Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wchodzenie dziecka w nocy do lózka rodziców :(

Polecane posty

Gość gość

Moja 1,5 roczna córka od jakichś dwóch miesięcy upodobala sobie przychodzenie ze swojego lózeczka do lózka mojego i męża. Córka wstaje ok 1.00 w nocy w swoim lózeczku i krzyczy dopóki jej nie wyciągnę i nie polożę na swoją poduszkę, wtedy momentalnie zasypia ( nie ma mowy o ponownym odłozeniu do lozeczka, bo się budzi ). Nie robila tego nigdy wczesniej. Nigdy tez w naszym lózku nie zasypiała, więc nie wiem skąd u niej ten nowy zwyczaj :( śpi sie z nią cięzko, poniewaź ona śpi w poprzek lózka ( zabiera nam calą polowę) czy ktoras z was tez tak miala ? Mozecie dac mi jakies rady jak mozna malą od tego odzwyczaić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma tak samo :) też zaczął jak miał 1,5roku i już od 2miesięcy jest u nas stałym gościem. nigdy nie spał w łóżku więc nie wiem skąd to się wzięło, może chce być blisko rodziców? już nie walczę z tym, na początku byłam wkurzona a teraz rozczula mnie ten mały wierzgacz. tylko ja jestem w ciąży i jak brzuch urośnie będzie niemiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a potem dzieci takie niemoty córeczki mamuni i synowie mamuni. Tak wyrastają nieudacznicy życiowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez juz 1,5 roku, to umie chodzic, moze sama przyjsc. Chyba, ze jej drzwi zamykacie. Moze wystarczy przytulic, poprawic kolderke, ukolysac itp. Moj synus 20 mies. tez sie czasem przebudza i mnie wola, ale wystarczy, ze go przytule, przykryje i zasypia. Czasem wlasnie przybiega do nas w nocy, ale wtedy go maz spokojnie odnosi i tlumaczy, ze jest juz duzy i spi w swoim lozku i takie bzdety, troche sie buntuje, ale jakos go ukolysze w koncu zawsze ;) Jestem w 6 mc i brzuch juz jest, takze byloby juz troche ciasno nam razem. Sprobuj ja najpierw uspic w jej lozeczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytala o swojej :-). Tez spala zawsze w lozeczku, a,potem jej sie odwidzialo i w nocy chce do nas. Czasem przespi cala noc w lozeczku. Nie walcze juz z tym. Dzi3cinstwo naszych dzieci to taki cudny okres. Kiedys pewnie z rozrzewnieniem bedziemy wspominac wspolne "niewygodne" noce. Ooki mala tego potrzebuje, to tak bedzie. Mam w planach cos z tym zrobic, gdy bede w drugiej ciazy, a na razie daje spokoj. Wazne, ze spi i my tez spimy. Jak mam ja co chwile odkladac do lozeczka, to juz wole, zeby spala z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do dziewczyn, ktore pisaly, ze sa w ciazy, z innej beczki- jak zareagowali wasi pracodawcy na druga ciaze w tak krotkim czasie? Bo moja corka ma 13 miesiecy, jestem jeszcze na urlopie i planujemy drugie, ale boje sie szefa, bo niezbyt zyczliwy z niego gosc... a chce miec drugie dziecko w miare szybko, bo juz mlodosc nie pierwsza. I bez sensu wracac do pracy na 2 miesiace przykladowo i znowu ciaza. W tej chwili zastepuje mnie osoba, to juz moglaby sobie popracowac dluzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już nie miałam miejsca pracy, bratowa szefa mnie zastąpiła a raczej jest nieusuwalna. Zdecydowałam się na drugie dziecko bo i tak musiałabym w nowej pracy zaczynać i sie zadomowić itd a tak zostanę dłużej w domu (co juz tak zajefajne nie jest) i jak drugie podrośnie to wróce do pracy. więcej dzieci nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja poszlam na wychowawczy jak mi sie skonczyl macierzynski, jak synek mial 14 mies. zaszlam w druga ciaze, to przedluzam ten urlop do porodu. Planuje wrocic do pracy dopiero jak mlodsze skonczy 1,5 roku, ale w aktualnej pracy chyba nie mam juz co szukac... Na moim miejscu siedzi juz babka z wiekszym doswiadczeniem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracając do tematu spania