Gdy jego przyjaciele są sami..

Nie wiem co mam robić. Zamieszkalismy razem chociaż jesteśmy ze sobą od sierpnia 2014 roku. Równo rok temu bawiliśmy się w Miami, w czerwcu Ibiza. No i teraz tez jesteśmy na urlopie. Czuje się wyjątkowo źle. Jesteśmy z partnerem i jego 2 przyjaciół którzy oboje są sami. Jeden z nich wczoraj zerwał z dziewczyną. Czuje się źle jako jedyna kobieta w towarzystwie. Oni obaj mają ochotę na męskie wyjście. Poszli teraz na imprezę, a ja siedzę w hotelu. Dziewczyny co robić w takich sytuacjach ? Może mnie nie powinno tu być ?

Chciałaś się pochwalić gdzie jeździsz na wakacje zakładając ten temat :D? A swoją drogą jeśli to prawda to tylko pozazdrościć faceta który zabiera Cie na urlop a potem zostawia sama w hotelu

Nie. Nie chce się chwalić. Mam problem. A sama postanowiłam zostać w hotelu, przejść się po plaży nocą, posiedzieć.

Co za facet

Wyjazdow zazdroszcze ale nie bardzo rozumiem zachowanie Twojego faceta. Moze bede chamska, ale czy Ty swoja czesc oplacasz? Bo ciekawi mnie czy ma zasade "ja place, robie co chce" czy gdzies indziej lezy przyczyna. Ja nie wyobrazam sobie by podczas urlopu (a nawet tak na codzien) olac swoja dziewczyne i isc na impreze klubowa. Co innego do znajomych, a co innego w towarzystwie 2 singli. Chyba nie do konca rozumie ze nie da sie zjesc ciastko i miec ciastko. Nie da sie zyc jak singiel bedac w klasycznym zwiazku.

Jeśli chodzi o wyjazdy jak i finanse to bywa różnie, finansów jakoś nie mamy podzielonych. Chciał zostać, ale chciałam żeby poszedł. Nie chce, żeby był na ,,smyczy".

Jeśli sama kazałaś mu iść tobą co Ci chodzi?

O to, że jestem tu jedyną kobietą.

Jeśli chodzi o wyjazdy jak i finanse to bywa różnie, finansów jakoś nie mamy podzielonych. xxx czyli on płaci?

Teraz on płacił za hotel. Bo ja płaciłam rachunki. L

Przecież płacenie i wychodzenie na imprezy to 2 różne rzeczy. Czym się różni wyjście z singlami czy z zajetymi facetami ? Autorko ile macie lat ? Jak długo twój facet był sam ?

No to masz co chciałaś. Zgrywasz nowoczesną, wyluzowaną panienkę to on Cię tak traktuje i zabiera kumpli-singli na urlop. W czym problem?

Jeśli facet płaci za większość to może mieć poczucie, że mu więcej wolno. ALE autorce wszystko pasuje, sama się godzi na te wyjazdy, sama go wysyła na imprezki w kurorcie. Więc nie rozumiem idei tematu. Chyba faktycznie chciała się pochwalić, że ma dzianego faceta.

Na Ibizie byliśmy w większym gronie i było tam dużo kobiet natomiast teraz jestem sama, a miała być dziewczyna jednego z przyjaciół, ale związek się zakończył dzień przed wyjazdem. I to z nią planowałam nasze damskie atrakcje, a skończyło się jak skończyło.

I nie wszystko mi pasuje. Lubie jego przyjaciół,dogadujemy się. A z drugiej strony miałam go nie puścić na tą imprezę ? Odwalic sceny,ze ma zostać w hotelu ze mną ?

Jak sie zgodziłaś na wyjazd z jego kumplami to musisz się liczyć z tym że możesz nie czuć się komfortowo, inna sprawa że twój facet nie pomaga ci się lepiej poczuć, wydaje mi się że wasz związek jest bardzo luźną relacją, musisz się bardziej zastanowić czego chcesz oczekiwać od swojego faceta i nauczyć się lepiej to wyrażać

Cóż, jeśli musisz odwalać sceny zamiast zwyczajnie zakomunikować, że bardzo chętnie poszłabyś z nim na plażę to Twój wybór. Związek to jest pewna smycz. Obojętnie co Ci w cosmopolitan czy na kafe napiszą :P Tylko kilka % ludzi może tworzyć luźniejsze relacje i być z nich usatysfakcjonowanymi. Większość z nas jest dość konwencjonalna. I nic w tym złego. Zastanów się po prostu czego TY oczekujesz, pogadaj z partnerem czego ON oczekuje i wypracujcie wspólną linię. Bo na razie to dla mnie Ty jakaś nieogarnięta jesteś i nie wiesz czego chcesz

Luźną ? Mieszkamy razem, oświadczył się, kocham go. Mój poprzedni związek zakończył się zdradą, a on nauczył mnie na nowo kochać. On sam też jest po zdradzie. Był w związku 4 lata, a ona go zdradziła kiedy wyjechał w sprawach służbowych.

słuchaj urlop to urlop, tydzień maks dwa wypoczynku, zgodziłaś sie na wyjazd z jego znajomymi mimo że nie czujesz sie z nimi komfortowo, to teraz musisz zacisnąć zęby i dotrwać do końca. Następnym razem nauczona doświadczeniem nie musisz sie na to godzić, powiesz że chcesz byście pojechali sami bez jego znajomych lub z twoimi koleżankami jeśli je masz. A jeśli chodzi o imprezę to ty sie nie przejmuj że jego kuple chcą męski wypad, punkt widzenie zalezy od punktu siedzenia, oni mają swój interes w tym by cię nie było a ty masz swój interes w tym aby być. Ja bym miała w d***e to że oni chcą męski wypad, co to znaczy męski wypad ? żeby zarywać nowe laski w klubie ? to niech zarywają, ci wolni oczywiście. A twój facet ? on przecież nie jest wolny to o co tu chodzi ? zastanów się

Źle mnie zrozumialaś. Ja ich Lubie. Wszystkie imprezy spędzamy razem, ale jeden z nich jeszcze nie dawno miał dziewczynę, która miała tu być.

Czekajcie dziewczyny uważacie, że jej partner tez poszedł po zaliczać panny.

Z tego co napisałaś ja też bym nie powiedziała, że to poważny związek. Możesz się nad tym zastanowić skoro więcej osób zwróciło na coś uwagę.

Ja tam nie wiem po czy poszedł pocieszać kolegę czy zarywać laski :P Wiem, że ja raczej nie czułabym się fajnie gdyby mój tak zrobił. I vice versa - jak znajoma singielka prosiła mnie bym poszła z nią na imprezę mój też nie był zachwycony :P x Ogólnie nie rozumiem czemu ci jego przyjaciele są u autorki tacy istotni i tak mocno wpływają na związek. Gdyby nie późniejszy dopisek to bym powiedziała, że to jakiś związek wręcz studencki. Największym problemem chyba tu jest to, że autorka żali się na kafe zamiast szukać wsparcia u swojego faceta. Bo to on powinien jej wytłumaczyć, że nie powinna się źle czuć, że ją kocha, że chce by tu była. A nie my :P

Nie jesteśmy studentami. Ja mam 25 lat, partner 26.

Potrafisz wydukać z siebie wiecej niż 1-2zdania? Jak nie to po co kontynuujesz temat.

Ale co ja mam napisać ? Jeśli chodzi o jego przyjaciół to oni się przyjaźnią od dziecka, ale nie wpływają na nasz związek.

Dziewczyny ogar

A gdzie w tym roku wypoczywacie?

Dubaj.

Ach zazdroszczę