Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

w wigilie przyznał sie do zdrady

Polecane posty

Gość gość
Sama jestemw takiej sytuacji, że naprawdę mam już dość i rozglądam się za innym. Mąż jest dobrym człowiekiem, może nie idealnym, ale dbał o rodzine, o mnie, starał się i jak to doceniam, ale jego wada jest zbytnia podejrzliwość i ranił mnie przypisując mi cos, czego ja wtedy nie zrobiłam. To wszystko przez lata tak mnie sfrustrowało, że mimo, iż kocham go bardzo ja juz nie potrafię. Mąż karze mnei za urojone zdrady tym, że nie ma kompletnie pożycia od dawna. To niech się nie dziwi, że mam już dość tej sytuacji, nie czuje się szcześliwa i być może coś mi w końcu odwali i pójdę do innego, który mi to da, czego oczekuję. I wszystkow tym temacie. Dlatego ludzie odchodza, ponieważ czegoś nie ma w zwiazku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wszedłby też na kafe i załozył temat w którym by napisał: byłem za dobry dla żony, dawałem jej wszystko i starałem się i skakałem koło niej, a ona taka niedobra, ano niedobra, bo stara jeszcze nie jestem,a potrzeby swoje mam i dla mnie słowne deklaracje o milości to za mało. Tak cięko to zrozumieć, że z tego powodu tez można chcieć odejść do innej osoby, ktora da szczeście? Może ktoś doradza i się wymądrza, bo nie jest w takiej sytuacji i uważa, że to nie wypada z takiego powodu sie rozchodzić, ale każdy ma swoj limit ile jeszcze wytrzyma i jak miarka sie przebiera to odchodzi...Mąż też by pewnie wszedł tu i opisywał jaki to sie czuje oszukany, ale czy aby na pewno? A dlaczego nie chce pożycia? Bo głowa boli, bo w stopie strzyka, bo to i tamto, bo to nie najważniejsze. Dobra dobra :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czytałam komentarzy wszystkich ale napisze tylko, ze pracuje na pół etatu juz o tym pisałam wyzej, nie wyprowadzi sie z dnia na dzien bo nie chce robic przedstawienia przed sąsiadami i wg, ja tez chce sobie oszczędzić wścibskich pytań i to jeszcze zaraz po świętach, nie jestem wybuchowa, moze za bardzo mu ufałam, no coz, mam prace, córkę i dom, samochód zabiera on a resztę wyjaśnimy w sadzie, siostrze juz powiedziałam, ostatnie jej słowo " za dobra byłaś " najwyraźniej, wydawało mi sie ze żyjemy normalnie jak wszyscy, nie oceniajcie mnie bo gdybym to ja zdradziła byłoby ze jestem najgorsza na swiecie, nie rozumiem czemu baty idą na mnie, zdradził, przyznał sie i mam teraz udawać dumna ? Nie jestem z tego dumna, nie wiem co zrobiłam złego, pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opatrzność uwolniła cię od złej osoby. To jest dla ciebie początek czegoś pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozwód i alimenty odpowiednio wysokie a potem nowe życie. Ale prawda jest taka że byłaś za dobra :) Ja jestem straszną zołzą, robię mężowi awantury przy ludziach, w domu rzadko kiwam palcem, po pracy siłownia, koleżanki, kosmetyczka , nie gotuje nic a nic a jego ciuchy oddaje do krawcowej do zaszycia :D zawsze myślę o sobie na 1 miejscu, potem mój kot a na 3 miejscu on. A on mi kupił na święta iphone6 :D prawda jest taka, że facet potrzebuje mieć nad sobą rasową sukę, tylko wtedy mu nie odbija trzymaj się, dasz sobie radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego on bierze samochod? Przeciez Ty masz dziecko i dziecko potrzebuje samochodu, to znaczy zakupy, potem złobek i inne, dlaczego, jesli on z burzył mir domowy, mam miec samochod? A co z dzieckiem? Ty pewnie chcesz, zeby corka z Toba została, tak> Ale szkoda, ze to on nie wezmie corki, zeby tak jej poswiecał czas. Fajne ud***enie, on sie bedzie rozwijał w zwiazku, czyli teatr, kino, romantyczne wieczory, a Ty bedziesz siedziec w domu z corka, tak? Latka będą leciec? Nie wiem, czy nie zdecydowałabym sie na egoizm typu corka tydzien u ciebie, tydzien u niego, dlatego, ze inaczej, uziemisz siebie i gdzie ten nowy facet przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebbbbyyyy
