Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie to smutne

Polecane posty

Gość gość

Święta, fajny radosny czas, spotkania rodzinne, mile, na luzie, sympatyczna atmosfera i tylko jedna rzecz smutna, w całej bliskiej rodzinie jest tylko jedno dziecko...Reszta albo na emigracji albo w ogóle nie ma takich planów. Dziś na naszą czteroletnią córkę pod choinką u cioci czekała sterta prezentów którymi spokojnie można by obdzielic jeszcze troje dzieci w jej wieku, gdyby tylko były...smutno jakoś mi się zrobiło mimo że wszyscy się cieszyli ze spotkania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na wigilii też było 1 dziecko, mój niemowlak. I były też życzenia, "abyśmy w przyszłym roku spotkali się w większym gronie" i spojrzenie na parę trzydziestoparolatków, którzy dzieci nie mają, ale nie wiadomo, czy nie chcą, czy nie mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas podobnie-jedyne dziecko to nasza corka a reszta dorosłych. Na świeczniku jest i tak tez sie zachowuje-nawet opłatkiem sie podzielić nie chciała bo do zabawek jej sie spieszyło z innymi ktorych wiecznie ciąga (wybiera se zawsze kogos w towarzystwie). Kazdy życzył NAM dziecka za rok z siurkiem skoro teraz jest corka-nie, dziękuje sa jesZvze inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nas też ciągle dopytywali kiedy drugie, czy planujemy rodzeństw dla małej...a my mamy swoje plany, musimy zadbać o większe mieszkanie żeby dzieci miały normalne warunki więc nie prędzej niż córka pójdzie do szkoły pojawi się ewentualne rodzeństwo. Ale z nami przy stole były jeszcze trzy pary, około 30, bezdzietne i ich jakoś nikt nie wypytywał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poronilam 3 razy, w zeszlym roku 2 tygodnie przed wigilia w 16 tygodniu. Nic mnie tak nie wkur.ia jak pytanie sie rodziny o dziecko. Zwlaszcza przy wigili. I te spojrzenia na nas kuzynki ktora ma trojke i wiecznie pyta no a co z Wami? Goowno z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 7:29 popieram Cię. Ja poronilam w sierpniu br. O Maluszka staraliśmy się 3 lata. Teraz nadal się staramy. Życzę Ci i sobie żebyśmy za rok w święta były Mamami. Bo na pewno nimi będziemy i to najwspanialszymi . Pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas to samo. Mamy 2letniego syna i to też jedyne dziecko w najbliższej rodzinie. Też był sam na wigilii i na święta. Niestety zawsze będzie sam, bo my już dzieci mieć nie będziemy, mąż jest jedynakiem, jego jedyny kuzyn ma40 lat i nie ma kobiety na stałe. Ja z bratem kontaktów nie utrzymuję, bo to psychol, awanturnik, a jego żona to złodziejka, szkoda mi ich dzieci ale ja z takim odmętem nie chcę mieć do czynienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie rozumiem dlaczego nie możecie wprost powiedzieć o waszych problemach, poronieniach itp.albo o decyzji o braku dzieci skoro pyta najbliższa rodzina! Robicie nie wiadomo jakie tajemnice a przecież lepiej powiedzieć wprost, co wam się stanie jak się bliscy dowiedzą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, też mnie to śmieszy, zapytać nie można bo jaśnie państwo się obraża, no przecież to jakaś paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezdzimy na wigilie do rodzicow do ktorych zjezdza sie cala blizsza i dalsza rodzina. Nie znam ich prawie wcale z niektorymi poza swietami w zyciu nie rozmawialam. Jesli uwazacie ze chce mi sie opowiadac przy wigilijnym stole o poronieniach i koszmarze jaki przechodzimy to chyba wam mozg odjelo. Poza tym jesli para nie ma dziecka 10 lat po slubie to albo nie moze albo nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syty głodnego nie zrozumie. Nawet nie wiecie jak głupie teksty potrafiłam usłyszeć po poronieniu z ust rodziny i koleżanek. Nie macie pojęcia o temacie, ale każdy czuje się w obowiązku pouczać ludzi którzy przeżyli tragedię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie ukrywałam poronienia przed nikim. To była strata dość już zaawansowanej ciąży, ale głupota ludzka, to co usłyszałam z ust "ekspertów" wszelkiej maści woła o pomstę do nieba. Nie wiecie co się kryje za historią danej pary, nie przeżyliście tego samego, ale tak wiele was kosztuje nie naciskanie na kogoś, nie wtrącanie się do cudzego życia? Teksty typu "Jak mogłaś poronić skoro chodziłaś do lekarza???" Nie rozumiesz, nie odzywaj się i tyle. Lepsze to niż bredzić domorosłe bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"pod choinką u cioci czekała sterta prezentów którymi spokojnie można by obdzielic jeszcze troje dzieci w jej wieku, gdyby tylko były.." przy dzisiejszym podejściu to gdyby było troje dzieci to by nie była sterta prezentów tylko potrójna sterta prezentów, dziecięce szpeje zajmują tyle miejsca że może to lepiej że tych dzieci jest mało by inaczej to by ludzie tworzyli olbrzymie zbiorowiska śmieci, a wasze wnuki już by w nich zatonęły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam przeciwko opowiedzeniu komus o moich problemach z ciaza komukolwiek ale komentarze przy 20 osobach wygladaja tak: - a wy dzieci nie planujecie? - tyle lat po slubie jestescie dziecka nie chcecie? - przydaloby sie tu jeszcze jakies dziecko i spojrzenia na nas. Chce mi sie wtedy tylko plakac i tyle. Moj maz znosi to rownie ciezko jak ja kometarze do niego: - R. ci powie jak sie dzieci robi sam juz troje zmajstrowal - drzewo zasadziles, dom macie czas dzieciaka zmajstrowac ... I tak dalej i tak dalej Po trzech poronieniach poddalam sie. Staramy sie o adopcje rodzenstwa najlpiej trojki ale to tez jest cala historia... Na nowy rok Wam zycze emapatii, bezdzietnym - dzieci, tym co dzieci nie chca - swietego spokoju. A wszystkim zycze zeby zwracali uwage na siebie i prace nad soba a nie wciskania nosa tam gdzie nie trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam że do chama trzeba po chamsku, na te durne docinki i pytania trzeba z grubej rury, "nie intetesuj się bo kociej mordy dostaniesz", "zajmij się swoją grubą dupa i kochanką męża", "z tobą to bym dziecka za dopłatą mieć nie chciała" itp. Polecam, działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest dobre rozwiązanie dla patusów z familoku. Może jeszcze rzuć w nich butelką po piwie i na nich napluj, jestem pewna, że to zadziała o wiele lepiej. Przy odrobinie szczęścia już nigdy w życiu się do ciebie nie odezwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.17 no to zgrywaj dalej meczennice bo nie potrafisz się odezwać, twoja sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×