znowu jestem w ciąży i mam ochotę się powiesić

Wyslijcie mezow na wazektomie. I po klopocie na przyszlosc Autorko Twoje zycie, ja Cie nie potepiam bo nie mam sie za boga jakiegoś. Ale cokolwiek zrobisz kaz mezowi sie podwiazac

Ja podjelam się aborcji w 7 tyg.Mialam już dwojke dzieci i nie zamierzałam mieć kolejnego.Wszyscy tacy madrzy sa dopóki sami nie znajda się w sytuacji patowej.Usunelam dwa lata temu i nie zaluje.To była najlepsza decyzja jaka mogłam podjąć.Czasami trzeba wybrać mniejsze zlo.Wg niektórych to najlepiej rodzic tyle ile "Pan Bog"da i klepac biede do usranej śmierci i unieszczesliwiac dzieci które już sa.

Wyssaja dziecko?? Nie, darzą jej tabletki poronne a pozniej łyżeczkowanie. Nauczcie sie jak sie przeprowadza aborcje skoro tak krzyczycie o metodach.

Lyzeczkowanie tez nie jest konieczne.U nas wysylanie kobiet na ten zabieg to standard ale on tylko w nielicznych przypadkach jest konieczny.Ja brałam tabletki poronne i żaden zabieg nie był potrzebny bo sama się ladnie oczyscilam a sama aborcja wygladala jak okres.Tylko trzeba mieć odpowiednie leki które u nas nie sa wprowadzone nawet do obrotu a w innych krajach się je stosuje wlasnie do wykonania aborcji.