dziecka z rodzicami... Według mnie to kwestia osobistego wyboru, kiedy wysłać dziecko do własnego łóżka. Może to być w wieku jego 1 roku, 2 lat albo 4 lat. Zrób tak, żeby było Wam dobrze :) Wszyscy jednak muszą się w tym czuć dobrze - Ty, Twój partner oraz Wasza pociecha :) Wszyscy mogą mówić, że nie powinno spać z Tobą, musisz być konsekwentna i nie pozwalać wchodzić do Waszego łóżka. Sięgnij do książki „Księga Rodzicielstwa Bliskości”. Da Ci na pewno świeże spojrzenie na wiele spraw :) Powodzenia i miłej lektury :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mussia22
Nasza córcia spała sama do roczku później zaczela się budzic o 3 w nocy i przychodzić do nas tylko polozyla się na moja poduszke i już spala. teraz ma dwa lata i caly czas spi z nami od momentu zasniecia a rozwala się na pol łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mały a ma 3,5 roku od 2 miesięcy przychodzi do naszego łóżka, wcześniej spał u siebie. Wczoraj już mąż nie wytrzymał, cały wieczór zmarnowany mieliśmy, bo poszłam do ukołysać do snu, a on chyba przez godzinę nie chciał zasnąć, w końcu około północy przyszedł do salonu i mówi, że nie będzie spał tylko się z nami bawił. A ma 3.5 roku, czyli zbuntował się, a nie jest na co dzień buntownikiem :) W końcu zasnął u siebie, a rano jak się obudziłam, był między nami :) Dzisiaj odbyłam z nim rozmowę, że tata wyprowadzi się w domku jak on nie będzie spał w swoim łóżeczku, zaczyna chyba rozumieć, bo jest nam naprawdę niewygodnie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką tematu :) Mussia myślałam, że ten nawyk u dziecka sam przechodzi, ale chyba jednak nie. Mi też jest ciężko spać, córka zajmuje całą połowę wielkiego łóżka ! a tak było miło, gdy za małego spała całą noc w swoim łóżeczku. Do naszego nigdy ją nie ciągnęło. Na spanie sama w pokoju uważam, że jeszcze nie jest córka gotowa. Mam nadzieję, że niedługo jednak jej przejdzie ta nocna teleportacja z łózeczka do łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Córka wstaje ok 1.00 w nocy w swoim lózeczku i krzyczy dopóki jej nie wyciągnę i nie polożę na swoją poduszkę" A gdy to się stało pierwszy raz to skąd wiedziałaś że dziecku chodzi o położenie go na twojej poduszce ? Samo powiedziało ? Czy sama tam wymyśliłaś ? ten pierwszy raz wystarczył że dziecko to zakodowało jako sposób na ponowne zaśnięcie. Jak mi dziecko się budzi to czekam chwile licząc na ponowne samodzielne jego zaśnięcie, czasami tak się udaje, jak sie nie udaje to czasem mówie szeptem jakieś uspokajające słowa, czasami pomaga, jak i to nie pomaga to podchodze do łóżeczka i mówię że mamusia tu siedzi i będzie cię trzymać za rękę. Siedze, trzymam za ręke i po chwili dziecko ponownie zasypia a ja wracam do swojego łóżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chce martwic ale ja do piatego, szostego roku zycia potrafilam zasypiac w lozku rodzicow i dopiero mnie przenosili, nie chcialam spac sama na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochani rodzice! Nie ma nic złego w tym, że dziecko chce spać z Wami!!! Czuje się wtedy bezpieczniej, pewniej i mocniejsze stają się rodzinne więzi. Dla dziecka to tylko plusy. Niewygoda zostaje po stronie rodziców. Jeżeli chcecie dla swoich dzieci jak najlepiej pozwólcie im wtulać się w nocy do tych których kochają najbardziej na świecie. Ten czas szybko minie. Ja mam ponad 30 lat i wielki żal do rodziców, że byli konsekwentni i nie przygarnęli mnie do swojego łóżka gdy byłam małą dziewczynką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Straszysz dziecko, ze tatus wyprowadzi sie z domku? Ja p*****le, skad sie takie idiotki biora? :-o. Dziecko chce byc blisko was, a ty je strasxysz odejsciem najblizszej osoby, serca nie masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×