Gość N7 Napisano Styczeń 5, 2016 Cześć wszystkim :) Chciałabym podzielić się z wami moim problemem i wysłuchać waszych opinii Rzecz ma się tak: mam 18 lat i od pół roku jestem z chłopakiem z Domu Dziecka. Jest ode mnie rok młodszy, ale bardzo dojrzały-czasami czuję się jakby był ode mnie dużo starszy, a czasami zachowuje się jak dziecko, ale to chyba normalne, nawet u dorosłych facetów. W każdym razie-czasami jest mi bardzo ciężko. Płakałam za każdyn razem gdy opowiadał mi o swoim domu, patologia i nic więcej. Boję się, że jest zdany tylko na siebie, że powinnam mu dać duużo miłości-a jestem dość zimną osobą i że będzie ze mną nieszczęśliwy. Ma dużo traumatycznych przeżyć i czasami widzę, że jak do tego wraca to jest mu bardzo ciężko. Kocha swojego ojca- szanuje go bardziej niż ja kogokolwiek, mimo tego że jest on alkoholikiem. Koleżanki mówią, że chcę być Matką Teresą- dać mu miłość i to czego nigdy nie miał, że jestem z nim z litości. Jest mi z nim bardzo dobrze, dba o mnie jak nikt nigdy, kocha mnie najmocniej. Jednak czasami zastanawiam się jak to jest w takim "normalnym związku"- gdzie chłopak ma normalnie rodzinę i wszystko. Jakby to było mieć normalnych teściów i chłopaka, który nie musi się martwić w takim stopniu o przyszłość, który mógłby u mnie spać bez pisania zgody do sądu, stać by go było na wyjście do kina(nie jestem materialistką- chodzi mi o to, że ktoś dostaje wiecej kasy niz 80 zł miesicznie i to jeszcze ciezko wypracowane(dyzury w kuchni, sprzatanie itp). Powiedzcie mi, co o tym sądzicie? Dodam jeszcze, że duże znaczenie ma dla mnie też to, że ja uczę się w najlepszym liceum w Polsce, on raz nie zdał(kiedy był w domu) i generalnie uczy się dość średnio, choć jest inteligentny itd Całus, N. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach