Otyłość a kolejna ciąża? Nadciśnienie? Jaki poród?

Mam pytanie, czy któraś z Was miała powyżej 100 kg podczas zajścia w ciążę? Właśnie się dowiedziałam że jestem w ciąży po raz trzeci. Nie było by to niczym dziwnym (bo poprzednie ciąże też występowały podczas mojej otyłości ) , gdyby nie to że od jakiegoś czasu mam skoki ciśnienia a lekarz stwierdził że mam nadciśnienie i powinnam brać leki. Bardzo Was proszę, opiszcie swoje przypadki? Czy któraś z Was miała podobny problem?

Ja zaszłam w ciążę ważąc 122 kg, w dniu porodu ważyłam 125. Po wyjściu ze szpitala 115. Jestem rok po porodzie, odchudzam się po okiem dietetyka. Ważę już 83 kg i dalej chudnę. Ciążę miałam wspaniałą, czułam się świetnie. Lekarze się dziwili, że nie mam nadciśnienia, obrzeków itp. Poród sn przebiegł bardzo sprawnie.

Poznalam w szpitalu kobietę z taka nadwaga. Urodzila sn chlopca 4500.

ja miałam wagę niższą, niż Ty, ale miałam nadciśnienie i brałam leki 3 razy dziennie i do tego 3xdziennie pomiar ciśnienia, do tego gigantyczne obrzęki nóg

No właśnie, i jak zakończył się ten poród? Jakie leki bralas? W ogóle jak się czulyscie w takiej ciąży i czy z dziećmi wszystko ok?

Marionetko 33.Ja ważę 80 kg i jestem po raz 3 w ciąży. Jak na mój wzrost 165 cm to również sporta nadwaga.Zważywszy że w pierwszej ciąży w 9 miesiącu ważyłam 77 kg,a startowałam od wagi 69.Mam nadciśnienie i biorę Dopegyt 3 razy dziennie.Teraz jestem w 17 tygodniu.Ginekolog pouczył mnie,żebym za bardzo nie tyła w ciąży,po 22 tygodniu ciąży trzeba pompować dużo krwi i to nadciśnienie jest bardziej niebezpieczne.Leki na szczęście pomagają,nie jem słodyczy ,pilnuje odżywiania i jestem dobrej myśli.

165. Startowałam z 91 dobilam w dniu porodu do 110. Miałam od początku nadciśnienie dopegyt 3* 2 tabletki.... Podobno mimo wszystko takie nadciśnienie jest mniej groźne niż typowo ciążowe... Urodziłam siłami natury... Będzie dobrze autorko, co to ciaza jest zarezerwowana dla chudych tylko.... A córka zdrowa ma teraz 5,5 roku... Normalnej budowy bardzo inteligentna... Trzecia ciaza Startowałam z 75 dobilam do 98... Bez nadciśnienia naszczenie... Teraz karmie jestem 5 miesięcy po porodzie, ważę 78 ( dieta +basen +KP)... Powodzenia

No właśnie zaczęłam się tym wszystkim coraz bardziej przejmować... Tzn. przyznaję że obydwie ciąże miałam do tej pory również z nadwagą i w efekcie otyłością, bo przy obydwóch porodach miałam 105 kg. Czułam się dobrze, jedynie byłam za gruba- za ciężka, miałam duże obrzęki- to było niepotrzebne, wiadomo..no ale nie da się tego zgubić tak po prostu, nagle... Ciąże przebiegały prawidłowo. Z dziećmi też wszystko w porządku. Porody naturalne. Pytam się Was, czy jakieś powikłania z powodu nadciśnienia czy otyłości w ciąży występowały? I czy z dziećmi wszystko było ok? Przepraszam ale może niepotrzebnie się nakręcam. Tzn. zaznaczam też, że nie codziennie mam wysokie ciśnienie.

jestem gościem z wczoraj- również brąłam dopegyt 3xdziennie, poród zakończony cc ze względu na wagę dziecka i wcześniej przebyta laparoskopię z histeroskopią, z dzieckiem wszystko w jak najlepszym porządku

Waga 90/160 wzrost w dniu porodu. Skoki ciśnienia wystapily w ostatnim m-cu ciazy. CC.

Nie odbierzcie tego jako hejt, ale nie pomyslalyscie by schudnac? Nie twierdze, ze to latwe ale no ogolnie zycie nie jest latwe ;)

wlasnie tez sie zastanawialam, rozumiem ze dla wielu osob zrzucenie kilogramów jest trudne i wymaga sporo wysilku, ale czasem to jest rownoznaczne z byciem zdrowym :)

Zgadza się, choć to bardzo trudne. U mnie w rodzinie wszyscy byli otyli, to dziedziczne. Sama też mam skłonności do tycia, nawet jak schudnę. Najgorzej z utrzymaniem tej wagi. Poza tym zaszłam w ciąże niespodziewanie, nie planowalam jej. To nie jest takie proste-- jestes gruba to nie zachodz w ciaze. Tak sie nie da.

Laska, ale proszę, nie kituj mi z dziedzicznością. Nie ma genu który daje +50kg. Kalorii z powietrza nie wysysasz. Pewna dietetyczka to nazwała "otyłość wspólnego gara". Idź do dietetyka - nawet teraz. Mam znajomą co w ciąży nawet lekko schudła - i bez negatywnych skutków dla samej ciąży. Działaj a nie się martw nadciśnieniem - bo to dopiero poczatek wspaniałych uroków otyłości. Z wiekiem Ci się sypnie. Chudnij póki młoda jesteś. Tylko trzeba chcieć. To jak depresja - ktoś kto na nią choruje też Ci powie, że ciężko, że się nie da. A to wymaga lat pracy, terapii, przorganizowania całego myślenia o sobie. Podobnie zmiana nawyków żywieniowych i Twojego myślenia. Doliczając do tego ciąże obstawiam, że dojście do satysfakcjonującej wagi którą będziesz w stanie utrzymać zajmie Ci 2-3lata, bez spiny, na luzie, wprowadzając powoli nowe myślenie i nawyki. Bo tu nie chodzi by szybko schudnąć i być modnym, ale by się nauczyć żyć zdrowo.

Niestety ale dziedziczność ma tu duże znaczenie. Poza tym temat nie tego się tyczył tylko ciąży.

Czyli jesteś gruba na własne życzenie Więc ponoś tego konsekwencje i martw się o nadciśnienie.

Szkoda mi Ciebie, krytyką najłatwiej się bronić.