...pytała dlaczego ją olałem a jej zależało i jest jej przykro. Nic jej na to nie odpisałem, olałem ją znów....nie potrafiłem powiedzieć jej prawdy....moja głupia męska dumami nie pozwoliła...wysyłałem jej od czasu do czasu smsy co słychać itp. ale ona powiedziała żebym odszedł już z jej życia, bo ona nie chce już przeze mnie cierpieć i już się do mnie nie odezwała.....jestem skończonym idiotą, czuje że straciłem okazję na bycie z cudowną kobietą. Czy ona kiedykolwiek mi wybaczy?

Minęło już sporo czasu od zakończenia tej sprawy, a ja wciąż o niej myślę. Nie mogę o niej zapomnieć. Dostaję jakiejś fobii jak o niej pomyślę..czy to kiedyś przejdzie?

No coz chyba sie zakochałeś :)

ale nie rozumiem dlaczego się bałeś że dasz plamę , co masz na myśli ?

Chodziłem obok jej pracy....wiele razy...ale nie miałem odwagi podejść i zagadać..ona mnie chyba nawet widziała....jestem skończonym idiotą...

Stary,ja mysle ze tylko absolutna szczerość jest w stanie cie wybronić Powiedz jej o co ci chodziło,weź sie chłopie w garść i sie przyznaj! Tylko wtedy masz jeszcze szanse,nie zachowuj sie jak gówniarz

Nie chciałem, żeby wyszło na jaw, że jestem niedoświadczony w sexie i z kobietami wogóle...udawałem wielkiego playboya a wyszedłem na idiotę i na dodatek ją skrzywdziłem...powiedziała mi że mnie bardzo lubi ale jestem dla niej niedojrzały..że coś ukrywam...bałem się że mnie wyśmieje...jaki ja głupi byłem...

te początkowe reakcje są bardzo delikatne, jeśli dałeś ciała, to już odpuść sobie, mało prawdopodobne że da ci szansę jeśli się dziewczyna szanuje

interakcje *

Ale minęły już 4 miesiące odkąd nie mamy kontaktu...ona juz pewnie nawet nie myśli o mnie...a ja o niej nie mogę zapomnieć;/ mam ogromnego moralnego kaca. Czy on kiedyś minie?

Spotkaj sie z nia i szczerze powiedz czemu sie tak zachowales moze cie wtedy zrozumie i da ci druga szanse. kto nie ryzykuje nie pije szampana ;)

Oszkaa myślisz, że ona coś może jeszcze czuć do mnie? ehh

nie wiem, jesli nie sprobujesz to sie nie dowiesz samo chodzenie za nia i zadreczanie sie do niczego nie prowadzi

Codziennie sprawdzam jej facebooka chociaż mnie usunęła. Jak pomyślę że czasem kogoś poznała to mnie szlag trafia. Czuję ogromne pożądanie do niej. Do żadnej kobiety tego nie czułem. Do tego ona jest taka dobra i ma cudowny charakter. Igrałem z jej uczuciami..i czuje się podle...czy ja sie zakochałem ?;/ bo jeśli tak to chyba zwariuję...

Wiem, ale boje się że powie mi że nie chce mnie już znać i to będzie dla mnie jeszcze gorsze chyba...

Chcesz coś jeszcze naprawić - to tylko absolutna szczerość. nie zaskakuj jej telefonami i wizytami, ale napisz do niej szczerze i długo. Nie oczekuj odpowiedzi, bo ona może nie nadejść. Ale przeproś i powiedz czego chcesz, obiecaj jej, ale bądź gotów do dotrzymania tej obietnicy. Jeśli szczerze podejdziesz do sprawy, jest szansa, że ona może się też przekona. Ale powtarzam nie oczekuj, że dostaniesz od razu odpowiedź, ale Ty już dłużej nie czekaj tylko napisz.

Dokładnie, napisz, ale jeśli rzeczywiście chcesz z nią być - bo jeśli znowu zaczniesz grać w jakąś niepewność, to zachowasz się jak totalny d**ek. Tu już nie ma miejsca na jakąś dumę - szoruj podłoge, jak zgrzeszyłem. Ma prawo poczuć równowagę skoro sam z nią igrałeś. Ale cena jest niewygórowana w porównaniu z tym co możesz zyskać, więc do dzieła

Wiem. Czuje że powinienem ją przeprosić za to jak ją potraktowałem...nawet jeśli nie będzie mnie już chciała..

Zostawiłem ją bez wyjaśnień...i chyba to ją bardziej bolało niż to że odmówiłem jej sexu wtedy...bo jej na mnie zależało...a ja zgrywałem wielkiego macho...i nie miałem odwagi spojrzeć jej w twarz...

Normalnie de ja vu . Zdarzyła mi się podobna sytuacja. Ciekawe jak się ułożyło u autora.