Wkurzają was bezdzietne kolezanki np.z pracy?

Mam taka jedna, chyba jej z mezem za bardzo nie wychodzi staranie sie o dziecko. Ale jej komentarze zaczynaja działac mi na nerwy. Najpierw ich nie zauwazalam ale teraz sobie to uswiadomilam. Np.jak przyszlam do pracy i byla jakas gadka nt. Ciazy i zwolnien i mowie ze ja poszlam 2 miesiace przed(stawiala mi sie macica) to sie wrecz oburzyla ze A. druga znajoma z pracy to prawie do ostatniego dnia chodzila.(a jestem pewna ze ona po tych swoich staraniach poleci na l4 od razu). Kiedys byla gadka z inna znajoma o odpieluchowaniu to byla w szoku jak to tak duze dziecko moze chodzić w pieluchach? Innym razem rozmowa o naszym doksztalcaniu sie (ona będzie przystepowac juz do egzaminu,mi to jeszcze zejdzie bo po prostu nie spieszy mi sie,dziecko i ciaza wszystko przedluzyla a w planach mam kolejne dziecko wiec swiadomie na dluzszy czas te studia podyplomowe przerwalam)to tez rzucila komentarz "a co tam,studia poczekaja"czy cos w tym stylu z ironia. (Widze wlasnie jakie efekty daly jej czekanie z dzieckiem bo ma 35 lat i teraz jezdzi od kliniki do kliniki:P).przy każdej okazji sie madrzy az mam ochote jej cos odpowiedziec. Ma ktoras z was takie znajome?

obie jesteście siebie warte, jedyny cel i sens zycia = ciąża i wszystko co z tym związane, smutne :(

czy to provo?bo raczej najbardziej wkurzaja innych zakochane w swoich szkrabkach mlode mamy co nie znaja ionnego tematu.

jestes okropna ta kobieta cierpi a ty nie masz ani troche wyrozumiałosci

A chodzi o takie bezdzietne... Noo zazdrosc ich jest okropna. Chodzi o to ze z doswiadczenia nie maja pojecia o dzieciach. Nie maja pojecia co to znaczy naprawde odpowiedzialnosc za swoje dziecko, ich wychowanie, uczenie sie cierpliwosci, ciezkie chwile nawet te skrajne... Zazdrosc i tyle. Sama powiedz co ona moze wiedziec o takich krokach w wychowaniu jak odpieluchowanie. Ja moge powiedziec cos na temat swojego dziecka ale w tym temacie nie powiem nic o innym dziecku, bo kazde dziecko jest inne. A przemadrzalosci tez strasznie nie lubie i mnie razi...

wiesz co nie jestes lepsza...

ale nudzisz i w dodatku taką samą oszołomką jesteś jak i one :o sama z ironia rzucasz, że jeździ od kliniki do kliniki. Jezu jakie to suche co napisałaś. Poczytaj sobie najpierw te żale, a potem te kaeteryjne biadolenia, że ty przynajmniej nie czekałaś och, ach, ojojoj - podziwiajcie, a ona teraz musi do kliniki jeździć. Już potaplałaś się w baseniku swojego rozpłodowego sukcesu? Mam dwoje dzieci ale w życiu nie przyszłyby mi takie suchary do głowy. Do momentu kiedy pisałaś o podejściu koleżanek byłam nawet w stanie cię zrozumieć ale jak zaczęłaś się z nimi porównywać, a raczej porównywać sprawność waszych macic to wybacz :o rysujesz się jako kafeteryjny jełop

Nie to nie prowo. Nie jestem typem osoby krora swiata nie widzi poza dzieckiem :o. Kocham synka ale nie rozprawiam ochow i achow do okola. Jak ktos poruszy temat to po prostu sie udzielam. Nic nigdy jej nie powiedzialam,jej komentarze puszczalam bokiem. Tylko dzis przy pewnej sytuacji naszla mnie taka refleksja. Ze madrzy sie w tematach o ktorych nie ma pojecia. Nigdy sie nawet jej nie spytalam czemu nie ma dziecka bo uwazalam to za sprawe bardzo osobista tylko widze ze ciągle bierze ostatnio zwolnienia wlasnie z roznych klinik ginekologicznych. Więc to jest jedynie domysl. A co do przerwania moich studiow to jest jedynie rozsadek bo chce dla syna rodzenstwa i z mojej strony to bedzie bardzo duze poświęcenie ale tak postanowilismy z mezem ze nie chcemy jedynaka i ze lepiej to "zalatwic teraz"bo właśnie studia poczekaja. Jak nie wyrobilabym sie teraz w ciagu 2 lat to stracilabym kwote ok 20 tys i musialabym wydac ja jeszcze raz bo wszystko by przepadlo. Dlatego wole teraz zajsc w ciaze i potem zaczac to jeszcze raz. Na razie zainwestowalam cos kolo 1 tys i tylko tyle strace. Bo te kursy i tak bede musiala zrobic jeszcze raz. Wiec to tez nie jest tak ze ja poza ciaza nic nie widze.

