Co mam zrobić gdy podoba mi się kolega z klasy a ja mam chłopaka

Nie wiem czemu tu pisze ale cieżko mi pogadac z przyjaciołka o tym, moze ktos mi doradzi albo nie wiem co kolwiek. Zaczeło sie w tedy gdy poszłam dalej do szkoły, nowa klasa, nowe twrzy i wogule. Na poczatku nie dostrzegałam go jako chłopak w ktorym moglam sie zakochać, ale co raz czesciej o nim mysłam, chcialm dos zkoly chodzic i go widziec codzienie i to jest najgorsze ze sie nie cieszylam ze idzie weekend. No i zaczeły sie spojrzenia na siebie i do czasu gdy udostepniłam jego piosenke i zalajkował i napisał. O boże jak zobaczyłam to, to byłam taka szczesliwa az nie da sie tego powiedziec pełna euforia. Pisalismy troche i wogule raz, drugi, trzeci i czwarty i sie skonczyło po ty jak pierwszy raz napisał na drugi dzien powiedzial mi ,,cześć,, w szkole ale potem juz nie totalny zlew na mnie. Ale ja nie przestałam na niego patrzyc, wzdychac jak stał obok mnie wmawiałam sobie ze keidys napewno bedziemy. Co raz czesciej siadal za mna w ławce, przepuszczałn w drzwiach.Do czasu gdy ktos sie mna zainteresował, pisalismy co dzien przez dwa tygodnie i traktowałam go jak kumpla i mi soe znim z***biscie pisalo bo myslam ze tylko kumple z kumpela ale jednak nie wyznał mi miłość i spotkalismy sie na drugi dzien i spytał czy sprobujemy cos wiecej była naprawde szczeliwa bo to byl i jest moj pierwszy chłopak ale ta decyzje powinam dokladnie przemyslec. Krzywdze go tym ze jak do niego nic nie czuje czasami nawet nie mam ochoty sie znim widziec, gadac i wogule. ale powoli sie przyzyczajam do tego ze nie mozna miec kogos kto ci sie cholernie podoba. I nie dawno dowiedziałam sie ze K ( tak bede go nazywać) ma dziewczyne, to było dla mnnie cholernie ciezkie, łzy mi poleciały bo nie moglam uwierzyc ze ma laske ale jakos potem mi to przeszlo i mialam to w d***e ze ma laske nie przejmowalam sie tym juz nadal na niego wzdychałam i patrzalam i wszytsko robilam zeby na mnie spojrzal ale do dzisiaj gdy wstwił zdj ze swoja laska jak sie całuja. Musze jjakos go z nienawidzic boze mam chłopaka z ktorym jutro bedziemy mieli mieisać a ja jak suka mysle o innym i to jest najgorsze mu cholernie na mnie zalezy i jak bym z nim zerwala to nie wiem co by sie stało. a ja jestem dziewczyna ktora nie lubi sie kłocic chce zyc w zgodzie i nie chce krzywdzic ludzi takich ktorzy zasuguja na to. Powiedzcie mi co mam zrobic zerwac z nim czy nie i jakos zakochac ze w nim tak jak w K? A co do K jest to chłopak w moim wieku 16 lat widac ze jest takim butownikiem powiedzmy lubi zapalic zioło miał sprawy w sadzie k***atora ma. Doradzcie!!!!

Ucz się do matury lepiej

Zakręcona historia. Z tytułu wynika, że ty masz chłopaka a z tekstu, że ten na kogo masz oko ma dziewczynę. W każdym razie doradzam pewną higienę - nie stosujemy strategii małpy, czyli NAJPIERW zostawiamy kogoś, kto nas nie interesuje a POTEM próbujemy zainteresować sobą kogoś, kto nam wpadł w oko. Powodzenia.

moja rada podciągnij się trochę z polaka i poćwicz pisanie tekstu bo czytać się tego nie da, puściłaś się z jednym puść się i z drugim co ci za różnica młoda jesteś trenuj