Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wściekła dziś że hej

Jestem wyrodną matką bo mówię żeby dziecko się samo ubrało

Polecane posty

Gość wściekła dziś że hej

szlag mnie trafi zaraz! moja mama z mężem zrobili mi awanturę o to że mówię żeby córka sama ssię ubrała w kórtkę czapkę buty... ! córka ma 4,5 roku wydaję mi się że powinna już sama się ubierać i rozbierać a nie robić z niej niemotę! w przedszkolu na jesieni pani mówiła że średnoi sobie radzi z ubieraniem ale olałam.... dzieci w przedszkolu same się ubierają i rozbierają nwet 3 latki! matka siedzi a dziecko beczy i się ubiera... a ja ? bo moja kochana sierotka sobie nie poradzi u ja ubieram! nawet z codziennym ubieraniem jest problem (skarpety spodnie...) nie raz też płacze.... a ja nadal nalegam żeby się sama ubrała to pada w histerię babaka leci na pomoc i ubiera.... a ja żeby się nie kłucić nic nie mówię... przesadzam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za 2 lata pojdzie do szkoly.niech tatus lub babcia przyprowadza i odprowadza i przy wszystkich ubiera, a moze i przyjdzie na stolowke karmic.bedzie smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech je faktycznie sami do przedszkola odprowadzają i odbierają nich im pani przedszkolanka zwraca uwagę a nie tobie bo masz zdrowe podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt jej nie będzie woził ani odbierał. mieszkamy w miejscowości gdzie codziennie przyjezdza autokar i zabiera i odwozi dzieci. więc tym bardziej powinna już się ubierać a tu ? jeszcze jak ją póbję nauczyć dostaje kopa że jestem wyrodna. od strony teściów też. wychodzi ze jestem najgorsza i aby chodze i krzyczę a wszyscy idealni ! to mi wiecznie nic nie pasuje! też to dzisiaj usłyszałam bo nie chcę jechać do teściów!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja córka ma 2l 4m Sama załatwia się na nocniku (zdejmuje spodnie i majtki), sama podciera się po zrobieniu siku, podciąga majtki. Sama je, pije ze szklanki, ściąga i ubiera buty. Z reguły nie wyręczam jej w niczym, co może sama już robić w tym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za takie zachowanie babcia powinna dostać op*****l! Dziecko by pewnie juz dawno sie samo ubieralo gdyby nikt, w oczach dziecka, nie podważał twojego autorytetu... Na początek proponuje pogadać o tym na spokojnie z babcia oczywiście bez obecności dziecka!!! Ja tez kiedyś zwróciłam uwagę mojej mamie jak tak sie zachowywała w stosunku do bratowej... u mojej mamy pomogło ale ona mało sie wtrącała mimo ze razem mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbuj na spokojnie wyjasnić rodzinie, że od "dziś" dziecko ma się ubierać same. Przedstaw fakty, że dzieci w jej wieku juz sie same ubieraja i ze panie przedszkolanki zwrócily na to uwage. I rzeczywiscie - tylko konsekwencja wam pomoze. A moze sprobuj przeksztalcic to w zabawe - np przygotuj stoper i powiedz corce ze jak sie zmiesci w odpowiednim czasie to... np będziesz z niej bardzo dumna :) Takie zabawy tez sa dobrym rozwiazaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow "kórtka"...może zacznij naukę od siebie i początków polskiego-ortografii. To fest tragedia, że dziecko jeszcze się nie ubiera samo. Myślisz ze do 18stki będzie wymagało pomocy przy ubieraniu, że tak na już musi umieć? Na wszystko przyjdzie czas a ja mam wrażenie że na Kafe wszystkie idealne mamusie już ledwie chodzące dziecko nauczyły wszystkiego-ubierać sie, myć zęby ba! przygotowywać sobie kanapki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz niespelna 3 latek potrafi się od biedy sam ubrać... rajstopy założy, spodnie na gumkę też. Pewnie, ze nie idzie to migiem, ale nie przeszkadzamy, bo jak się przegapi moment, kiedy dziecko samo domaga się samodzielności, to potem są takie efekty jak u ciebie. Walcz, żeby nie robili z dziecka niemoty, zachęcaj i chwal, a rodzinę solidnie opieprz z babcią na czele. Niech się nie wtrąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj z mama i mężem niech nie uposledzaja dziecka. Moja ma 2,7 l i od dobrego czasu sama założy kapcie, skarpetki, po wstaniu z nocnika poproszona podciagnie majteczki i getry. Oczywiście rano do żłobka itd ubieram ją sama.Czasem sama usiadzie na ten nocnik a ja o tym nie wiem dopiero patrzę a tam nasiusiane. Po powrocie do domu ściąga czapkę kurtkę i krzyczy ze teraz mama buty a ona szalik. Także myślę ze ponad 4 letnie dziecko świetnie sobie poradzi odpowiednio zachecone. Jak dla mnie Twoje podejście jest hak najbardziej w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko masz rzeczywiście poważny problem...akurat ,zeby się z calym swiatem podzielić..powinnaś się z mezem rozwieść, zerwć kontakty z matką, wychowują niemotę, dziec ko 4,5 roku to powinno już samo socie kanapki zrobic itp... A tak poważnie, przestań robić z igły widły...kurna to żaden problem ...znam wielu 4 latków, które same się nie ubieraja..i co wg kafe, trzeba będzie je w szkole ubierać i rozbierać...zapewniam was ,że nie...no chyba ,że dziecko jest niepełnosprawne..przyjdzie czas, to będą sie same ubierać..Znam 3 latki, które się same ubieraja i rozbieraja , ale znam 5 latki, które tego nie potrafia dokładnie zrobic... P anie w przedszkolu zawsze mówią o tym,żeby dzieci uczyc samodzielności. ( też dla własnej wygody).ale widzę jak jest u nas..większośc dzieci rano i po południu " obsługują " dorośli..ja pracuję i nie mam czasu,zeby rano czy po południu poświecić pól godziny na czynnosci samoobslugowe dziecka..moje dziecko nei jest niemotą i zapewniam was,ze nie bede go do 18 -stki ubierać..przerabiałam już to przy starszych dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoim problemem nie jest corka, ktora w koncu zacznie sie sama ubierac, jesli jej na to pozwolicie lub ja zachecicie odpowiednio. Twoim problemem jest matka i maz, ktorzy robia z corki kaleke a z ciebie wariatke. Dlaczego pozwalasz matce na siebie wrzeszczec? To twoje dziecko, twoj sposob wychowania i ty sie z mala bedziesz pozniej meczyc jak spieprzysz. Powiedz matce zeby sie nie wtracala, bo jesli przy glupim ubieraniu robi ci awantury, to juz widze jaki wplyw wywiera na wasza rodzine. A maz.. porozmawialabym z nim na osobnosci bez matki i na spokojnie. Niech sie zastanowi, czy chce by sie dzieci z jego corki smialy. Kiedy mala ma sie nauczyc ubierac, jak nie dajecie jej szansy. Zreszat zaloze sie, ze juz dawno potrafi sieubierac, tylko jej sie po pierwsze nie chce, a po drugie nie musi, matka zrobi to za nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×