Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wpuszczacie księdza po kolędzie?

Polecane posty

Gość gość

uważacie to za mus, tradycję, lubicie swoją parafię, czy dajecie im kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w życiu!@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli32
nie wpuszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość Polaków wpuszcza księdza po kolędzie, ponieważ 90% Polaków to katolicy, 70% Polaków co najmniej raz w roku chodzi do kościola, niemal połowa chodzi co tydzien na msze, 95% Polaków wierzy w Boga ateusze to takie kundle, jest ich 2-3% a szczekają jakby byli wiekszoscią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co prawda mieszkam z rodzicami ale moje wspomnienia po kolędach nigdy nie byly pozytywne. co roku nienawidziłam tego procederu, wypytywali nas o prywatne sprawy, jak się układa, wszystko chcieli wiedzieć. od kilku lat po prostu wychodzę z domu na czas kiedy ma być ksiądz. jak będe miała swoją rodzinęto nigdy w życiu nie wpuszczę księdza do swojego mieszkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas chodzą po pokojach, otwierają drzwi i pod pozorem święcenia każdego pokoju patrzą jak kto mieszka. jest to krępujące i nie maja wstępu do mojego mieszkania. będę chciała, to pójdę sobie do konfesjonału się wyżalić, czy prywatnie pójdę do księdza, do jego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas chodzą po pokojach, otwierają drzwi i pod pozorem święcenia każdego pokoju patrzą jak kto mieszka. x jasne komuszku, co jeszcze wymyślisz ? śmieszne jest to lewactwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz sierpem, raz młotem tą czarną hołotę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz zaszyty o***t?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpuszczam. Wczoraj nas właśnie odwiedził z wizytą. Było bardzo miło. Mieszkam pod 3miastem, jest to niewielka miejscowość, gdzie większość się zna, proboszcza nie widuje tylko na kolędzie i w niedziele, ale spotykam Go na co dzień- w sklepie, jak idę pobiegać czy wpadam do stadniny. Bywa, że ksiądz wpada na kawę do swoich parafian, ot tak bez okazji, pogadać, a nierzadko pomóc- jak widzi, że ktoś ma np. remont itp. Dziś sama mam rodzinę, dwójkę małych dzieci. Kolędy z mojego dzieciństwa wspominam z sentymentem, nigdy jako coś co sprawiało mi przykrość, czy było przymusem. Miałam widocznie szczęście do księży? Jestem praktykująca, więc większość kapłanów znałam z widzenia, oni mnie również- może dlatego było łatwiej prowadzić swobodną rozmowę, bez większej spiny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:04 pewnie tak. ja też mam slabe doświadczenia. wydaje mi się, że to jest i tak wszystko pozorowane, tak samo jak ze świętami. ludzie ich nie czują, a księża nie czują chęci iść i rozmawiać z kimś. nie sądze, aby ktoś pragnął wiedzieć co akuray robię w swoim życiu. oni licza tylko na hajs

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
według prawa kanonicznego: Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznawać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza w niepokojach i smutku, oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeśli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując. mój komentarz: chyba raz w życiu był u nas proboszcz, zawsze chodził ktoś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ich rozmowy mają na celu uzyskanie informacji, które potem wpisują w swoje kartoteki. Jeśli dodać to co im wypaplecie na spowiedzi - to wiedzą o was wszystko. A kto ma informaje - ten ma władzę. To się nazywa wywiad!! A wy jak owce żeźne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad wgl wzial sie zwyczaj dawania koperty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pazerności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:08, jak najbardziej rozumiem. Nie chce gloryfikować kolędy, bo zdaje sobie sprawę, jak to powszechnie wygląda- szczególnie w tych dużych, miejskich parafiach o dużej anonimowości. w ciągu 10 lat, co roku przychodzi inny ksiądz... trudno tutaj mówić o duchu nawiedzania kolędowego- to raczej smutna formalność. Co do kasy- wiadomosc, księża jak nauczyciele- są dobrzy i źli. W parafii mojego męża proboszcz jeździ najnowszej klasy mercedesem, a co niedziele krzyczy o cegiełkę choćby 10 zł na ogrzewanie plebanii... Z drugiej strony kontrast i proboszcz, ktory aktualnie opiekuje się moją parafią. Nie jest dla Niego problemem wzięcie zamiast koperty jajek czy kury na rosół od ludzi z trudną sytuacją materialną- szczerze się cieszy i nigdy nie odmawia takich podarków, bo wie, że dla wręczającego to ważne, by księdzu jednak "coś dać". A facet relatywnie młody, około 40. Jest oczywiście tak, że wiedzy się w Boga i Kościół jako społeczność, nie w księży, ale ten mój aktualny udowadnia mi, że zdarzają się i białe owieczki :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*wierzy, nie wiedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z księdzem da się pogadać,a nawet wypić jakiegoś drinka,niech se u nas na chwilę posiedzi,a co:-Pd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas kiedyś był taki ksiądz, który potrafił to co zebrał u bogatszych zostawić u biednych. Odwołali go szybko z parafii. Jak to świadczy o tym Księdzu? A jak to świadczy o kościele jako organizacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broń Boże, nie wpuszczam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno nie tylko po hotelach, ale i po knajpach chodzą. Nikt nie jest bezpieczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po burdelach chodzą to i hotel zaliczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×