Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość98

Wstydzę się przyprowadzić chłopaka do domu

Polecane posty

Gość gość98

Witam. Mam taki nietypowy problem albowiem wstydzę się przyprowadzić mojego chłopaka do domu. Zacznę od początku. Ja i mój chłopak jesteśmy razem od 2 miesięcy, oboje mamy po 17lat, on strasznie nalega żeby do mnie przyjechać, jednak ja bardzo się tego obawiam... Z tego co mi wiadomo on ma normalną rodzinę i mieszka skromnie ale czysto i ma zadbany dom. Ja jednak mam większy problem. Mieszkam na wsi w małym domku. Mam niby swój pokój ale jest on bardzo starodawny i brzydki. Sufit i ściany wyglądają okropnie.. Poza tym aby się do niego dostać trzeba przejść przez pokój rodziców. Jesli on by do mnie przyjechał i spał w moim pokoju, gdyby w nocy chciał isc do łazienki musiałby patrzec jak moi rodzice śpią a oni Np. Śpią nago i są pół przykryci. Albo słychać w nocy z ich pokoju telewizor lub jak chrapią albo o czym rozmawiają. Nie chce żeby on tego słuchał. Poza tym reszta domu tez nie wygląda za dobrze, łazienka sie zamyka na klucz a wanna jest zardzewiała ze nie da sie tego doczyścić, przedpokój mam niewyremontowany jest jeszcze z pustaków bo nie ma pieniędzy na remont, jest tam zimno i ogólnie strasznie brzydko. Kuchnia tak samo straszy jak tylko na nią spojrzeć. Ale to jeszcze nie jest najgorsze.. Tata ma problemy z Alkoholem... Gdy nie pije to wszystko jest w porządku ale wiadomo jak to jest z alkoholikiem. Ogólnie moi rodzice strasznie bałaganią w domu a ja nie nadążam już sprzątać... Nie chce zeby on Sobie cos złego pomyślał o mnie i o mojej rodzinie. Wstydzę się go tu zaprosic. A on tak bardzo nalega.. Co robic????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 lat to bardzo młodzi jesteście, 2 miesiące związku to też krótki staż, może jeszcze poczekaj? Poznaj go lepiej, żebyś wiedziała, jakiej reakcji się spodziewać. A jak już będziesz go pewna, to powiedz mu to, co nam tu napisałaś. Powodzenia :) znam ten ból, jak byłam nastolatką też wolałam nikogo do domu nie przeprowadzać, wlasnie przez brak kasy mieszanie wyglądało jak wyglądało... POWODZENIA ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek polega na zaufaniu i szczerości, po prostu powiedz mu dlaczego tego nie chcesz i tyle, jak chłopak mądry i mu zależy, to zrozumie, jak głupek i cię zostawi, to przynajmniej zaoszczędzisz sobie czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli on by do mnie przyjechał i spał w moim pokoju, gdyby w nocy chciał isc do łazienki musiałby patrzec jak moi rodzice śpią xxx do książek gó/wniaro a nie gachów na noc sobie sprowadzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość98
Dziękuje wam za szczere odpowiedzi. Wiem ze jesli mnie kocha to nie powinno mu to przeszkadzać ale jednak jest to krępujące a ja jako ze on przyjeżdża do mnie chce sprawić aby czuł sie u mnie jak najlepiej. Poza tym z tym spaniem dlatego tak napisalam bo mieszkamy 200km od siebie wiec musiałby u mnie nocować, nie ma innego wyjścia. Bardziej jednak obawiam sie zachowania mojej rodziny niż tego jak wygląda dom. Sama juz nie wiem, kocham go ale ostatnio mysle nawet o zerwaniu zeby tylko oszczędzić sobie wstydu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość98
Mógłby ktoś cos jeszcze powiedziec na ten temat? co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w twoim wieku nie pomyślałbym nawet żeby chłopaków do domu na noc przyprowadzac, a stara nie jestem. Co to za dom, ze mAsz takie pomysły? Gdzie Twoja matka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość98
Ale nocowałby w innym pokoju przeciez nie spałabym z nim wjednym łóżku. Po prostu mieszkając 200 km od siebie nie opłaca mu się wracać, tylko już posiedziałby u mnie dłużej. ale własnie w tym problem że nie może :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie aż dziwne że jeszcze opieka społeczna cię nie zabrała z takiego domu. Weź dziewczynko wytrzeźwiej po sylwestrze. Twoi rodzice muszą mieć z tobą krzyż pański

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raczej nie ma co tutaj dodać. Jeśli ufasz chłopakowi musisz mu po prostu powiedzieć to co napisałaś w pierwszym poście. Jeśli nie będziesz mu jednak w stanie zaufać i powiedzieć tego to znaczy, że wasz związek jeszcze musi się: a) rozwinąć b)skończyć Taka sytuacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość98
Ten post opublikowałam jakies 3 msc temu :) teraz zbliża sie weekend mój chłopak ma do mnie przyjechac po raz pierwszy. Opowiedziałam mu moją sytuacje w domu o dziwo nic złego nie powiedział, nie było czego sie bac :) teraz czuje ze jeszcze bardziej mnie kocha i wszystko zaczyna nam sie układac :) wspiera mnie i jest nam razem bardzo dobrze. Teraz juz nie boje sie go zaprosic, mam w domu jak mam i musi to zaakceptowac jesli mnie kocha i chce ze mną byc :) pisze to jako przestroge dla ludzi w mojej sytuacji, pod zadnym pozorem nie rezygnujcie ze związku z takiego powodu i nie martwcie sie, jesli sie kochacie to wszystko bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×