Daj spokoj nie sluchaj, bo odpowiadaja ci typiary w sytuacji twojej kolezanki...

A to ze ona napisze ze ma 2 dzieci to nie znaczy ze ma...

Tak tak wszystkie jesteśmy bezdzietne i dlatego siedzimy na dziale ciąża macierzyństwo. Otóż przyjmijcie do wiadomości, że to że mamy dzieci nie musi równac się z tym, że podzielamy zdanie autorki. Jakie to typowe dla kafe: "Nie podpisujesz się pod moją wypowiedzią na temat bezdzietnych? Czyli nie masz dzieci HA! Tadaaaaam, orzekłam amenT" - NO LITOŚCI dziewczyny dorośnijcie :o Wy niby jesteście matkami? Masakra :o

Nooo nie pytaj tutaj o takie sprawy, bo cie zwinczuja. Sama zobacz ile tu takich bab jest samych tych watkow typu " czy to ciaza" ? jest milion. No ale dziwic sie jak kazda z nich co miesiac łudzi sie z nadzieja i wmawia sobie ze jest w ciazy ...

Tylko tak sie sklada, ze to ty masz ewidentnie problem, a nie kolezanka. Jestes wscibskim babiszem, ch cie powinno obchodzic skad bierze zwolnienia, piszesz, ze nie pytalas jej dlaczego nie ma dziecka, bo to jej osobista sprawa, a rozpisujesz sie na jakims publicznym forum nt jej wizyt w klinikach podpatrzonych na JEJ zwolnieniach. Do tego musisz czuc sie bardzo niedowartosciowana, skoro caly czas porownujesz sie do niej i pocieszasz jej problemem z zajsciem w ciaze. Na koniec, zeby podbudowac swoje ego tlumaczysz sie na forum przed obcymi dlaczego ty przerwalas studia itd itp, zalosne to. Szczesliwy i zadowolony z siebie czlowiek nawet nie pomysli, a tymbardziej nie marnuje czasu na jakies wylewanie glupkowatych przemyslen i rozczen na forum. A tak w ogole skoro taka odwazna tu jestes, to teraz zrob kolejny krok i idz poprosty do kolezanki i JEJ powiedz to co tu napisalas, bo to do niej powinno byc adresowane, a nie do anonimow

a, czyli jak nie podoba mi się wypowiedź autorki to znaczy, że nie mogę w ciążę zajść? fajnie :D

Widze, ze nieplodnosc jest bardzo desperujaca...

Nie, nie wkurzają mnie takie osoby. Zlewam to, bo jestem normalna. Nie muszę się dowartościowywać na kafe porównując osiągnięcia naszych narządów rodnych. Zaraz pewnie ty i tobie podobne ograniczone babony stwierdzicie, że jestem bezpłodna, bo przecież każda matka powinna ci bić brawo ;) ale wiesz co? też to zlewam, bo jestem szczęśliwą kobietą, żoną i matką, a nie rozhisteryzowaną wariatką z odpieluchowym zapaleniem czachy :P

To po co tu siedzisz i sie TAK bulwersujesz skoro cie to nie rusza. Jesli to nie moj temat to wchodze zerkne i wychodze, bo to zlewam. Ty chyba najwyrazniej bardzo sie oburzylas... He he

a ciebie to bulwersuje, że ja się wypowiadam :D mam prawo tutaj pisac, forum jest dla każdego. Napisałam całkiem na luzie, w ogóle się nie zbulwersowałam, uspokój się i przestań podskakiwać ze złości to może to zauważysz. Zapytałaś czy nas nie denerwują takie osoby, odpisałam, że nie i napisałam co myślę o twojej wypowiedzi. Niuniu no nie zawsze każdy będzie piał z zachwytu nad twoimi wypocinami, to jest forum, tu ludzie czasem maja inne zdanie niż ty i powinnas się z tym liczyć. Dobra już nic nie napisze, bo widzę, że twoja histeria sięga zenitu. Napij się meliski i oddychaj głęboko. Powinno pomóc :)

Ale sie podniecasz... Daj spokoj chyba masz nerwice.

