Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w wigilie przyznał sie do zdrady

Polecane posty

Gość gość

Moje całe przygotowania, nastrój, wszystko zniszczył tym ze sie przyznał, czułam cos od kilku dni ze jest nie tak, wreszcie wydusil to z siebie, to jest ktos z jego pracy !!! od dwóch dni chodzę nieprzytomna od płaczu i bólu jaki rozrywa mnie od środka. Mamy 8 letni staż i 3 letnia córkę, oświadczył ze w połowie stycznia sie wyprowadza. Byłam dobra żona, dom czysty, dziecko zadbane, kochane, szczęśliwe , praca na pół etatu by nie zaniedbywać domowych obowiązków, nigdy nie odmawiałam seksu, nie mam kompleksów, jestem w takiej rozsypce, ze tylko córkę kładę spac i rycze do poduszki. Musiałam sie wygadać, tak strasznie czuje sie oszukana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale zdradził i odchodzi od Ciebie? Czy zdradził i żaluje? Tak czy siak współczuje, rok temu dziewczyna załatwiła mnie w podobny sposób, ale w Sylwestra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to w połowie stycznia się wyprowadza? Spakuj go juz dzis. Co to hotel? Współczuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*******l go z domu już dziś,idź do sądu,niech płaci alimenty(oby jak najwyzsze). Będzie bolało,potrzebujesz czasu...Życzę,żebyś poznała,kogoś kogo Ty pokochasz oraz który pokocha Ciebie i Twoja córeczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ogarniam go. Dobra żona wszystko na swoim miejscu a on zdradza no co do k***y. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradził, przyznał sie ze ma kogos i nie moze juz dluzej tego w sobie dusić, chetnie bym go spakowała ale nie chce robic cyrków w domu, gdyby tego nie oznajmił inaczej bym z nim rozmawiała a tak przynajmniej jest szczery, nawet sie z nim nie kłóciłam, na szczescie całe dnie nie ma go w domu, taki ma zawód ze nawet w święta pracuje, nawet wiem z kim, to straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 30, on 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale żałuje czy woli inna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz prawo być oszukana - i wiem dokładnie jak się czujesz, ale uwierz mi, że to przejdzie. Ale póki co gościa kopnij w dupę, nie błagaj, nie rób scen - załatw to z klasą, a nie bez godności jak ten skunks. Zobaczysz, jak złapiesz dystans i zaczniesz układać sobie życie, a zaczniesz, uwierz mi, to on jeszcze będzie chciał powrotu - ale mam nadzieje, że wówczas pokażesz mu faka. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8 lat młodsza... Czego chcieć więcej? Idiota jakiś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzial, ze zgodzi sie na wszystko, pozew napiszemy razem, ja z otwarta buzia słuchałam tego monologu, uwierzcie mi, corka cieszyła sie prezentami a wszystko co było na stole zostało nieruszone, nie jadłam nic od dwóch dni....chyba nie mogl wybrać lepszej chwili, prawda ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stało się, czasu nie cofniesz, a ta kobieta to najmnije ważna sprawa, jak nie ta, to byłby inna.Oby trafił na szmatę i pożałował tego cozniszczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem i nie rozumiem, ma młodą żonę, ma dziecko, pracę, regularny seks i generalnie rodzinę... i wszystko to wywalił w kibel - co się z ludzmi porobiło... Nie martw się, to minie, jeszcze sobie ułożysz życie. Wiem, że szkoda, ale jak Ci poradzono wyżej, postaraj się zachować klasę - wierz mi, jak zobaczy, że jesteś silniejsza niż mu się wydawało, to zmięknie mu rura - nie daj mu tej satysfakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I oczywiście - weź sobie prawnika, rozwód z winy męża i konrketne alimenty - nie badź głupia, tutaj zacznij być wyrachowana. Najlepiej sama niczego nie czytaj i nie podpisuj , tylko weź prawnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko, że dziecko jest w to zamieszane, bo mimo wszystko będziesz skazana na kontakty z tym k*****m....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za ciepłe słowa i otuchę, naprawdę dziekuje, bo mam okropne myśli, sytuacja jak z filmu, corka bawiła sie prezentami a ja słuchałam jego monologu, jesteśmy oboje raczej powściągliwi i stanowczy, on wygłosił swoje po czym wyszedł do pracy, ja zostałam z zastawionym stołem jedzenia i wbita w krzesło, chyba nigdy tego nie zapomnę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to możliwe, że nic nie podejrzewałaś wcześniej? Nie zmienił swojego zachowania np. chowanie telefonu, potajemne smsy? Czy Twój mąż jest policjantem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kończyłam prawo, nie zrobiłam nigdy aplikacji ale z pozwami dam sobie radę, zreszta nie będę sie poniżać, piszecie zeby z klasa i tak bedzie, znamy sie na tyle długo by zachować pozory ale najbardziej boli mnie fakt jak to zrobił, gdyby na kilka dni wcześniej pojechalabym do siostry a tak czekał do ostatniej chwili, nie mam kiedy z nim porozmawiać nawet bo tel w pracy nie