facet a porno

Witajcie. Jestem w związku już prawie 3 lata. Mój facet niedawno wrócił z pewnego miejsca, gdzie przebywał 14 miesięcy bez internetu, bez telewizji i bez telefonu. Zanim jednak tam przebywał, zdarzało mu się oglądać filmy porno, co mi się nie podobało. Uważałam to za poniekąd zdradę. Zwłaszcza, że wchodził na ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ też. Wrócił, wydawało mi się, że w łóżku nam się układa. Wczoraj, weszłam w jego historię odwiedzanych stron, a tam oczywiście filmiki. To jeszcze zdzierżę, ale kiedy zobaczyłam, że zamówił sobie na allegro z 4 egzemplarze czasopism porno, i to nie takiego jak playboy czy ckm - bo te są dość "niewulgarne", natomiast te które zamówił - ohydne. Laskom widać wszystko, są wulgarne teksty i w ogóle. Całość jak dla mnie - żenada. I to mnie najbardziej boli. Ja rozumiem, ogląda filmy, chce podpatrzeć i zastosować to u nas, ale z gazet,gdzie artykułów żadnych tylko same zdjęcia to nic nie wyniesie. Najara się tylko. Wczoraj miałam dobry dzień, bo stwierdziłam, że będę się tak katować, że sylwetkę będę mieć nie jednej atrakcyjnej modelki. Ale od wczorajszego wieczora wszystko mi przeszło. Bo i tak nigdy nie będę taka jak one w tych szmatławcach. Boli mnie to, czuję się zraniona, nabrałam do mojego faceta obrzydzenia, że nawet nie mam ochoty już na ekscesy z nim w łóżku. Pracuję, miałam wziąć urlop, chciał ze mną spędzić miło czas, a ja nie potrafię. Po prostu. Gdy tylko będzie chciał "pykać" będę sobie wyobrażała tamte laski.. To jest masakra.Czy mam się tym przejmować? Czy to normalne? W sumie 14 miesięcy bez patrzenia, bez "pykania" itp "niby go tłumaczy".. ale czuję jakby zaraz miał byc nie wiadomo jakim seksoholikiem i że może z każdą. Najchętniej urlop spędziłabym sama bez niego, żeby przemyślał swoje postępowanie. Całą noc nie spałam, serce mnie boli, szkoda że o tym nie wie.. kupiłabym mu gumową lalę na złość podpisując "czego chcieć więcej?" Albo druga opcja - sama zacznę oglądać q**sy w necie. Poradźcie proszę. Dzięki!

Ja też moge z każdą i facet jest normalny. Każdy facet to robi. Jak mu nie dajesz to sobie sam strzepie konia albo pójdzie do innej :D