Opetał go szatan!!!!Szatan w postaci tej kobiety.Ona nie ma czci ani sumienia.Ciekawe czemu jest rozwodka???? Ona niedługo zacznie przekwitac,ma 46 lat,tak jak pamietam,lub juz przekwita i na siłe chce sie odmłodzic młodszym kochankiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta kobieta ma po prostu "wyebane" w przeciwieństwie do autorki, dlatego wydaje się ciekawsza, bardziej barwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiatczona kobbbietaa
Nie patrz na sasiadow,nie patrz na nic a wywal mu dzis rzeczy pod drzwi lub z okna.Jak tego nie zrobisz bedziesz całe zycie załowac !!!!! On ja puka codziennie,na poczatku tak przeciez jest i wraca do domu i myje sie w waszej wannie,kto wie ile juz to trwa.....całuje corke ustami,ktorymi tamtej robił minete. Miej HONOR i wypieprz jego rzeczy. Sasiedzi i tak sie dowiedza a przeciez i tak zobacza ze tatus zniknał.Kto wie luzie moze i tak wiedza juz i moze dlatego sie przyznał,bo ktos go juz widział w restauracji..... Napewno wielu ludzi juz wie,zwykle zdradzana dowiaduje sie ostatnia :( Nie badz naiwna , głupia kobietka,wywal mu rzeczy lub postaw pod smietnik. On nie myslał co tobie i corce robi jak w tamta raz po raz pakował k********-a.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wyżej. On nie myślał, ze niszczy rodzinę, że psuje święta. Myślisz, że będzie Ci łatwiej, jak będzie wracał do domu z pracy? Jak myślisz, co tam robi? Przestań odwalać szopkę kochającej się rodzinki, tylko go spakuj, a jak wróci, to niech zabiera rzeczy i się wyprowadza natychmiast. Żyjąc z nim przez te kilka dni, sama sobie sprawiasz ból, po co Ci to? Czym szybciej to zakończysz, tym szybciej staniesz na nogi. A co do pozwu, to mam nadzieję, że rozwód będzie z orzeczeniem o winie, nie daj się podpuścić, za swoje błędy się płaci, skoro było mu za dobrze, to niech idzie do kochanki. I też mi się wydaje, że będzie chciał wrócić, ta kobieta chce się tylko zabawić. Pisałaś, że jest menadżerką, ma wysokie stanowisko, jak myślisz, co ludzie o niej pomyślą, kiedy wyjdzie na jaw, że rozbiła rodzinę. Plotkujący ludzie potrafią być okropni, straci szacunek personelu. Gwarantuję, ona się tylko nim bawi. Życzę Ci dużo sił, zacznij myśleć racjonalnie, spróbuj wyłączyć emocje, bo one w takich chwilach, nie ułatwiają podejmowania decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś On jeszcze do Ciebie wróci, bez względu czy będziesz tego chciała czy nie - tylko nie daj mu żadnej satysfkacji, zaskocz go pewnością siebie i spokojem. Potem możesz płakać ukradkiem ile chcesz, ale przed nim masz epatować pewnością. Wierz mi, że wtedy faceci zaczynają się zastanawiać, kurde co jest grane, laska nie trzyma się mojego scenariusza. xxx Ktos tu bardzo fajnie to napisal, PRZECZYTAJ TO DOBRZE AUTORKO. Nie pokazuj mu po sobie, ze jestes zalamana, przyjmij to z podniesiona glowa, badz zimna i obojetna. Pozwol "przylapac sie" na rozmowie z kims (niech to bedzie nawet siostra) - smiej sie, plotkuj. On nie bedzie wiedzial co sie dzieje, poczuje sie glupio i nieswojo, sprawdzone na wlasnej skorze!!! Zycie doswiadczylo mnie paroma zwiazkami. Raz, za mlodu ja rzucilam faceta i on sie tak wlasnie zachowywal, jak gydby nigdy nic, poczulam sie jak smiec i probowalam sie nawet wkolo niego krecic dalej. Pozniej byla sytuacja, ze mnie rzucil facet, a wtedy ja udawalam, ze to olewam, facet nie wiedzial co sie dzieje. Zagadywal, nie poznawalam mnie w ogole, chcial wrocic :) Rob tak, okrecisz go wokol palca, a pozniej Ty go splawisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za patologia, doradztwo z rynsztoka. Miej klasę kobieto, spakuj go ale nie rób scen. Dorośli ludzie jestescie a nie dzieci w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez powodu sie nie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradzi,ukrywa k****arz. Powie,przyzna sie tez k****arz?hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co te gierki,zeby komus cos pokazac?odejsc i probowac zyc dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez sie zakochalam w pracy w mlodszym ode mnie o 6 lat i wcale nie laczy nas seks wiec nie ogolniajcie .Jednak nigdy bym nie rozbila rodziny z dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwieksza krzywde robisz dziecku ze go nie ochrzcilas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyzej, berecik ci sie przekrzywil :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby mial w zwiazku wszystko ( nie chodzi o seks) to by nie szukal dalej .Widocznie zabraklo milosci i zrozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba bylo brac slub koscielny to by cie bardziej szanowal a jak chcialas zyc nowocesnie to zyj - znudzilas mu sie to znalazl nowa d**e , pouzywal se przez 8 lat i zmiana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, bo slubik w kosciolku przed pedofilem w czarnej sukience jest lepszy niz slub w urzedzie przed urzednikiem, co wiecej, chroni przed zdrada :D katodebile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Tak, bo slubik w kosciolku przed pedofilem w czarnej sukience jest lepszy niz slub w urzedzie przed urzednikiem, co wiecej, chroni przed zdrada xxxxxx Ja nie jestem katolem, a wlaśnie uważam że ślub w kościele to ślub. Nie podpis w dzienniku w "cywilu" i do domu. Za chwilę można się podpisać że już żony nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Slub w kosciele to slub przed Bogiem nie ksiedzem , to obietnica , slubowaanie a nie glupi pidpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A slub w kosciolku mozna uniewaznic za oplata 6-15 000 PLN prosto do kieszeni adwokata koscielnego :D i wtedy mozna zonie powiedziec: ejze, ty nigdy nie bylas moja zona, wiec ja nikogo nie zdradzilem :) taka jest mniej wiecej logika twojego argumentu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
A slub w kosciolku mozna uniewaznic za oplata 6-15 000 PLN xxxxx Moja znajoma próbuje unieważnić. To byś się zapytał jej jak to wygląda i może nie pisał pierdół. Chociaż przecież sam dobrze wiesz, że to nieprawda co napisalaś/łaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej, oczywiscie ze to prawda. moje uniewaznienie trwalo o prawda 3 lata (kosciolkowi chcieli jak najwiecej pieniedzy wyludzic), ale w koncu sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieli ślubu kościelnego,dziecka nie ochrzcili,do kościoła nie chodzili a wigilię obchodzili :-O żenada :-O dla choinki,prezentów i żarcia :-D i to wykształceni ludzie... po co podkreślasz że w wigilię skoro i tak ani ty ani twoje dziecko nie wie na czym polegają Święta B.N :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z******te prowo :) ale się ludzie nakręcają :) juz wierze, ze maz autorki przyszedł, zaczął sie pakować, a ona w międzyczasie wszystko nam tu opowiadała :) dziwne, ze wrócił akurat w momencie jak siedziala na kafe :) ale dobrze, nakręcajcie temat, dacie jej/jemu zarobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
ty wyzej, oczywiscie ze to prawda. xxxx Dobra nieważne. Kończę jałową dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo a wy sie nim jaracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×