moze odbierać, te kobietę znam tylko z opowieści, widziałam juz na Facebooku ale nie bede sie poniżać by cos do niej pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On jeszcze do Ciebie wróci, bez względu czy będziesz tego chciała czy nie - tylko nie daj mu żadnej satysfkacji, zaskocz go pewnością siebie i spokojem. Potem możesz płakać ukradkiem ile chcesz, ale przed nim masz epatować pewnością. Wierz mi, że wtedy faceci zaczynają się zastanawiać, kurde co jest grane, laska nie trzyma się mojego scenariusza. Zacznij żyć dla siebie, wierz mi, że on teraz się spodziewa, że będziesz emocjonalnym wrakiem (pewnie tak będzie), ale on nie musi tego widzieć. Może nie możesz kontrolować sytuacji, ale możesz kontrolować siebie. A z tymi papierami i tą całą szczerością, niech nie zgrywa samarytanina, on teraz chce jak najszybciej pozbyć się problemu z głowy czyli Ciebie. Ale jeszcze zatęskni, zacznij tylko radzić sobie bez niego. A swoją bydlę, żeby coś takiego robić w Wigilię - szczerze współczuję. Mówię Ci, on jeszcze wróci, ale Ty już bedziesz o wiele silniejsza - żeby pokazać, że go już nie potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety nie zauważyłam, on jest lekarzem, pracuje w szpitalu i cieżko u niego z emocjami , zreszta oboje tak mamy, ale zawsze była namiętność, w łożku było nam dobrze, on jest świetnym ojcem i tylko czasem miał jakies dziwne nastroje ale to zawsze tłumaczył praca, od kilku dni za to cos czułam dlatego go przycisnelam ale nie sądziłam, ze dowiem sie czegoś takiego, bałam sie ze moze jest chory albo ze nie wiem co, chciałam wiedziec i sie dowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co sie tak dziwisz? Zdradził, bo miał dość starej d**y. Teraz ma zapewne młodsza. I tak ma byc. Co to jakiś cierpietnik? Poza tym, chyba nie obiecywał, ze bedzie użerać sie z Tobą i dzieckiem do końca życia? Nie słyszałem jeszcze takiej przysięgi. Tak wiec wszystko jest ok. Nie dramatyzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy bede go chciała, to wywróci całe nasze zycie do góry nogami a zwłaszcza moje, wiem ze musze sie pozbierać ale to chyba za świeże jest by tak od razu planować przyszłość, teraz wiem ze musze byc silna dla córki, ona nie moze mnie widzieć takiej rozmemlanej, dzisiaj mnie pytała czemu jestem smutna to musiałam udawać, nie wiem jak ona to zniesie, ona juz rozumie ze tata dużo pracuje a teraz co jej powiem...to mi nie daje spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta dziewczyna atrakcyjniejsza niż Ty? Ma zdjęcia na tym facebooku? Trudno zrozumieć, przecież z tego co piszesz nic mu nie brakowało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie teraz bolało, ale pamiętaj, że po burzy jest zawsze słońce. Popłacz, spotkaj się z bliskimi, nie spędzaj czasu sama, musisz się przyzwyczaić do sytuacji. Za parę miesięcy będzie lepiej - zobaczysz. Masz dziecko, jesteś młoda, żeby jeszcze ułożyć sobie życie. Ale fakt, teraz na razie jest ból i ogromny żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla osoby nasmiewajacej sie ze mnie, niestety zdradził ze starsza od siebie, ona ma 46 lat, naprawdę prosze sobie darować uszczypliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co do k***y że Stara baba? Życzę pani wszystkiego dobrego. Pomodle się za panią i córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też zostałem zdradzony. Tulę Cię mocno do serca. Nie wykonuj żadnych gwałtownych ruchów. Najlepiej byłoby dać sobie z miesiąc na ochłonięcie. Ja bym pomyślał nad tą zgodą na rozwód. Na początek może separacja? Strasznie przykra historia. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, wiem ze ona jest manadzerka w tym szpitalu gdzie on pracuje, jest po rozwodzie i nie ma dzieci, ma pieniądze ale my tez na ich brak nie narzekamy, także nie wiem, nie rozumiem, w pierwszej chwili myślałam, ze moze jakas pielęgniarka ale od razu sie przyznał kto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babeczka 46 lat wie o co w lozku chodzi. A Ty pewnie kloda jestes. Nie dziwie sie facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno. Na tym forum jest mnóstwo złych ludzi. Prymitywnych, wulgarnych, wyzbytych empatii. Prędzej Cię tu zgnoją niż wesprą. Niezależnie od tego co zrobi, ten facet nadal jest Twoim mężem. Tą starą dupą prawdopodobnie się szybko znudzi. Ważne, byś Ty nie robiła gwałtownych ruchów, które uczynią całą sprawę nieodwracalną. Wybaczyć zdradę niełatwo, ale to jest możliwe. Prawdziwa miłość wiele wybaczy. Trzeba tylko poczekać, aż temu gogusiowi rozum wróci z rozporka do głowy. Nie słuchaj wszystkich doradzających Ci niszczenie tego już teraz. Zawsze zdążysz. Obecnie powiedziałbym mu, że jak się chce wyprowadzić, no to oczywiście jego sprawa. Ale z rozwodem bez orzekania o winy musi poczekać - np. z rok. W każdym razie pogadaj jeśli już z bliskimi, a nie tutaj. Trzymaj się raz jeszcze :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×