Jutro kolejny egzamin na prawko

Hej. Mam 19 lat, jutro podchodze 3. raz do egzaminu praktycznego na prawko. Z gory wiem, ze nie zdam. Brakuje mi pewnosci siebie, boje sie. Auto jeszcze potrafi mi zgasnac, boje sie ruchu ulicznego. Daje sobie 10% szans. Poprzednie 2 razy oblalem na miescie, jezdzac odpowiednio 10 i 25 minut. Nie dosc, ze nie zdaje to potem chodze jeszcze zdepresjonowany, to prawko mnie wykańcza :/

wszyscy to przeszli, gdy opanujesz stress to zdasz!

A może po prostu jeszcze się na prawko nie nadajesz? Stresuje się każdy, wiadomo. Ale jeśli piszesz, że aż tak panicznie, że boisz się ruchu ulicznego, po co robić to na siłę? Bo koledzy mają? Bo wypada, bo starzy zasponsorowali? Odpuść, teorię masz ważną bezterminowo. Do praktycznego zawsze możesz podejść kiedy dojrzejesz do tego emocjonalnie.

Nie, z początku każdy się boi ruchu ulicznego. U mnie też tak było. Po prostu dłużej będziesz opanowywał umiejetność bycia kierowcą. Mój instruktor twierdzi, że każdy może się nauczyć bo to kwestia wyrobienia sobie nawyków. A więc nie martw się:) z czasem będzie coraz lepiej:) ja już będę zdawać 9 raz i czuję, że to już nie długo będę mieć prawko w kieszeni. Coraz pewniej czuję się za kierownicą mimo oblewania :D

Świetnie, a może pomyślelibyście, geniusze, o tym, że z takim podejściem stanowicie zagrożenie dla innych na drodze? :o :o :O Ktoś kto decyduje się na posiadanie prawa jazdy, przystępując do egzaminu powinien być pewien swoich umiejętności, przynajmniej na tyle, by nie bać się ruchu ulicznego :o Oci/pie/liście??? Po 9 niezdanych egzaminach ty piszesz, że jesteś coraz bardziej pewna swoich umiejętności??? Mam nadzieję, że nie spotkam was na skrzyżowaniu równorzędnym z wyłączoną sygnalizacją :o :o :o

trzeba mieć farta-ja ja..mimo licznych błedów zdałam

Gdybym nie umial jezdzic nie zapisywalbym sie na egzamin, pisze ze brakuje mi pewności siebie a nie, ze nie potrafie jezdzic. Poza tym prawo jazdy nie potrzebne mi dla szpanu, tylko po to ze mam 25 km do szkoly, a autobus pierwszy i ostatni o 6:15 podczas gdy zajecia zazwyczaj od 9.. Instruktor mi powtarza, ze jezdze bardzo dobrze, więc prosze darujcie sobie glupie komentarze, chcialem sie tylko wygadać komus bo nie mam komu. Do autorki komentarza, ktora zdaje 9. raz, powodzenia, uda Ci się. Znam takich, ktorzy zdaja 15 razy i sie nie poddaja :)

Studzia Dalas d**y to zdalas. Masz powod do dumy.

nie dałam d**y ćwoku :) po prostu zdałam bo byłam pewna siebie mimo błędów :)

Pewnie, że mi się uda. A krytykujący gość zdawał zapewne z 10 lat temu i nie zna obecnych realiów egzaminów. Zdanie egzaminu za 1 czy drugim razem wcale nie gwarantuje bezpiecznej samodzielnej jazdy podczas spotkania z toba. My, egzaminowani już któryś raz mamy o wiele większe doświadczenie bo na błędach się uczymy :D a że brakło szczęścia, które inni mieli to inna sprawa... Autorze nie pękaj! tylko walcz:) i powodzenia

ja jutro podchodze 9 raz i czuje sie pewna , chociaż boje się mojego egzaminatora gdyż cały czas mam ten sam i chyba się na mnie uwzioł ale ja mu pokaże że zdam !!!!