Uwaga omijajcie ten temat! Autorka ma sraczkę maciczną! To może być zakaźne!

hahahahaha cołko prowda wygrywa ten temat :D

A co to jest sraczka maciczna ??? To jak ktos w ciaze nie moze zajsc?

Hahhaha dobre :) ja autorka nie pisalam tego co tobie sie wydaje :) dla mnie możesz pisac co ci sie spodoba:) zalozylam temat jak temat. Po prostu cos mi przyszlo do glowy jak 1000 innych mysli w ciągu dnia. I sie spytalam. Na pewno nie rozmyslam nad tym niewiadomo ile. Jestem szczesliwa i ciesze ze zycie ulozylo mi sie jak ulozylo,nie czego żałować. Ale zeby nie moc mawet glupiego tematu na kafe zalozyc bo pd razu ma sie odpieluchowe zapalenie mozgu?? Ludzie. Moze powinnam zaczac zakladac tematy z fizyki jadrowej to sobie wtedy porozmawiamy?

uwazaj zebys ty teraz nie musiala 2 lata jezdzic po klinikach! czy ty zdajesz sobie sprawe z tego jak wiele kobiet nie moze zajsc w ciaze? moze wcale specjalnie nie czekala do tych 35 lat. moze po prostu nie mogla? jak smiesz w ogole wysuwac jakies niedorzeczne wnioski totalnie nie wiedzac nic o niej i problemach jakie moze miec. puknij sie kobieto!

Mowie ci nie sluchaj, bo tu wiekszosc nieplodnych desperatek.

To że ktoś jest bezdzietny nie znaczy że nie może sie zdziwić że np 5 latek wisi u cycka. Czy przykładowo 5 latek ma pieluchę między nogami itp. Niektóre matki TEZ się pewnie zdziwią. Co do zwolnień. Równie dobrze matka może ci powiedzieć że ona pracowała całą ciąże a ty se "WOLNE" robisz. Osobiście nie jestem za zwolnieniami w ciąży bez powodu a najlepiej od momentu zapłodnienia i mój stan w kontekście ilości dzieci nie robi jakiejś wielkiej różnicy w tym zdaniu. Osoba wypowiadajaca sie że ona w ciązy pierwszej lub kolejnej bd pracować do końca jest po prostu śmieszna bo to że myślała że jest łatwonie musi sie potwierdzić lub np pierwsza ciąża była bezproblemowa nie znaczy że tak będzie i teraz. Co tu ma do rzeczy bezdzietność. Swoją drogą autorko jesteś oburzona strasznie ale sama też walisz teksty w stylu -nie wychodzi jej dziecko,no ale ma już35 lat i lata od kliniki do kliniki. Boli cię że ona rzuca aluzje niezbyt taktowne co do TWOICH wyborów a ty nie komentujesz jej wyborów? Nie? Albo problemów? Dodam, ze ciąża w wieku 35 lat to nie jest jakaś wielce dziwna bo wiele KOBIET w tym wieku stara się o 2 dziecko. Co więc za różnica pierwsze czy drugie? O wiele młodsze dziewczyny nie mogą zajść w ciąże i co też ktoś ma im powiedzieć: przecież masz już 25 lat, trzeba było zajśc w wieku 16 a nie uczyć się? Przyganiał kocioł...

Nie przyganial tylko przygadal

Zapraszam na watek nieplodnosc a psychika.

Aha i robisz czy chcesz zrobić studia podyplomowe ale odkładasz bo planujesz drugie dziecko a ile masz lat? Nie za stara już jestes na dziecko?

gość dziś Nie przyganial tylko przygadal xxxx to chyba u ciebie w zapadłej norze macie swoje powiedzonka i tak sobie "przygadujecie", bo niczego nie czytacie, nic nie wiecie i dziwią was staropolskie, poprawnie napisane powiedzenia :D Miałaś piękną okazje aby milczeć i zmarnowałaś ją. Nie chwal się już swym nieuctwem :)